@Metzeger: Owszem, komisja znajdzie błąd no bo jednak trudno znaleźć wytłumaczenie dla zaszycia łyżki w brzuchu. Niemniej jestem przekonany, że po trzech latach dociekań komisja stwierdzi, że do śmierci nie doprowadziła łyżka, tylko inne czynniki. W związku z tym należy się odszkodowanie w wysokości 1,23 z VAT.
"chcemy od strony medycznej spojrzeć, czy naprawdę było tak, jak w pierwszym osądzie sprawy to wygląda" I to rozumiem, bo być może pacjentka podczas operacji, gdy nikt nie widział sama sobie łychę włozyła w bebechy przykrywając kiszkami a potem dla niepoznaki udawała nieprzytomną.
Powiedzcie, czy to jest sprawa pieniędzy? Zapłacą więcej to będę porządniejszy? Nie, albo się samemu tego pilnuje, albo nie nadajesz się do tej roboty. Ale przykre jest to, że tej osoby nie wywalą, bo nie ma nikogo lepszego.
Teraz potrzeba biegłego z kasty, który osądzi że śmierć nastąpiła z innych powodów niż wszyte narzędzie.
Komentarze (95)
najlepsze
Teraz potrzeba biegłego z kasty, który osądzi że śmierć nastąpiła z innych powodów niż wszyte narzędzie.
Właściwie to mam pewne podejrzenia graniczące z pewnością...