Najlepsze w tym wszystkim jest to że patowyborcy myślą że będą mieli te 4 koła a ceny zostaną takie jak teraz i sobie nakupują pełne koszyki. Szkoda mi tych ludzi strasznie ale zarazem podziwiam że można żyć bez używania mózgu.
@intri ci sami patowyborcy myślą też, że małe firmy w których teraz ciułaja nie padną i każdego pracodawce będzie stać na wypłatę dla wszystkich. Nie widzą zagrożenia w postaci upadku firm, które teraz ciągną "jako tako" i dają zatrudnienie kilku czy kilkunastu osobom. Takich firm jest wiele. Ale co tam rosnące bezrobocie? Ważne że dostaną 4k brutto i sobie kupią tyle samo co teraz :)
@denzelkowal: no ale chodzi o to, że ta nibt klasa średnia się wkurza bo pensja minimalna 8ch dogania. Ja zarabiam więcej niż średnia krajowa, ale gdybym zarabiał mniej niż obecnie to żyłbym na granicy ubóstwa XD a to raczej nie jest klasa średnia xD
esli masz juz nieruchomosc to wsumie 5000 brutto to okolice sredniej krajowej. I tak jest to czesto okreslane jako granica "klasy sredniej".
@Aster1981: Klasa średnia, to nie średnia krajowa, jak zwykło się błędnie u nas łączyć te kwestie.
Klasa niższa - zwykli ludzie jakich najwięcej, od sprzedawcy, szeregowego korpuszczura i przedstawiciela handlowego po pracowników fizycznych wykwalifikowanych.
Klasa średnia - menadżery średniego szczebla, właściciele firm zatrudniających już z min. kilku pracowników, lekarze
Bieda? Zlikwidujemy ją ustawą i każdy będzie miał po równo, jak za starych, czerwonych czasów.
Aco do firm... Skoro ZUS ma wynosić ma małych przedsiębiorców ~1450 zł miesięcznie, a prowadzenie biznesu to ruletka (ran na wozie, raz pod pozem, tj. na minusie) to proszę mi zagwarantować ustawowo dochód minimalny 4000 zł netto.
Jeżeli ktoś po studiach zarabia 4000 brutto (2853 na rękę), to znaczy, że gówno mu dały te studia, bo Ukrainka na kasie w biedronce zarabia 2500 na rękę na start.
@denzelkowal: Nie musi być dokładnie 4000 brutto, ale nawet jak to będzie 4400 czy 4700, to porównując kwoty na rękę to jest to 3132 i 3342 zł. Kilkaset zł różnicy za 5 lat studiów? To jest żart.
Logiczne przecież, że jak wzrośnie pensja minimalna to ceny zostaną na takim samym poziomie. Po prostu będę zarabiał 4000 brutto zamiast 2600. 1400 zł wincyj na wydatki. Każdego prywaciarza będzie stać na podwyżki bo te 1400 zł pokryje z tego co nam ukrodł, a nie z marży na produktach.
@denzelkowal: 10k/m-c? Mam nic nie jeść czy nie płacić rachunków? 20k/mc to absolutne minimum, jeśli tyle nie zarabiasz przed trzydiestką, to przegrałeś życie.
ja wam powiem jak to będzie, już pomijając nazewnictwo że 4-5k to klasa średnia:
1. - płaca minimalna: 2000 PLN - płaca klasy średniej: 5000 PLN 2. zwiększenie minimalnej do 4000 3. ceny inflacyjnie rosną, wskutek czego po roku za 4000 można kupić tyle co za 2000 rok wcześniej 4. klasa średnia chcąc utrzymania poziomu życia dostaje podwyżki i zarabia 9000 PLN 5. punkt 4 nie wszystkim się uda, wielu spadnie poniżej
@negatyw: firmy odbiją zwiększając ceny produktow/usług i wsio. Po prostu i tak już galopująca inflacja wystrzelił. 500+ którym się tak rządzący masturbuja i które już teraz jest warte w porównaniu z początkiem jakieś 470zł bez waloryzacji będzie warte 100zł i rządzący happy ;)
@lobo7626: Pomijasz że płaca minimalna na cały 2020 bezie wynosić 2600 brutto, wzrost ponad 15,5%, o tyle nie wzrosną wynagrodzenia. Dodatkowo te 3 tys jest zapowiedziane na koniec 2020, a nie 2022 jak pokazujesz. Oznacza to wzrost o kolejne ponad 15%, wzrost wynagrodzeń od 1999 (wcześniej nie sprawdzałem) roku nie osiągnął takiego wyniku
tylko gwarancja dla najsłabiej zarabniajacych, ze skorzystają z profitów rosnaceju gospodarki
Najsłabiej zarabiający najsilniej korzystają z profitów rosnącej
"Na koniec 2020 r. minimalna płaca będzie wynosiła 3 tys. zł"
Obecnie płaca minimalna wynosi 2250, średni wzrost wynagrodzeń 7,5% rocznie, co bez ingerencji rządu pozwalałoby się spodziewać płacy minimalnej na poziomie 2600 zł na koniec 2020 roku.
@lobo7626: Po pierwsze, to wzrost wynagrodzeń spadł od początku roku z ponad 7% do 5% r/r w czerwcu. Ale załóżmy, że utrzymamy średni wzrost wynagrodzeń r/r
Morawiecki uważa, że będzie to okazja to wykonania "radykalnego skoku produktywności" przez polskie firmy
Oczywiście, że tak. Firmy będą miały dodatkowy bodziec do automatyzacj i #!$%@? najmniej produktywnych, którzy przestali być tani. To z pewnością w perspektywie zwiększy produktywność.
Komentarze (221)
najlepsze
Ja zarabiam więcej niż średnia krajowa, ale gdybym zarabiał mniej niż obecnie to żyłbym na granicy ubóstwa XD a to raczej nie jest klasa średnia xD
Komentarz usunięty przez moderatora
@Aster1981: Klasa średnia, to nie średnia krajowa, jak zwykło się błędnie u nas łączyć te kwestie.
Klasa niższa - zwykli ludzie jakich najwięcej, od sprzedawcy, szeregowego korpuszczura i przedstawiciela handlowego po pracowników fizycznych wykwalifikowanych.
Klasa średnia - menadżery średniego szczebla, właściciele firm zatrudniających już z min. kilku pracowników, lekarze
Aco do firm... Skoro ZUS ma wynosić ma małych przedsiębiorców ~1450 zł miesięcznie, a prowadzenie biznesu to ruletka (ran na wozie, raz pod pozem, tj. na minusie) to proszę mi zagwarantować ustawowo dochód minimalny 4000 zł netto.
@denzelkowal: taaaa......
@wojciech_s: Chłopaki ale w Euro mówimy co nie? Bo w złotówkach to tak niby biedy nie ma, ale trochę jest.
1.
- płaca minimalna: 2000 PLN
- płaca klasy średniej: 5000 PLN
2. zwiększenie minimalnej do 4000
3. ceny inflacyjnie rosną, wskutek czego po roku za 4000 można kupić tyle co za 2000 rok wcześniej
4. klasa średnia chcąc utrzymania poziomu życia dostaje podwyżki i zarabia 9000 PLN
5. punkt 4 nie wszystkim się uda, wielu spadnie poniżej
Pomijasz że płaca minimalna na cały 2020 bezie wynosić 2600 brutto, wzrost ponad 15,5%, o tyle nie wzrosną wynagrodzenia.
Dodatkowo te 3 tys jest zapowiedziane na koniec 2020, a nie 2022 jak pokazujesz. Oznacza to wzrost o kolejne ponad 15%, wzrost wynagrodzeń od 1999 (wcześniej nie sprawdzałem) roku nie osiągnął takiego wyniku
Najsłabiej zarabiający najsilniej korzystają z profitów rosnącej
@lobo7626: Po pierwsze, to wzrost wynagrodzeń spadł od początku roku z ponad 7% do 5% r/r w czerwcu. Ale załóżmy, że utrzymamy średni wzrost wynagrodzeń r/r
Oczywiście, że tak. Firmy będą miały dodatkowy bodziec do automatyzacj i #!$%@? najmniej produktywnych, którzy przestali być tani. To z pewnością w perspektywie zwiększy produktywność.