tzw słoje jadą do swoich wsi i miasteczek po zapasy peklowanych ogórków na kolejny tydzień. No i oczywiście samochód wyładowany swiniakiem e kawałkach, najtańszym rodzajem mięsa. Jestem warszawiakiem z dziada pradziada i chciałbym żeby wprowadzono wizy do Warszawy na wzór amerykańskich dla Polaków, chcemy tylko najlepszych a dodatkowo powinno się przeprowadzać ogólny egzamin z kindersztuby i poprawnej polszczyzny. Nic tak mnie nie śmieszy jak słoik mówiący „na pole” czy
Ile w takim razie przebywa kart sim na terenie Warszawy? Będzie wtedy można oszacować rzeczywistą liczbę ludności z imigrantami z reszty Polski oraz z innych państw np. Ukrainy. Ja obstawiam w samej Warszawie 2 300 tys. plus aglomeracja z milion.
@zortabla_rt To chyba masochiści chcą całe życie zawodowe dojeżdżać spoza miasta do miasta. Jedyne usprawiedliwienie dojazdu spoza miasta do pracy to pracowanie przy granicy miasta po tej samej stronie co droga wyjazdowa w kierunku domu. W innym przypadku to strata życia na dojazdy. Przy czym i w takim przypadku statystycznie zmiana pracy na taką w innym miejscu w miejscie niszczy dobry i szybki dojazd.
ja rozumiem niechęć warszawiaków, bo w moim mieście jest to samo. tylko ludzie ze wsi nie są w stanie pojąć.
niech sobie spróbują wyobrazić, jak zmieniłaby się ich wieś, gdyby nagle z całego kraju zjechali się inni, którzy staliby się hałaśliwą, odcięta od korzeni - a więc zachowującą się jak na wakacjach - anonimową większością.
Jak ja to widzę w poniedziałki, wyjeżdżając z Warszawy do innego dużego miasta za pracą, to na dworcu widzę wiele więcej przyjeżdżających za pracą w poniedziałki rano. Wyborcza jak zwykle tłumaczy świat w sposób jedyny jaki rozumie... Ehh. nie da się im niczego tłumaczyć bo to za trudne dla nich.
@xxx69pussydestroyerxxx źle myślisz. Jeżeli jesteś w centrum Warszawy i korzystasz z telefonu to operator widzi z jaką najbliższą bazą czy tam anteną twój telefon się łączy. Jeżeli w weekend wyjedziesz z Warszawy 100 km to wiadomo że twój telefon nie będzie się łączył z anteną w centrum Warszawy tylko z anteną tam gdzie jesteś. Takie anteny czy punkty dostępu do sieci to tzw. BTS y i stąd wiadomo mniej więcej gdzie jesteś
Jedyny prawdziwy Warszawiak to taki, który potrafi udowodnić, że jego rodzina mieszkała tu kiedy Warszawa uzyskiwała prawa miejskie. Cała reszta to element napływowy - jedni przyjechali wcześniej, inni później - bez różnicy.
200.000 simow wyjeżdza raczej. Każdy słoik na kierowniczym stanowisku, IT, handlowcy, maja wiecej niz jedna aktywna karte. Oprocz tego pojazdy coraz czesciej maja karty sim wbudowane. Takie badanie o kant dupy rozbic :)
Komentarze (253)
najlepsze
tzw słoje jadą do swoich wsi i miasteczek po zapasy peklowanych ogórków na kolejny tydzień. No i oczywiście samochód wyładowany swiniakiem e kawałkach, najtańszym rodzajem mięsa. Jestem warszawiakiem z dziada pradziada i chciałbym żeby wprowadzono wizy do Warszawy na wzór amerykańskich dla Polaków, chcemy tylko najlepszych a dodatkowo powinno się przeprowadzać ogólny egzamin z kindersztuby i poprawnej polszczyzny. Nic tak mnie nie śmieszy jak słoik mówiący „na pole” czy
tylko ludzie ze wsi nie są w stanie pojąć.
niech sobie spróbują wyobrazić, jak zmieniłaby się ich wieś, gdyby nagle z całego kraju zjechali się inni, którzy staliby się hałaśliwą, odcięta od korzeni - a więc zachowującą się jak na wakacjach - anonimową większością.
Wyborcza jak zwykle tłumaczy świat w sposób jedyny jaki rozumie...
Ehh. nie da się im niczego tłumaczyć bo to za trudne dla nich.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora