ja miałem sytuacje, że jechałem WKD (taka podmiejska kolej) i sam akurat nie miałem biletu bo się spieszyłem. no i wpada kanar, okazuje się oprócz mnie jeszcze jakiś typek który sączył browara też nie ma biletu. kanar prosi o dokumenty wiec świadom ze zapomnialem biletu to musze zaplacic kare daje mu dokumenty, on mnie spisuje i prosi tego typka z piwem o jego dokumenty a on raczy odpowiedzieć 'weź sp$$!!$$aj'. Kanar nawet
Ja nigdy nie jechałam bez bilety autobusem czy jakimkolwiek innym publicznym środkiem transportu. Wolę zapłacić tych kilka złotych i nie stresować się później ewentualnymi nieprzyjemnościami.
W Malborku mieści się szkoła specjalna dla tego typu degeneratów (http://malspecszkol.republika.pl/). Sam miałem okazję jechać w przedziale dla rowerów (no bo wiozłem rower) z takimi elementami. Jako że chciałem dowieźć rower w całości do celu postanowiłem go pilnować przez 4 godziny drogi. Musiałem więc wobec takich panów przyjąć odpowiednią postawę (kaptury, dresy, muzyka z telefonów, pijani, idioci). Postanowiłem więc nie wchodzić w pyskówkę. Jeden był wyraźnie mądrzejszy od reszty i zaczął
Ostatnio miałem podobną sytuację w tramwaju. Na dworze było strasznie zimno, więc założyłem duży czarny kaptur bluzy, którego nie ściągnąłem nawet po wejściu do tramwaju. Siedziałem jeszcze w grubej, czarnej kurtce, co w połączeniu z moją wielką głową dawało wrażenie groźnego koksa. Kontrola biletów. Pomyślałem - zrobię eksperyment, bo i tak nie mam nic do stracenia. Siedząca obok mnie kobieta podała bilet, a ja powoli, z delikatnie wysuniętą do przodu dolną szczęką,
Bo w naszym kraju bardziej się opłaca być wulgarnym chamem i kanciarzem niż porządnym człowiekiem. Dupkowi to wszyscy schodzą z drogi, bo wiedzą, że jak gówno ruszysz to tylko smród będzie, czy to kanary czy konduktorzy też się takich nie tykają tylko "egzekwują" kary od kulturalnych ludzi, którzy raz zapomnieli biletu. Nic tylko być takim wrednym burakiem i żyć nie umierać ... eh żeby się tylko człowiek bez sumienia urodził to by
@Gats: Chamy i dupki to nie tylko ludzie 'no future'. Wielu sporo osiągnęło właśnie dzięki bezwzględności i chamstwu. Nie zazdroszczę im ale często myślę jak łatwiej bym miał w życiu gdybym potrafił olewać wszelkie zasady i potrzeby innych....
W sumie to się nie dziwię konduktorowi. Zacząłby kłótnię/bójkę i więcej by z tego miał nerwów/siniaków niż to wszystko warte. A tak - panowie się przejechali, za bardzo nie przeszkadzali, konduktor miał względny spokój - prawie wszyscy zadowoleni. Najbardziej niezadowolony jest normalny klient, który dostałby karę za brak biletu.
Komentarze (104)
najlepsze
Nie, w Czelabińsku też...
Ja nigdy nie jechałam bez bilety autobusem czy jakimkolwiek innym publicznym środkiem transportu. Wolę zapłacić tych kilka złotych i nie stresować się później ewentualnymi nieprzyjemnościami.
Dam ci plusa dla poprawności politycznej, w końcu cykliście też trzeba plusa żeby potem nie było, że wykop jest ..., jakkolwiek by to nazwać.
A ja jestem różowym jednorożcem i zapewne jestem pod ochroną. Proszę mnie rozpieszczać.
Komentarz usunięty przez moderatora