Niebezpieczne hulajnogi. "Codziennie trafiają do nas pacjenci w ciężkim stanie"
Do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu przy ul. Borowskiej codziennie trafia osoba, która doznała urazu po jeździe na hulajnodze. Najwięcej rannych jest po weekendzie.
Szewczenko z- #
- #
- #
- #
- 107
- Odpowiedz
Komentarze (107)
najlepsze
Widać gołym okiem, że już lobby ubezpieczeniowe działa.
Bo do samochodu ani na rower pijany Ceba czy Karyna nie wejdą, ale na hulajnogę to spoko bo wolno.
@Ozon2000: to nie jedyny, ale podstawowy minus. Gdyby eliminowali tylko siebie to nikt by nie płakał (oprócz najbliższej rodziny...).
@vibuhetuvu: jest teraz promka na pistacje albo nerkowce?
Dziwne, ja bym strzelał że po pijaku.
@mbe_: a zapierdają po ścieżce szybciej niż rowery.
Czyli jest tak jak od dłuższego czasu obserwuję. Problemem nie są hulajnogi tylko użytkownicy, a konkretnie ludzie którzy korzystają z hulajnóg na minuty. Są kasowani za każdą minutę, więc z----------ą na pełnym gazie, nie znają przepisów więc np. jadą po ulicy albo ścieżce rowerowej, zostawiają hulajnogi gdzie popadnie bo to przecież nie ich własność itd.
Ludzie, którzy mają własne hulajnogi jeżdżą dużo spokojniej i rozsądniej.
@mbe_: Ale one rozwijają takie prędkości że właśnie tam powinny jeździć. Jeśli mamy traktować hulajnogę jak pieszego jedynym rozwiązaniem jest fizyczny ogranicznik do 12-15 km/h