BHP przy pracy na sprzęcie szybko rotującym to podstawa. No ale ludzie generalnie mają na to wyrąbane. Idziesz rano i widzisz, że połowa ludzi na dziale co na piłach pracują zero zabezpieczenia (okulary, rękawice, stopery w uszach). A na co mi to a po co? I w ogóle gorąco. Sprzedajesz #!$%@? i zakładają sprzęt. Wychodzisz zadowolony. Idziesz za 5 minut a sprzęt leży obok. Można się wkur....ić na maksa. Nawet tłumaczenie, że
@zabbii: też #!$%@? nie rozumiem dlaczego ludzie mają #!$%@? na swoje bezpieczeństwo. W pracy kompletnie nie związanej z budownictwem zdarzyło się, że trzeba było ściągnąć coś drobnego z wysoko postawionej palety. Odmówiłem, bez uprzęży się nigdzie ponad wysokość palety nie wybieram.
ale w Polsce bhp to w wielu wypadkach gówniarz zaraz po szkole który wszystko wie najlepiej, nie dyskutuje i lubi walić mandatami bo czuje się ważny. Dopiero jak wiertarka rozpieprza komuś kości w drobny mak, albo owija delikwenta na tokarce zamiast zrobić małą dziurę to zmienia się zasady, że może jednak bezpieczniej bez
@Tymalikk: jak przykręcasz taką na serio grubą tarcze do szlifowania, to inaczej sie po prostu nie da, bo gwint jest za krótki i śruba nie trzyma tarczy cała swoja mocą. Bez zadnego szkolenia wówczas widac, ze cos jest nei tak i nalezy przykręcic odwrotnie.
Ja przy takiej zabawie zawsze jestem odziany, ale raz miałem taką sytuacje, że tarcza do cięcia mi pękła, ale tak niefortunnie, ze odłamkiem dostałem centralnie w nosa. A że miałem tylko uciąć kilka płaskowników, to maski m3 nie zakładałem. Przede wszystkim trzeba chronić oczy, bo nawet jeśli tarcza się złamie lub tak jak tu wypadnie, to we większości przypadków, wiele szkód nie narobi, jednak jak taki odłamek strzeli w oko, to spora
Jak się potrafi używać z głową narzędzi i z odpowiednim zastanawianiem, to wszystko jest bezpieczne. Po prostu jak Janusz dostaje coś do ręki i używa po swojemu, a nie zgodnie z przeznaczeniem to później są wypadki.
Przy styczniowych remontach wpadłem na genialny pomysł - podciąć kawałek łaty (podpora do szalunku) kątówką z tarczą do metalu bo nie miałem ani wyrzynarki, ani piły. Tarcza się przegrzała, rozpadła na małe kawałeczki. Miałem na nosie okulary, ale korekcyjne i jakiś mały opiłek uderzył mnie w oko. Myślałem, że tylko powieka bo pobolało jeden dzień i przestało. 2 tygodnie temu na kontroli okulistycznej wyszło, że mam ciało obce do wyciągnięcia z oka
Komentarze (186)
najlepsze
https://www.safetyandhealthmagazine.com/articles/11182-hand-protection
http://www.phe-kyudai.jp/pdf/Machinery_ENG.pdf
https://www.aihs.org.au/news-and-publications/news/nsw-alert-use-rotating-machinery
http://files.hria.org/files/OH4433.pdf
https://www.imca-int.com/alert/1289/finger-injury-during-work-with-rotating-machinery/
Centralny Instytut Ochrony Pracy - Państwowy Instytut Badawczy http://archiwum.ciop.pl/16432.html
ale w Polsce bhp to w wielu wypadkach gówniarz zaraz po szkole który wszystko wie najlepiej, nie dyskutuje i lubi walić mandatami bo czuje się ważny.
Dopiero jak wiertarka rozpieprza komuś kości w drobny mak, albo owija delikwenta na tokarce zamiast zrobić małą dziurę to zmienia się zasady, że może jednak bezpieczniej bez
grube tarcze wypukłą,
Bez zadnego szkolenia wówczas widac, ze cos jest nei tak i nalezy przykręcic odwrotnie.