"(..)JKM, który to wyraźnie sugeruje, że ateiści to samo zło. (...) Bo jak nie ma się Biblii to jak można w ogóle rozróżniać dobro od zła, jak można być moralną osobą i w ogóle to macie problemy egzystencjalne i jesteście czystym złem."
JKM nie sugeruje, że ateiści są czystym złem, pisze wręcz, że "OK – jesteście elitą, Wasze dzieci będą dobrze wychowane i bez
JKM wyraźnie sugeruje, że ateiści to zlo, oto kilka przykładów ataków:
My, wierzący, nie mamy problemów egzystencjalnych. Wy macie: musicie zadać sobie pytanie: "Po co żyjemy?
Powiedziałby dokładnie odwrotnie.
Bo jak nie po oto, by wypełniać nakazy Dekalogu i zapewnić sobie bytowanie w szczęściu po wsze czasy - no, to właściwie jaki jest sens ludzkiego życia?
Znaczy jak nie jestem wierzący to nie uznaje Dekalogu, a zatem nawet ludzkie życie nie ma
Twoja interpretacja jest cokolwiek zadziwiająca, jaja sobie robisz?
marw ten tekst jest pełen manipulacji. Poczytaj trochę o erystyce. Przypomnę, że wszyscy politycy przechodzą sztukę dyplomacji jak i erystykę i JKM zapewne nie jest erystyka obca co widać właśnie w tym liście, gdzie wykorzystuje ją bezlitośnie co uważam za chamskie. Poczytaj trochę o sztuce prowadzenia sporów a potem wróć do tego listu. Jest to doskonały przykład na to jak w niewinnie wyglądającym tekście
Nie da się przeżyć bez wiary. Nasza psychika by się wysypała gdybyśmy mieli się nad wszystkim zastanawiać. Życie jest zbyt skomplikowane żeby ludzka świadomość mogla je ogarnąć. Wiara pozwala człowiekowi działać mimo iż czegoś nie jest wstanie ogarnąć swoim umysłem. Paradoksalnie zdrowie naszej psychiki polega na kontrolowaniu tego szaleństwa...
Kiedy zaczynamy tworzyć cywilizacje automatycznie pojawia się religia. Każdy system religijny
Fakt, że wiara jako taka pomaga wielu osobom żyć, pogodzić się ze śmiercią itd. Niektórzy po prostu tego potrzebują. Popieram takie podejście o ile jest zdrowe. Ale religia czy to Katolicyzm, Judaizm, Islam czy cokolwiek innego to tak naprawdę już polityka i biznes. Ot taki przykład wielokrotnie powtarzany, że ślub jest za darmo. Otóż my staramy się o ślub w m. Łodzi od jakiegoś czasu i już w kilku miejscach w samym
eMeFCe z tego co kojarze ludzie znający się na historii dementują wszelkie doniesienia o Jezusie z pierwszych wieków ery. Domyślam się, ze nam trudno to rozsądzić. Ciekawa jest także historia powstawania religii chrześcijańskiej w Rzymie, w szczególności, że chrześcijanie przejęli świątynie po wcześniejszym wyznaniu Rzymian czyli po Mitrze włącznie z główną świątynią na wzgórzach watykańskich. Zadziwiające jest też podobieństwo Jezusa do mitry jak i innych bóstw solarnych, do których Jezus jak najbardziej
marw przekręcasz to co napisałem. Zaczynając od końca to co powinniśmy doceniać to innych ludzi bo najważniejsi są ludzie. Ich poświęcenie, ich miłość to co robią, a czasami po prostu to, że są z nami. Mówię tutaj o miłości o rodzinie o dzieciach, żonie, rodzicach może także o tym, że to co powinniśmy gromadzić to prawdziwych przyjaciół. A ty mi wyskakujesz z jakimiś złodziejami.
Nie utożsamiaj Biblii, Wiary i religii, przypominam, że tezą JKM jest to, że religia jest przydatna do wpajania ludziom zasad moralnych.
"Co do zasad moralnych to nie widzę, aby w życiu codziennym ludzie kierowali się Biblią. Tyle mowy o religijności, a efektów nie widać"
Co ja na to poradzę, że zna i uznaje zasady moralne głoszone przez KK mniej niż połowa społeczeństwa polskiego? Było o tym ostatnio na wykopie. Reszta przyjmuje
Ależ marw czytalem list do ateistów dawno temu i nie zgadzam się z JKM. Zawiera typowe mylne interpretacje lub wrecz naduzycia. Nie moze byc tak, ze wierzacy moga sobie mowic co chca, moga wrecz mnie obrazac, wchodzic mi w zycie lub grozic odebraniem dzieci, a ja nie mam prawa sie nawet odezwac. Jak na razie to wierzacy wchodza w moje zycie z butami. Jezeli ktos jest wojujacy to wlasnie osoby wierzace.
"Nie moze byc tak, ze wierzacy moga sobie mowic co chca, moga wrecz mnie obrazac, wchodzic mi w zycie lub grozic odebraniem dzieci, a ja nie mam prawa sie nawet odezwac."
To jest jakaś mylna interpretacja, jak jest wolność słowa to każdy może mówić co chce. Odebrać dziecko rodzicom dziecko można w Szwecji np. za to, że bezmyślny rodzić nie zaprowadził dziecka na badania do
@Retsef - zgadzam się z Tobą w większości. Ino jedno:
Rozglądam się dookoła i wprawdzie widzę pełno wierzących to jakoś nie pałają do mnie miłością. Jeden sąsiad drugiemu przebija opony bo ten coś mu powiedział. Ktoś inny kradnie jednego dnia a drugiego idzie na msze. Mam wymieniać dalej? Patrze dookoła i nie widze, aby ten świat był jakoś specjalnie obdarzony moralnością. Więc czemu ci sami ludzie wyrzucają, że gdyby było inaczej byłoby
Heh i kto tu jadem pluje:) Co do czytania ze zrozumieniem to GUCIU a nie GACIU brzmi mój nick. No chyba, że miało to na celu jakoś mnie obrazić. Uprzedzam... nie udało się niestety:)
Co do małżeństwa to nadal trwam przy swoim. Po co robić coś w co się nie wierzy?? Owszem w małżeństwie szafarzami są sobie osoby na wzajem, ale sens to przysięga złożona przed Bogiem. To, że jest to zakorzenione
W sakramencie małżeństwa chodzi o to, że małżonkowie przysięgają sobie na wzajem wierność, miłość i takie tam i to oni mają sobie na wzajem uwierzyć bóg jest tylko do dekoracji :P
Komentarze (326)
najlepsze
"(..)JKM, który to wyraźnie sugeruje, że ateiści to samo zło. (...) Bo jak nie ma się Biblii to jak można w ogóle rozróżniać dobro od zła, jak można być moralną osobą i w ogóle to macie problemy egzystencjalne i jesteście czystym złem."
JKM nie sugeruje, że ateiści są czystym złem, pisze wręcz, że "OK – jesteście elitą, Wasze dzieci będą dobrze wychowane i bez
My, wierzący, nie mamy problemów egzystencjalnych. Wy macie: musicie zadać sobie pytanie: "Po co żyjemy?
Powiedziałby dokładnie odwrotnie.
Bo jak nie po oto, by wypełniać nakazy Dekalogu i zapewnić sobie bytowanie w szczęściu po wsze czasy - no, to właściwie jaki jest sens ludzkiego życia?
Znaczy jak nie jestem wierzący to nie uznaje Dekalogu, a zatem nawet ludzkie życie nie ma
marw ten tekst jest pełen manipulacji. Poczytaj trochę o erystyce. Przypomnę, że wszyscy politycy przechodzą sztukę dyplomacji jak i erystykę i JKM zapewne nie jest erystyka obca co widać właśnie w tym liście, gdzie wykorzystuje ją bezlitośnie co uważam za chamskie. Poczytaj trochę o sztuce prowadzenia sporów a potem wróć do tego listu. Jest to doskonały przykład na to jak w niewinnie wyglądającym tekście
... to jest instynkt ...
Nie da się przeżyć bez wiary. Nasza psychika by się wysypała gdybyśmy mieli się nad wszystkim zastanawiać. Życie jest zbyt skomplikowane żeby ludzka świadomość mogla je ogarnąć. Wiara pozwala człowiekowi działać mimo iż czegoś nie jest wstanie ogarnąć swoim umysłem. Paradoksalnie zdrowie naszej psychiki polega na kontrolowaniu tego szaleństwa...
Kiedy zaczynamy tworzyć cywilizacje automatycznie pojawia się religia. Każdy system religijny
http://www.mimek.pl/?pokaz_watek=1560
No ale fakt, może ma sens, próbujcie..
dobrze powiedziane
Co do zasad moralnych to nie widzę, aby
Nie utożsamiaj Biblii, Wiary i religii, przypominam, że tezą JKM jest to, że religia jest przydatna do wpajania ludziom zasad moralnych.
"Co do zasad moralnych to nie widzę, aby w życiu codziennym ludzie kierowali się Biblią. Tyle mowy o religijności, a efektów nie widać"
Co ja na to poradzę, że zna i uznaje zasady moralne głoszone przez KK mniej niż połowa społeczeństwa polskiego? Było o tym ostatnio na wykopie. Reszta przyjmuje
A zakochany jestem:)
Swoja
Wreszcie coś nad czym można dyskutować.
"Nie moze byc tak, ze wierzacy moga sobie mowic co chca, moga wrecz mnie obrazac, wchodzic mi w zycie lub grozic odebraniem dzieci, a ja nie mam prawa sie nawet odezwac."
To jest jakaś mylna interpretacja, jak jest wolność słowa to każdy może mówić co chce. Odebrać dziecko rodzicom dziecko można w Szwecji np. za to, że bezmyślny rodzić nie zaprowadził dziecka na badania do
Rozglądam się dookoła i wprawdzie widzę pełno wierzących to jakoś nie pałają do mnie miłością. Jeden sąsiad drugiemu przebija opony bo ten coś mu powiedział. Ktoś inny kradnie jednego dnia a drugiego idzie na msze. Mam wymieniać dalej? Patrze dookoła i nie widze, aby ten świat był jakoś specjalnie obdarzony moralnością. Więc czemu ci sami ludzie wyrzucają, że gdyby było inaczej byłoby
Co do małżeństwa to nadal trwam przy swoim. Po co robić coś w co się nie wierzy?? Owszem w małżeństwie szafarzami są sobie osoby na wzajem, ale sens to przysięga złożona przed Bogiem. To, że jest to zakorzenione
Miłość czasami polega na poświęcaniu się dla drugiej połówki. Jak kiedyś się zakochasz to może zrozumiesz.
PS
Dlaczego w takich filmów nie mówią np. o tym, że niektóre cuda Jezusa są udokumentowane naukowo??
Podaj przykład. O ile pamiętam samo istnienie Jezusa nie jest nigdzie (przez żadnego kronikarza) udokumentowane.