Ateiści "atakują" wierzących, tj. kreacjonistów, bo to właśnie oni są takimi dupkami, z prostego powodu: fanatycy religijni, którzy dominują w danym regionie, pomniejszają wolności pozostałych grup. Tak się akurat składa, że w całym cywilizowanym świecie dominuje fanatyzm katolicki, czyli właśnie kreacjoniści (w Polsce - tzw. mohery).
Mam pytanie do mieniących się ateistami. Wiara daje ludziom nadzieję, radość, cel w życiu - nie sposób temu zaprzeczyć, pewnie się zgadzacie. Dlatego w takim razie z taką zawziętością drwicie z ludzi głęboko wierzących? Co wam to daje? Oczekuję rzeczowej odpowiedzi!
Ubot wiara daje ludziom radość? Straszne, jeśli bez wiary ludzie nie potrafią się cieszyć.
Nadzieje? Na jakiej podstawie? Życie wieczne po śmierci? To już lepiej wierzyć w reinkarnację. Lepsza dla mnie perspektywa. Tylko kto w to wierzy?
Cel w życiu? Możesz mi powiedzieć jaki masz cel? Być dobrym, po to by być zbawionym? Celem jest życie wieczne? To może już teraz połącz się z Bogiem, skoro to najważniejszy cel Twojego życia? Po
Skoro bog tak bardzo nas kocha, to czemu nie raczy kiwnac palcem, zeby jego istnienie bylo bardziej prawdopodobne niz istnienie Latajacego Potwora Spaghetti?
Ależ kiwa palcem, ale z racji czasów w jakich żyjemy mało kto zmierza się domyślać że to Jego sprawka;). No a czasy np. Chrystusa są zbyt odległe i słabo udokumentowane by móc je dziś uznać za prawdę z obiektywnego punktu widzenia. A nawet jakby były dobrze, mało osób by
Religii powinna zostać włączona do klasyfikacji jednostek chorobowych WHO razem z urojeniami pasożytniczymi i ciążą urojoną !!
Weinber, człowiek który jest dla mnie wielkim autorytetem, powiedział, że ... "Z religią czy bez, dobrzy ludzie będą postępować dobrze, a źli – źle, ale złe postępowanie dobrych ludzi, to zasługa religii"
Dobra - jestem po jednej rozmowie na temat tego fragmentu, czeka mnie jeszcze jedna.
Oto co z niej jestem w stanie przekazać(niestety większość to cytaty, nie chcę doprowadzić przypadkiem do wypaczenia sensu oryginalnych słów):
Prawo było w czasach ST wychowawcą, natomiast przyszedł Chrystus który nas wyswobodził z niewoli prawa(por. Ga 3)(cytat z kumpla, jak na razie nie mogę go przekonwertować, mózg mi stanął)
Natomiast na tych wszystkich, którzy polegają na uczynkach
Wg Twojego rozumowania, które przedstawiłeś kilka postów wyżej: zinterpretowałeś ten fragment na swój sposób i właśnie utworzyłeś swoją religię. Nadal uważasz się za katolika?
Czy ktoś się zastanawiał, czy dowiedzenie istnienia bądź nie istnienia Boga jest w ogóle możliwe? Dyskusja nad tym czy konkretna religia jest korzystna dla społeczeństwa czy nie to inne zagadnienie.
No nic, widzę, że sami teologowie i filozofowie na wykopie. Ciekawy jestem kto potrafi udowodnić od początku do końca, że Ziemia obraca się wokół Słońca. Powszechnie przyjęty fakt, jednak większość ludzi wierzy, że tak jest a nie
Dowiedzenie, że Bóg nie istnieje jest możliwe w kwesti niektórych Bogów. Zależy jak bardzo zredukujesz tego Boga. Jeżeli Bóg tylko tchnął życie wielkim wybuchem i ustaleniem praw fizyki to ciężko tu jest dywagować.
Ale jeżeli wziąć pod uwagę chrześcijańską wiarę, czyli Boga bogów Jahwe oraz wszystkich pobocznych bogów czyli Jezusa, Maryję (wszystkie maryje których nie jestem w stanie wymienić), Ducha świętego, wszystkie rzędy aniołów z aniołem stróżem włącznie, świętych (którzy też mają
Do zachwycających się świadectwem Józefa Flawiusza - może mi ktoś napisać o kronikarzu / historyku, który żył w tym samym czasie co Jezus i udokumentował jego życie i cuda? (Flawiusz urodził się w 37 roku.)
Co by o Dawkinsie i jego stosunkowi do religii nie mówić, to jednak jego publikację są bardzo rzetelne. Z tej prostej przyczyny, że gdyby było inaczej większość religijnych zrzeszeń na terenie USA zjadło by go żywcem:) On sobie nie może pozwalać na jakieś tanie chwyty bo zwyczajnie jego kariera naukowa już dawno zostałaby zakończona:)
Co do reszty zawsze mogą być pewne wątpliwości, ale nie zagłębiałem się w Dawkinsa, tutaj bazuję na wiedzy nabytej z obserwacji innych polemik;).
Prosta przyczyna - jako naukowiec, a dalej biolog, musi być rzetelny. Natomiast wiara to nie tylko ta działka, w której jest świetny. Ba, wiara nie podlega nauce. Tu jest drobny problem.
Ale, jak mówię, nie wgłębiałem się w Dawkinsa i tylko tyle
"Każdy wybiera swoją drogę życia i ważne jest żeby być jej wiernym do końca." Wybierać to także znaczy ją zmieniać, ale gdy już ją wybierzesz i nie ważne czy to jest ateizm czy hinduizm. Należy być jej wiernym. Nie chować głowy w piasek i nie zmieniać się jak chorągiewka na wietrze. Piszesz o szczęściu. Katolikom właśnie ta wiara daje szczęście. I niech daje nadal :)
Sęk w tym, że wiara chrześcijańska karze nawracać pogan ;) Nie można być katolikiem i postępować jak ateista. Nie można być ateistą i postępować jak katolik. Każdy wybiera swoją drogę życia i ważne jest żeby być jej wiernym do końca.
Jeśli już to "każe". I nie jest prawdą co piszesz. Ja uważam, że człowiek ma żyć tak, aby być szczęśliwym i na koniec życia mieć czyste sumienie. I nie ważne co to sumienie mi kształtuje - wiara katolicka, hinduizm czy buddyzm. Powiem więcej, człowiek który zmienia wiarę, często wierzy mocniej, niż ten który się w niej wychował. Poza tym co to znaczy: "postępować jak katolik"? "Nie zabijaj, nie kradnij, itp"?? Przecież to
Polecam kilka serwisów w razie pytań i przy chęci polemiki(czasem je przeglądam, ale raczej nie są obrazem mojej wiedzy i sposobu myślenia, żeby nie było;]):
Religia to ciemna strona mocy to korzeń całego zła :< to chodzenie na łatwiznę, wyłgiwanie się od myślenia i odpowiedzialności, pożywka dla egocentryzmu, poddawanie życia walkowerem !
Taki jest mój osobiste i nic nie znaczące zdanie na temat religii jako takiej w ogóle...
Komentarze (326)
najlepsze
Nadzieje? Na jakiej podstawie? Życie wieczne po śmierci? To już lepiej wierzyć w reinkarnację. Lepsza dla mnie perspektywa. Tylko kto w to wierzy?
Cel w życiu? Możesz mi powiedzieć jaki masz cel? Być dobrym, po to by być zbawionym? Celem jest życie wieczne? To może już teraz połącz się z Bogiem, skoro to najważniejszy cel Twojego życia? Po
Ależ kiwa palcem, ale z racji czasów w jakich żyjemy mało kto zmierza się domyślać że to Jego sprawka;). No a czasy np. Chrystusa są zbyt odległe i słabo udokumentowane by móc je dziś uznać za prawdę z obiektywnego punktu widzenia. A nawet jakby były dobrze, mało osób by
Weinber, człowiek który jest dla mnie wielkim autorytetem, powiedział, że ... "Z religią czy bez, dobrzy ludzie będą postępować dobrze, a źli – źle, ale złe postępowanie dobrych ludzi, to zasługa religii"
Oto co z niej jestem w stanie przekazać(niestety większość to cytaty, nie chcę doprowadzić przypadkiem do wypaczenia sensu oryginalnych słów):
Prawo było w czasach ST wychowawcą, natomiast przyszedł Chrystus który nas wyswobodził z niewoli prawa(por. Ga 3)(cytat z kumpla, jak na razie nie mogę go przekonwertować, mózg mi stanął)
Natomiast na tych wszystkich, którzy polegają na uczynkach
Wg Twojego rozumowania, które przedstawiłeś kilka postów wyżej: zinterpretowałeś ten fragment na swój sposób i właśnie utworzyłeś swoją religię. Nadal uważasz się za katolika?
Polecam, "List do ateistów": http://tiny.pl/4txq
No nic, widzę, że sami teologowie i filozofowie na wykopie. Ciekawy jestem kto potrafi udowodnić od początku do końca, że Ziemia obraca się wokół Słońca. Powszechnie przyjęty fakt, jednak większość ludzi wierzy, że tak jest a nie
Ale jeżeli wziąć pod uwagę chrześcijańską wiarę, czyli Boga bogów Jahwe oraz wszystkich pobocznych bogów czyli Jezusa, Maryję (wszystkie maryje których nie jestem w stanie wymienić), Ducha świętego, wszystkie rzędy aniołów z aniołem stróżem włącznie, świętych (którzy też mają
Co do reszty zawsze mogą być pewne wątpliwości, ale nie zagłębiałem się w Dawkinsa, tutaj bazuję na wiedzy nabytej z obserwacji innych polemik;).
Prosta przyczyna - jako naukowiec, a dalej biolog, musi być rzetelny. Natomiast wiara to nie tylko ta działka, w której jest świetny. Ba, wiara nie podlega nauce. Tu jest drobny problem.
Ale, jak mówię, nie wgłębiałem się w Dawkinsa i tylko tyle
Sequencer, możliwe:).
http://zapytaj.wiara.pl/?grupa=8&art=1182195175&dzi=0 to może dobrze to opisuje.
Polecam kilka serwisów w razie pytań i przy chęci polemiki(czasem je przeglądam, ale raczej nie są obrazem mojej wiedzy i sposobu myślenia, żeby nie było;]):
http://apologetyka.katolik.net.pl/
http://zapytaj.wiara.pl/
http://forum.wiara.pl/
Taki jest mój osobiste i nic nie znaczące zdanie na temat religii jako takiej w ogóle...
Niezbyt widzę jakiś konkretny przykład jakim możnaby tu poszafować;).. tzn. źle czytam albo coś...
Myślałem o np. Howardzie Stormie:
http://en.wikipedia.org/wiki/Howard_Storm
http://www.paranormalne.pl/index.php?showtopic=4040&mode=threaded (podaję z paranormalne bo na kosciol.pl czy jakos tak nieco nadinterpretowana wersja jest)..
Jest ktoś w stanie stwierdzić autentyczność jego przeżyć?
W sumie to bez sensu pytanie...
Ale widać, że co to nie było, zmieniło go;).
http://www.google.com/search?q=%22I+used+to+be+atheist%22