Rytualna rzeź na Wyspach Owczych. Rybacy mordowali zwierzęta na oczach...
Co roku w połowie sierpnia na Wyspach Owczych odbywa się święto Grindadrap, podczas którego w męczarniach giną setki grindwali. Tradycja każe przecinać zwierzętom tętnice i pozostawić do całkowitego wykrwawienia. Rytuał zamienił się w atrakcję turystyczną - widzowie wiwatowali, z...
k-kowal z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 193
- Odpowiedz
Komentarze (193)
najlepsze
Ostatnio przeczytałem, że jak wprowadzono gilotynę we Francji, ludzie byli oburzeni, bo popsuła im rozrywkę patrzenia na cierpienie:
https://wielkahistoria.pl/oddajcie-nam-nasze-drewniane-szubienice-jak-gilotyna-zepsula-paryzanom-ich-krwawa-rozrywke/
Zabiją te zwierzęta, żeby mieć jedzenie na zimę. Nie mogą nic uprawiać ani hodować to muszą całą żywność importować. Zimą wymiana handlowa staje się utrudniona (są wyspą daleko na północ) i dlatego, żeby mieć zapasy zabijają grupowo zwierzęta, w tym wypadku morskie, żeby mieć co jeść. U nas przed erą supermarketów też się robiło świniobicie i przychodziło pół wsi pomagać, w dalszych czasach przed zimą też się urządzało taką
Corocznie zabijanych jest w ten sposób 400–1000 grindwali. Obecnie polowania te nie mają uzasadnienia ekonomicznego, są jedynie elementem tradycji[8]
@volatile_pc: zjadają. To główne źródło mięsa na tych wyspach. Zabijają tyle na raz, bo to praktycznie zapasy na cały rok.
Więc nie rozumiem czemu inni się ich czepiają.