W sumie jakby spotkać taka femikretynkę na swojej drodze, to spokojnie można by jej sprzedać kopa w jaja. Przecież normalna dziewczyna tak się nie zachowuje, to jakieś mutanty czy monstra muszą być
Tak, fajnie aby były oba plakaty obecne, a właściwie jeden wspólny uświadamiający, że dzieckiem się nie gra ale jest jak jest, proponuję sobie poluzować tam gdzie ciśnie.
Okazuje się, że kobiety-mamy, jeszcze przed wejściem na salę sądową spotykają się ze stronniczości
xD I to tyle jeżeli chodzi o równouprawnienie w feminizmie. Zresztą feminizm, jak sama nazwa wskazuje to taki sam rak jak red pillsy. Właściwą tutaj formą jest egalitaryzm.
Komentarze (93)
najlepsze
Raczej stronniczością na ich korzyść...
Może by tak masowo zgłaszać ten profil?
xD I to tyle jeżeli chodzi o równouprawnienie w feminizmie. Zresztą feminizm, jak sama nazwa wskazuje to taki sam rak jak red pillsy. Właściwą tutaj formą jest egalitaryzm.