Agresja rowerowców w Łodzi
Czy wyobrażacie sobie kierowcę, który wysiadłby ze swojego samochodu i poszedł skopać inny samochód oraz próbował urwać drzwi tylko dlatego, że inny zmotoryzowany ugrzązł na skrzyżowaniu???
Rodowity_Lodzianin z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 397
- Odpowiedz
Komentarze (397)
najlepsze
Przykładowo inne sytuacje to na większości skrzyżowań jeszcze i tak swobodnie wejdzie 1 auto na prawo skręt i nie zablokuje ścieżki dla rowerów/przejścia dla pieszych ale
@sad_pepe:
Tu nawet nie ma mowy o nie zdążeniu. Poprzeczna w lewo jest kompletnie zapchana co widać z daleka już po zmianie świateł. Niepotrzebnie się wpychał za sygnalizator.
Bawią mnie kierowcy, którzy wymyślają karetkę jako powód. Powodem jest brak
W profilu mam napisane na jakim zadupiu dolnym mieszkam, ale nie jest to pewnie prawdziwe miasto.
@cwlmod:
1. Najpierw stajesz prze linią przejazdu rowerowego, patrzysz w lewo
Nie wiem od kiedy masz internet, ale średnio dwa filmiki dziennie na wykopie przedstawiają debili wybiegających z samochodu i kopiących się po furach. No tak, zazwyczaj nie utykają na skrzyżowaniu i nie urywają sobie drzwi, a to całkowicie zmienia postać rzeczy i kopanie jes już
Jak zwykle źli pedalarze vs dobry kierowca samochodu.
Problem w tym, że pewna grupa kierowców notorycznie wjeżdża na pasy albo przejazdy rowerowe, po czym ma w głębokim poważaniu cały świat.
Można podjechać z metr do przodu? Ale po co? Niech inni się martwią i omijają mój samochód. Toż to na tym filmiku idealnie widać. Takie sytuacje są codziennością.
To egoizm
Nie rozumiem również działań rowerzystek z szarpaniem i otwieraniem drzwi do cudzego pojazdu. Jakby osoby w środku miały broń/ gaz/ cokolwiek to by mogły ich swobodnie
Co do jazdy równolegle do pieszych to raczysz sobie opowiadać bzdury jako najprawdopodobniej nawiedzony rowerzysta z klapkami na oczach. Jakby jechali równolegle obok przechodzących pieszych to by na tych pieszych nie wpadali, a skoro wpadli nawet na mnie (a nie mam dwóch metrów obwodu, bo jestem chuderlakiem) to chyba jednak ten problem
Inna sprawa - dziecko przez chwilę musiało wdychać spaliny :/
Swoją drogą ten pierwszy rowerzysta tak był zajęty byciem spi*rdoliną umysłową, że nie zauważył nawet ze przez to zafundował swojemu bombelkowi inhalacje z wydechu.
Wg. PoRD nie wolno ci wjechać na skrzyżowanie (pasy i drogi rowerowe też się do tego skrzyżowania zaliczają - jakbyś nie wiedział) jeżeli nie możesz lub nie wiesz czy będziesz mógł go opuścić.
Ale sytuacji odwrotnych gdy rowerzysta zrobi błąd to.... szkoda cytować
Kazdy by w łyżce wody utopił bliźniego
I komentujacy nie lepsi a wręcz przeciwnie