Dlaczego w artykule (i opisie znaleziska) jest napisane "Jeżeli seks bez zgody męża to gwałt", skoro w facebookowym poście Pytona Dominatora jak byk stoi "Jeżeli seks bez zgody żony to gwałt"?
@inzynier_robert: Chyba masz rację - gdyby to zdanie było tam w formie tekstowej to redaktór mógłby sobie skopiować, a tak musiał przepisać, a to jak widać wyższa matematyka już.
@niegwynebleid: Środki może są wspólne, jednak w momencie gdy pieniądze wydawane są poza normalne wydatki typu żywność, opłaty, lekarstwa albo naprawa/wymiana niezbędnych urządzeń domowych, to wymagana jest zgoda obu małżonków. Bo np perfumy za 500 zeta to można dostać na prezent, ale niekoniecznie kupować co miesiąc. Albo wydawać na ubrania 2000, a jest problem z opłatami.
Moja była wydawała całą swoją wypłatę i 1/4 mojej a razem zarabialiśmy ok 10 tys a jak jej mówiłem że powinniśmy oszczędzać, odkladac to powiedziała, że się nie da! Wytrzymałem z nią (przepraszam panowie) dwa lata i doszedłem do wniosku żeby sobie poszukała może innego łosia, dobrze, że nie mieliśmy ślubu. Będąc samemu teraz odkładam 2-3 tys miesięcznie da się #!$%@?? Dlatego uważam, że Pudzian ma rację! Dasz babie palec to #!$%@?
@cokolwiektoznaczy: Zgadzam się, ale nie można tego porównywać do gwałtu (seks bez zgody tym właśnie jest i działa w obie strony) I budżetu nie powinno się łączyć, tylko na podstawowe rzeczy jak opłaty mieszkaniowe, internet itp. i każdy zarządza swoimi pieniędzmi.
@detomastah: Na waciki, tamponiki, kozaczki w kolorze sraczki i inne takie, a w ogóle i w szczególe to pewnie po prostu na życie w dobrobycie ( ͡~ ͜ʖ͡°)
„Jeżeli seks bez zgody męża to gwałt, to zakupy bez zgody męża to rabunek?”
Jeżeli chodzi o LOGIKĘ to chyba by się zgadzało? To znaczy:
1. Tak, seks bez gody męża to gwałt. 2. Tak, zakup czegoś za pieniądze męża, bez jego zgody, to rabunek. (Podobny przykład: córka która bez pytania bierze pieniądze rodziców celem zakupu czegoś to złodziejka, a jej czyn to kradzież mimo relacji córka-rodzice).
@Ratelmidozer Gówno prawda,jak się chłop wkurzy zdemoluje żonie auto,tą pójdzie na Policję ta zawiadomienie przyjmie,a prokurator póści do sądu,znam osobiście taki przypadek.
@dx_xc1: Bo jeżeli auto obejmuje wspólnota małżeńska to nie jest dla mnie zdziwieniem, że policja interweniowała. To tak jakbyś był współwłaścicielem samochodu z kolegą, a ten kolega umyślnie ten samochód zniszczył to jako współwłaściciel jesteś poszkodowany bo zniszczył także w części twoją własność i masz prawo żądać za to odszkodowania.
Widzę, że po akcji tłumaczenia sterydziarzowi, że żeby dwa piętra były jego to potrzebny jest wyrok sądowy a nie słowo jakiejś babeczki i kilkanstu kolegów z siłowni teraz trzeba tłumaczyć, że seks bez zgody drugiej osoby to gwałt. No nieźle. Widzę też, że trzeba tłumaczyć, że wydawanie pieniędzy męża bez jego zgody to rabunek, jeśli tylko to są pieniędzę męża, bo przy wspolnocie majątkowej takich(poza okreslonymi przypadkami) nie ma. Jak ktoś ma
Widzę też, że trzeba tłumaczyć, że wydawanie pieniędzy męża bez jego zgody to rabunek, jeśli tylko to są pieniędzę męża, bo przy wspolnocie majątkowej takich(poza okreslonymi przypadkami) nie ma.
@Arytmetyk: to, że pieniądze są wspólne, nie znaczy, że jedna osoba może je wydawać jak chce bez pytania drugiej strony.
Wydawanie wspólnych pieniedzy należy ustalać wspólnie, a nie, że jedna strona o wszystkim decyduje sama. Samemu to można o swoich pieniądzach decydować.
No tak. Żadnej nieprawdy nie napisałeś. A ja napisałem, że wydawanie pieniędzy męża bez jego zgody to rabunek, ale nie można mówić o pieniądzach męża/żony gdy takiego podziału nie ma.
@Arytmetyk: można mówić, bo wspólne pieniądze, to są pieniądze żony >>>> I <<<< męża, dlatego decyzję o ich wydawaniu muszą podejmować żona >>>> I <<<< mąż, a nie sama żona. Czego tu nie ogarniasz?
Komentarze (315)
najlepsze
"Nie budujcie mi pomników, bowiem to i tak by nic nie dało"
- Mariusz Pudzianowski
Środki może są wspólne, jednak w momencie gdy pieniądze wydawane są poza normalne wydatki typu żywność, opłaty, lekarstwa albo naprawa/wymiana niezbędnych urządzeń domowych, to wymagana jest zgoda obu małżonków.
Bo np perfumy za 500 zeta to można dostać na prezent, ale niekoniecznie kupować co miesiąc. Albo wydawać na ubrania 2000, a jest problem z opłatami.
Jeżeli chodzi o LOGIKĘ to chyba by się zgadzało? To znaczy:
1. Tak, seks bez gody męża to gwałt.
2. Tak, zakup czegoś za pieniądze męża, bez jego zgody, to rabunek. (Podobny przykład: córka która bez pytania bierze pieniądze rodziców celem zakupu czegoś to złodziejka, a jej czyn to kradzież mimo relacji córka-rodzice).
I w czym wykopki widzą
Gówno prawda,jak się chłop wkurzy zdemoluje żonie auto,tą pójdzie na Policję ta zawiadomienie przyjmie,a prokurator póści do sądu,znam osobiście taki przypadek.
Widzę też, że trzeba tłumaczyć, że wydawanie pieniędzy męża bez jego zgody to rabunek, jeśli tylko to są pieniędzę męża, bo przy wspolnocie majątkowej takich(poza okreslonymi przypadkami) nie ma.
Jak ktoś ma
@Arytmetyk: to, że pieniądze są wspólne, nie znaczy, że jedna osoba może je wydawać jak chce bez pytania drugiej strony.
Wydawanie wspólnych pieniedzy należy ustalać wspólnie, a nie, że jedna strona o wszystkim decyduje sama. Samemu to można o swoich pieniądzach decydować.
@Arytmetyk: można mówić, bo wspólne pieniądze, to są pieniądze żony >>>> I <<<< męża, dlatego decyzję o ich wydawaniu muszą podejmować żona >>>> I <<<< mąż, a nie sama żona. Czego tu nie ogarniasz?