@megastulejka: Dokładnie to samo mnie zastanawia. No niby kotwy są ale ta głębokość to już nie przelewki bo ściana dość wysoka. Aż mnie fascynuje że kotwy potrafią utrzymać tak wysoką ścianę wykopu.
Jak to się dzieje, że ten wykop się nie zawala mimo że nie ma zabezpieczeń?
@megastulejka: kwestia tego, w czym kopią. Tu masz zdjęcie z moich służbowych wojaży, wykop pod wieżowiec w stolicy ostoi światowej demokracji - minimum dwadzieścia metrów głębokości (wystarczy porównać z wysokością kontenerów stojących tuż za wykopem), żadnych wzmocnień, paręnaście metrów od krawędzi jest ruchliwa ulica - i trzyma się. Wszystko dlatego, że gleba tamże jest taka raczej
"ekspert"-wykopek here: czy nie ekonomiczniej byłoby zaimprowizować windę dla piochu z dźwigu z podczepioną na linach jebitną stalową podłogą, która windowała by ziemistość za jednym zamachem, zamiast podawać tak sobie z łopaty do łopaty jak w Afryce w uniwersum Marvela?
@pyzdek: Nad tym samym się zastanawiałem. I może nie windy, a zwykły taśmociąg, na który te koparki pakowałyby. To trochę jak porównanie dźwigu osobowego (windy) ze schodami ruchomymi. Niby taśmociąg (schody ruchome) nie mają takich przyspieszeń, jednak zapewniają pracę ciągłą, a więc efektywność. Dodatkowo, podejrzewam, że koszt taśmociągu w stosunku do koparki byłby porównywalny, jak nie niższy.
Komentarze (111)
najlepsze
@megastulejka: kwestia tego, w czym kopią. Tu masz zdjęcie z moich służbowych wojaży, wykop pod wieżowiec w stolicy ostoi światowej demokracji - minimum dwadzieścia metrów głębokości (wystarczy porównać z wysokością kontenerów stojących tuż za wykopem), żadnych wzmocnień, paręnaście metrów od krawędzi jest ruchliwa ulica - i trzyma się. Wszystko dlatego, że gleba tamże jest taka raczej
czy nie ekonomiczniej byłoby zaimprowizować windę dla piochu z dźwigu z podczepioną na linach jebitną stalową podłogą, która windowała by ziemistość za jednym zamachem, zamiast podawać tak sobie z łopaty do łopaty jak w Afryce w uniwersum Marvela?
Nad tym samym się zastanawiałem. I może nie windy, a zwykły taśmociąg, na który te koparki pakowałyby.
To trochę jak porównanie dźwigu osobowego (windy) ze schodami ruchomymi. Niby taśmociąg (schody ruchome) nie mają takich przyspieszeń, jednak zapewniają pracę ciągłą, a więc efektywność.
Dodatkowo, podejrzewam, że koszt taśmociągu w stosunku do koparki byłby porównywalny, jak nie niższy.