Kolonie w PRL-u. "Po taniości". Dawniej to były czasy...
Kolonie to coś, do czego wracamy wspomnieniami. Wakacyjne turnusy to niewinne zauroczenia i miłości (te pierwsze zapamiętujemy na całe życie), przygody, emocje sportowe i przyjaźnie, które bywają tym ...
etui64 z- #
- #
- #
- #
- #
- 9
Komentarze (9)
najlepsze
@fiziaa: Mieszkając przeszło 10 lat temu w Warszawie, zapoznałem się z barem mlecznym na Jerozolimskiej vis a vis dworca centralnego, wyśmienita kuchnia, towarzystwo wyborowe, trzeba rezerwować stolik kilka dni wcześniej; również z barem na Marszałkowskiej, jakoś przed Zbawiciela, również polecam, zawsze wylizywałem talerz do czystego, tak smakowało.