7h dzień pracy? Pracownicy zdecydowanie na „tak”, kapitaliści już biją na trwogę
![7h dzień pracy? Pracownicy zdecydowanie na „tak”, kapitaliści już biją na trwogę](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_3G13QasEq2LoNiprSWazz5IoGNDuGYha,w300h194.jpg)
Jesteśmy drugim najbardziej zaharowanym społeczeństwem w UE. Zarabiamy coraz więcej pracując wciąż stanowczo za długo. Pomysł skrócenia dnia pracy o jedną godzinę podoba się ponad połowie respondentów pracowni Ariadna. W zdecydowanie negatywnym tonie wypowiadają się natomiast przedstawiciele biznesu
![Revmir](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Revmir_TtF0fbTIyL,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 145
- Odpowiedz
Komentarze (145)
najlepsze
To durne społeczeństwo nierobów obróci za niedługo Polskę w kraj trzeciego świata. Każdy młody normalny człowiek będzie
https://psychology.stackexchange.com/questions/4514/what-is-the-most-effective-maximum-work-duration-per-day
Badania wykazują że ludzie w pracy są produktywni około 5 godzin dziennie - pozostałe trzy są dużo mniej intensywne
Po drugie "ci deblie" jak rozumiem to pracujący polacy, więc kim ty jesteś? Albo tym samym debilem, albo dzieckiem bez podstawowej wiedzy.
Wszystkie dane mówią jasno. Pracujemy dużo ponad średnią krajów UE/OECD. Nawet po zmniejszeniu wieku emerytalnego średnia godzin przepracowanych przez całe zawodowe życie będzie wyższa niż na przykład w Niemczech.
Jeżeli już
źródło: comment_bJLLeR7VikVvQ4f6gs1T87imm0e6ov0Y.jpg
Pobierz@wykop-yolo: w dupie byłeś i gówno widziałeś.
Ja ostatnie 5 lat przepracowałem w Niemczech i to nie na budowach tylko w korporacjach. Ciągle jakieś święta/dni wolne. Pracowitość Niemców to też mit. Nigdzie nie widziałem takiego #!$%@? się w pracy jak np. w 2ch firmach w Berlinie. Ostatnio 3 miesiące w Monachium, tam jest lepiej z pracowitością, ale nie odbiega to jakoś mocno od tego co widać w PL w korpo. Są mocno zmotywowani, bo są młodzi, po starszych widać że mają #!$%@? i robią minimum.
To samo u szwagierki co w UK mieszka, pracuje w fabryce, jest koordynatorem nalewania keczupów, nic nadzwyczajnego. Polacy co tam pojechali tak wywindowali normy, że nikt z UK tam nie pracuje. Przychodzą, widzą co się dzieje, że niema sie kiedy po dupie podrapać i po pierwszej