„Jak byłem mały, nikt się nade mną nie rozczulał”. Dlaczego zapamiętujemy,...
Widziałam ostatnio w sieci ślicznego mema. Przedstawiał Sylwestra Stallone’a w sile wieku i ze śladami walki na ciele, a podpis głosił: „Dziś zbytnio rozczulamy się nad naszymi dzieciakami. Jak był…
Genezyp z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 131
Komentarze (131)
najlepsze
Jeśli za coś w życiu jesteśmy odpowiedzialni, to tylko za to, żeby nie przenosić tego co złe na
@Syntax: mądrego aż miło posłuchać. zatrważające czasem ile ludzie potrafią puścić bokiem krzywd tylko dlatego, że zostały dokonane przez rodzica, a nie kogoś innego.
Są rodziny patologiczne, ale są też dysfunkcyjne, lepsze i gorsze. Nic nie jest czarno-białe.
Chodzi o to, że rodzice sami sprawiają że dzieci tracą do nich szacunek i nie widzą w nich autorytetu. Dzieje się to na dwóch płaszczyznach:
Związku między samymi rodzicami (nieporozumienia, kłótnie, udawana miłość za pieniądze, niedopasowanie, brak dialogu i
Patrzę teraz na moich rodziców i sposób, w jaki mnie wychowali i staram się pamiętać, że robili najlepiej jak umieli. Widzę jednak wiele rzeczy, które ja, ze swoją obecną wiedzą, zrobiłabym inaczej.
Widzę też ogromną wrażliwość mojego dziecka na przemoc wokół, krzyk i krzywdę innych - w rodzinie obok brat przyłożył siostrze, która się rozpłakała, a mój dwulatek od razu chciał lecieć i ją przytulić - i chcę ją zachować
Nie wiemy tego. Można tylko dać my dobre zaplecze w postaci świadomego wychowania.
Artykuł fajny, natomiast ja nie pamiętam za wiele pozytywnych rzeczy. Pamiętam jak ostatni raz wyleciała do mnie z rękami i ją zatrzymałem ponieważ już trochę ją przerosłem. Wpadła na pomysł, że użyje kija ale to też powstrzymałem. Pamiętam jak jej w tedy powiedziałem: "Co teraz?". Uciekła.
Od tamtej pory udaje ukochaną matkę.
Minęło wiele lat, na przestrzeni
Tutaj chyba tylko tak prosto, jak dając plusa, który mówi "nie byłeś sam jeden"...
Smutne to.
Natomiast to my sami możemy - i musimy - przerwać ten krąg przemocy i złego wychowania. Mając tego świadomość, niech nowe pokolenia będą od tego wolne, nasze dzieci nie muszą tego przeżywać.
Jak kiedyś jej przypomniałem co mi robiła to przeprosiła i powiedziała "ale popatrz na kogo dzisiaj wyrosłeś", moje zdanie jest takie, że "pomimo tego coś osiągnąłem". Dzięki niej nauczyłem się szybko rozponawać osoby z zaburzeniami dwubiegunowymi oraz jestem odporny na
Pozdrawiam!
A poza tym - siłownią realnej przewagi fizycznej nie załatasz. Co z tego, że będziesz zasuwał na siłce, jak na siłownię chodzi większość "agresywnych typów", albo po prostu zasuwają fizycznie i zdarza się, że w wolnym czasie ćwiczą sztuki walki - a jak ktoś ma przewagę budowy ciała i masy, to zwyczajnie nawet jak z nim wygrasz, to
A większość nim się takimi stała właśnie poprzez "brak rozczulania" w młodości.
I nie piszcie, że niczym bym się wtedy od niego nie różnił. In dostałby oklep za realną przemoc fizyczną i psychiczną. Ja dostawałem za przypadkowe obudzenie go, wzięcie jego klapek, albo złe ułożenie szachów w pudełku (które po jego zamknięciu i tak się #!$%@?ły).
Komentarz usunięty przez moderatora