@olowpb: @malomaligno: dokładnie stoją pod numerem 34. Na grodzkiej jest zakaz ruchu jak i parkowania. http://krakow.wyborcza.pl/krakow/1,44425,437506.html Mogli zaparkować gdyby byli na interwencji, inaczej złamali zakaz. Chyba ze SM w krakowskiej strefie jest wyjęta spod przepisów RD, ale nic mi o tym nie wiadomo
Jak informuje straż miejska, do zdarzenia doszło 9 czerwca przy ulicy Grodzkiej. Radiowóz straży miejskiej został zaparkowany zgodnie z obowiązującymi przepisami, tym samym kierujący nim funkcjonariusz nie popełnił wykroczenia.
@ukuQ: a skąd wiesz, że tak nie tłumaczą tylko? Ktoś wyżej wspomniał, że w tym miejscu jest zakaz. Jeśli tak to mogli się zatrzymać jeśli była interwencja ale wtedy powinny być włączone sygnały.
@ukuQ: "jak informuje straz miejska". Liczysz na to, że przyznają się do błedu? Chyba oczywiste, że będą isc w zaparte do upadlego. Typowe dla polskich służb mundurowych.
Milicyjne błazny często podobnie parkują. Ja rozumiem praca ale jak auto nie jest na sygnale to znaczy że nie jest uprzywilejowane, jak kierowca busa tak zaparkuje to od razu lecą na czterech łapach wyżebrać mandat ¯\_(ツ)_/¯
@abitbald: Widzisz inteligentny inaczej jak się potrafi rozpoznać tylko piktogramy będące znakami drogowymi a nie umie czytać tabliczek pod nimi to kręci się gówno afery.
Dlaczego w Polsce wszystko musi być takie wulgarne. W StopXam mają na naklejkach napis "Nic mnie nie obchodzi, parkuję tam, gdzie chcę" Już nawet ruscy są bardziej kulturalni od nas.
Janusz prawa w akcji. Znalazł się obrońca uciśnionych. Jak się chce rozliczać kogokolwiek to przynajmniej wypadałoby chociaż znać się ma tym z czego chce się rozliczać. Pomijam fakt, że pomysł z naklejkami idiotyczny i godny wiejskiego głupka. Niestety, wielu dzisiaj imponują tacy "bohaterzy" od siedmiu boleści co to myślą, że zjedli wszystkie rozumy. Oby głupek teraz odpowiednio został ukarany za znieważenie strażników, dla przykładu.
O nie, ja akurat samozwańczych stróżów prawa (którzy często przepisów nie znają) nie znoszę. Wolę dostać mandat niż tą cholerną nalepkę. No ok, jestem w stanie powiedzmy zrozumieć, gdy ktoś postawi auto tak, że nie można wyjechać czy przejść. Ale w pozostałych przypadkach - są od tego odpowiednie organy.
Zdarzyło mi się dwa razy to gówno dostać na szybę: 1. Gdy stanąłem pod uczelnią tak, że sąsiad faktycznie mógł mieć problem z wyjechaniem, już totalnie nie miałem gdzie, ale zostawiłem kartkę z numerem telefonu gdyby były problemy. Najlepsze, że najpewniej przykleił mi ktoś inny, bo wyjeżdżałem wcześniej niż gość obok mnie. 2. Po 20 min krążenia w nocy wokół bloków nie było miejsc, więc stanąłem typowo na zakazie licząc na szczęście, że SM nie podjedzie, a ja o 7 rano już sobie odjadę. Przy okazji szczególnie zwróciłem uwagę, żeby nikogo nie przyblokować czy nie psuć widoczności itd. A rano jakiś szeryf osiedlowy przywalił mi tą cholerną naklejkę, którą żeby zdrapać porysowałem szybę.
@Konradv15: Ja rozumiem gdy ktoś parkuje na zakazie aby ratować: życie, zdrowie, mienie, ew. kierowca jest w pojeździe. Jeśli ktoś uzasadnia to lenistwem (nie chciało mi się szukać miejsca gdzie indziej) - to jak najbardziej nalezy się naklejka: za łamanie prawa,za manie innych w doopie. Na tej właśnie zasadzie są zastawiane nawet drogi pożarowe i potem Straż Pożarna nie ma jak dojechać do palcego się bloku i jeszcze wielak obraza,
@Konradv15: Jakby ktoś zostawił auto na 5 minut, to włączyłby awaryjne. Skoro stoi jak dupek na zakazie, to znaczy, że prawo i innych obywateli ma w doopie => naklejkę zapamieta i jest szansa, że drugi raz się zastanowi. Do nie których inne tłumaczenie nie trafia.
" Radiowóz straży miejskiej został zaparkowany zgodnie z obowiązującymi przepisami, tym samym kierujący nim funkcjonariusz nie popełnił wykroczenia. Natomiast mężczyzna, który zerwał emblemat straży z maski radiowozu oraz umieścił naklejki na szybach, a ponadto dopuścił się znieważenia funkcjonariuszy, został ujęty. " - miejmy nadzieję, że nauczą rozumu tego idiotę.
Komentarze (110)
najlepsze
Jakiś Krakus może wrzucić to miejsce na google maps? Tam naprawdę mogę sobie zaparkować samochód i pójść w cholerę na kilka godzin?
http://krakow.wyborcza.pl/krakow/1,44425,437506.html
Mogli zaparkować gdyby byli na interwencji, inaczej złamali zakaz.
Chyba ze SM w krakowskiej strefie jest wyjęta spod przepisów RD, ale nic mi o tym nie wiadomo
ZAKAZ NIE DOTYCZY:
- SŁUŻB MIEJSKICH
czyli STALI LEGALNIE
Tyle z jakiegoś zdjęcia sferycznego wyczytać można, będę tam na dniach to mogę sprawdzić czy nadal tak tam jest napisane.
źródło: comment_OQTCr9CrW6HEcche0BObQhosRMqYRRu8.jpg
Pobierzale mózgu zabrakło
@ukuQ: a skąd wiesz, że tak nie tłumaczą tylko? Ktoś wyżej wspomniał, że w tym miejscu jest zakaz. Jeśli tak to mogli się zatrzymać jeśli była interwencja ale wtedy powinny być włączone sygnały.
W StopXam mają na naklejkach napis "Nic mnie nie obchodzi, parkuję tam, gdzie chcę"
Już nawet ruscy są bardziej kulturalni od nas.
źródło: comment_AI13unKKyO3jqkATjWC7ELzpoMFNYZV0.jpg
PobierzDosłownie:
"Pluję na wszystkich, parkuję gdzie chcę"
@biggle: #!$%@? wie
tylko kiedy pojazd jest uprzywilejowany? jak ma sygnałki włączone?
źródło: comment_jK4mMJT9Q5iSXnUnte9LbtTfJPFbZHbu.jpg
Pobierz@boskizigolo: jak jedzie świetlny i dźwiękowy, jak stoi dla uprzywilejowania wystarczy sam świetlny. Art. 53.2.2 pord.
Niestety, wielu dzisiaj imponują tacy "bohaterzy" od siedmiu boleści co to myślą, że zjedli wszystkie rozumy. Oby głupek teraz odpowiednio został ukarany za znieważenie strażników, dla przykładu.
Wielkie halo pojazd służbowy w niedozwolonym miejscu.
Zdarzyło mi się dwa razy to gówno dostać na szybę:
1. Gdy stanąłem pod uczelnią tak, że sąsiad faktycznie mógł mieć problem z wyjechaniem, już totalnie nie miałem gdzie, ale zostawiłem kartkę z numerem telefonu gdyby były problemy. Najlepsze, że najpewniej przykleił mi ktoś inny, bo wyjeżdżałem wcześniej niż gość obok mnie.
2. Po 20 min krążenia w nocy wokół bloków nie było miejsc, więc stanąłem typowo na zakazie licząc na szczęście, że SM nie podjedzie, a ja o 7 rano już sobie odjadę. Przy okazji szczególnie zwróciłem uwagę, żeby nikogo nie przyblokować czy nie psuć widoczności itd. A rano jakiś szeryf osiedlowy przywalił mi tą cholerną naklejkę, którą żeby zdrapać porysowałem szybę.
No
Skoro stoi jak dupek na zakazie, to znaczy, że prawo i innych obywateli ma w doopie => naklejkę zapamieta i jest szansa, że drugi raz się zastanowi. Do nie których inne tłumaczenie nie trafia.