mBank używa developerskiej licencji na mapy

mBank na swojej stronie głównej używa developerskiej licencji na mapy. Obawiam się ze to może być łamanie licencji? Co na to wasza procedura?

Zobaczcie główna strona @mbank i nie opłacili map googla. 

Taki screen dziś trafiłem jak chciałem wpłatomat odnaleźć.

Szanowny @mbank czy zgadzacie się z moim twierdzeniem ze zamiast zatrudniać słabo wykształconych konsultantów lepiej zainwestować w obsługę klienta?

i drugie pytanie, co na taką sytuacje wasza procedura? Czy szanowna procedura może odpowiedzieć dlaczego na publicznej stronie jest mapa google bez opłaconej komercyjnej licencji? czy wy przypadkiem nie popełniacie przestępstwa?

Zrzut przedstawia stan na dziań 09.06.2019 godz. 21:12

[L.....m]

Jak setki tysięcy stron, które używały map Google przez ostatnie kilka lat. Nagle zmienili warunki użytkowania i jak ktoś nie śledzi zmian w licencjach i przez kilka miesięcy nie przepisał kodu i nie zapłacił to ma takie coś.

Na stronach rządowych i instytucji Państwowych widnieją podobne komunikaty.

[sowiq]

@klawiszs: no ale dlaczego Google ma być odpowiedzialne za strony, które nie są aktualizowane? To chyba normalne, że wychodzą nowe wersje softu, a stare po jakimś czasie tracą wsparcie.

Google to nie firma charytatywna. Cała ta zmiana miała na celu wymuszenie od użytkowników podania metody płatności (tutaj: dane karty kredytowej). Po przekroczeniu jakiegoś tam progu liczby wyświetleń, Google zaczyna pobierać kasę za używanie map.

[sowiq]

no nie jest charytatywna ale wystarczyłoby zwiększyć limit lub odpuścić starym kluczom API

@klawiszs: No nie jest charytatywna, ale mogłaby nie brać pieniędzy za swoje usługi, lol :)

a tylko nowe liczyć

W starej wersji klucz API nie był wymagany.

[hieronimek]

Nie wiesz co piszesz.
Na KAŻDEJ stronie, na której byla niedawno i wczesniej mapa, pojawił się własnie taki komunikat i mapy zniknęły.
Z tego co widać na screenie, mBank (nie, żebym bronił szwaba, nie cierpię mBanku, ale prawda musi być prawdą) po prostu wygenerował sobie darmową mapkę na maps.google.com i wstawił na stronę i tyle.
Nic więcej.
Więc proszę dobierać poprawniej tytuły i nie robić burzy z niczego.

[Polanin]

@notdot: Nie jestem pewien czy rzeczywiście tak jest. Obiło mi się o uszy, że jest darmowe tylko do jakiejś tam liczby zapytań. Powyżej pewnego poziomu chyba trzeba płacić.

[Ebol]

@notdot: jak kiedys Twoja www odwiedzi ktoś więcej jak znajomi i rodzina to zauważysz że ta mapka nie jest darmowa.

[endless-lameness]

Stary link do google maps, też na jednej stronie to mam. Gównoburza w szklance wody. Zakop.

[jackera_Wiley]

to nie do końca tak - google maps wprowadziło opłatę za ilość wyświetleń mapy (dokładnie zapytań do api), kiedyś naprawdę limit był naprawdę wielki, obecnie jest to chyba około 30000 i za każde kolejne płaci się pieniądze. Żeby móc z tego skorzystać trzeba podpiąć kartę kredytową. I tutaj pojawia się problem bo niewiele firm spółek z o.o. posiada taką kartę firmową i generalnie to ich przerasta.

Jeżeli chodzi o przyciemnienie i hasło

[musicmaniak]

( ͡° ͜ʖ ͡°)

[wieczny-student]

Strona ciągle się rozwija więc można powiedzieć, że jest w budowie.

[thewickerman88]

@RR_Woda masa firm ma ten problem gdy google zmieniło zasady. Instytucje to samo. Trzeba podpiąć kartę i zapłacić plus pilnować sobie stronki by się wyświetlenia zgadzały. W większych korpo lub urzędach to potrwa dłużej. Jakiś czas temu tak samo wyglądała np mapka w MPK Wrocław.

[programista_nie_informatyk]

@RR_Woda z tym przestępstwem to płyniesz ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[l.....3]

Każdy wie że jest tak jak @Line-Storm i @hieronimek napisali, ale już się zleciały janusze (@RR_Woda, @cliptik, @Anomalocaracid) i się zaczęło wykopowe biadolenie na wszystko, że niemieckie, że ruskie, że spisek korporacji, że solorz, że tusk, że takie, że srakie.

[Almix]

@RR_Woda: t

można to załatwić w cywilizowany sposób

Buahahahahahahaha z bankiem.jasne xD