Po prostu przekroczyli psychologiczną granicę zwaną w ekonomii granicą browara. Kiedyś, gdy zakłady kosztowały 2 zł od czasu do czasu kupiłem sobie los. Teraz gdy kosztuje to trójkę i za te pieniądze można kupić lepsze piwo, wybór jest prosty;)
Oczywiście tak doskonałego przykładu, że podwyższenie opłat (a także podatków) spowoduje spadek dochodów nasi politycy nie zauważą. Ważniejszy krzyż, dopalacze i inne błahostki.
Drozda w jednym ze skeczy się kiedyś naśmiewał, że na progu sejmu jest wyrysowana gruba biała linia... za którą zanika mózg. To co jest oczywiste dla wszystkich spoza, tam okazuje się nieosiągalne do objęcia rozumem...
@Ujek: Hmmm może myśleli że jak podniosą cenę o 50% to będą mieli 50% większe zyski (przecież to tak prosto się liczy i ładnie wychodzi wieelllkiii zysk i wwieeeellllkkkiiee premie).
Dziwi mnie tylko dlaczego zatrzymali się tylko na 3zł, przecież jak by zmienili na 20zł za zakład to oczekiwany wzrost zysku to już 1000% dlaczego ja na to wpadłem a oni nie? Może mnie przyjmą na prezesa albo chociaż członka zarządu,
trzeba było być d%##$em żeby podnieść do 3ch. Zwykłym rozumowaniem: jak masz w portfelu jedną monetę- do tego 2 zł czyli nie aż tak dużo, do 3jki musisz szukać dodatkowego złocisza albo przebierać w drobnych. Tak to mniej więcej zawsze po zakupach zostawała dwójka w kieszeni, więc żal tam nie było jej poświęcić na trochę szczęścia, bo do piwa jeszcze brakowało.
To że nauczyli się obsługiwać Excela nie oznacza, że wyniki zwiększające się wraz z kolejną komórką, odnoszą się do rzeczywistości. Pozdro dla prlowskich ekonomicznych tępoli.
2zł z wózka się wyciągało, była jakaś kumulacja to się szło. Jeszcze nie na wózków na 3zł (moneta 3 złotowa czy 2+1 nie wiem jak to może wyglądać) więc lotto na tym traci.
@Ksebki: Ja grałem kiedyś zawsze gdy kumulacja sięgnęła 10 mln zł - ot taki kaprys, lekki hazard dla mnie.
Gdy podnieśli cenę z 2 zł do 3, ja podniosłem analogicznie, o połowę, moje oczekiwania co do kumulacji - 15 mln zł to minimum, żebym zagrał. Nie muszę chyba tłumaczyć, że 15 mln jest u nas prawie nieosiągalne. A kiedyś grałem raz na 2-3 miesiące:)
ja też dawniej kilka razy w miesiącu sobie puszczałem na chybił trafił jeden zakład, przeważnie jak była jakaś kumulacja - od podwyżki nie puściłem żadnego bo wolę sobie piwko kupić za te pieniążki :)
jedyna rada to podnieść jeszcze bardziej koszty zakładów tak do 5 albo jeszcze lepiej 10 zł. Ktoś musiał w końcu wybrać zarząd do takiej spółki i raczej by nie wybierał osób bez znajomości ekonomii przynajmniej w stopniu magistra.
@iron_fox: na kuponie jest 8 zakładów do wypełnienia. Przed podwyżka wypełnienie wszystkich kosztowało 2 zł x 8 = 16 zł. Trafienie "trójki" dawało 16zł wygranej więc wychodziło się na zero.
Po podwyżce do 3 zł wychodzi tak: 3 zł x 8 = 24 zł. Trafienie "trójki" to "wygrana" 20 zł; jesteśmy więc 4zł w plecy!
A teraz trochę z teorii spiskowej:
Mój dziadek kiedyś za czasów zielonych kuponów wypełnianych ręcznie
ciekawostka może to to nie jest ale w mojej okolicy w promieniu około kilometra były jeszcze cztery miesiące temu 4 punkty lotto dziś został tylko jeden i pewnie długo nie pociągnie...
Komentarze (63)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Dziwi mnie tylko dlaczego zatrzymali się tylko na 3zł, przecież jak by zmienili na 20zł za zakład to oczekiwany wzrost zysku to już 1000% dlaczego ja na to wpadłem a oni nie? Może mnie przyjmą na prezesa albo chociaż członka zarządu,
Później z 2zł do 3zł...
Myśleli, że co?
**Że bezkarnie zrobią wszystkich w ch*ja?**
Tfuuu, mam nadzieje, że Donald Tusk nie czyta Wykopu, bo pewnie by ten pomysł podchwycił
Rządzący totalizatorem zarabiają tyle, że nie zdają sobie sprawy z tego, że między 2, a 3 zł jest jednak różnica. Dla nich to i tak drobne.
Po podwyżce do złotych trzech w ciągu roku obstawiłem kilka razy i to tylko wtedy gdy taka końcówka zostawała mi w mieszeni.
Od początku można było być pewnym, że dochody totka spadną ale pewnym także jest, że władze totka dostały godziwe premie za podwyżkę.
Gdy podnieśli cenę z 2 zł do 3, ja podniosłem analogicznie, o połowę, moje oczekiwania co do kumulacji - 15 mln zł to minimum, żebym zagrał. Nie muszę chyba tłumaczyć, że 15 mln jest u nas prawie nieosiągalne. A kiedyś grałem raz na 2-3 miesiące:)
ja też dawniej kilka razy w miesiącu sobie puszczałem na chybił trafił jeden zakład, przeważnie jak była jakaś kumulacja - od podwyżki nie puściłem żadnego bo wolę sobie piwko kupić za te pieniążki :)
Po podwyżce do 3 zł wychodzi tak: 3 zł x 8 = 24 zł. Trafienie "trójki" to "wygrana" 20 zł; jesteśmy więc 4zł w plecy!
A teraz trochę z teorii spiskowej:
Mój dziadek kiedyś za czasów zielonych kuponów wypełnianych ręcznie