Niestety kultura jazdy na polskich drogach woła o pomstę, jazda na zderzaku, notoryczne zajeżdżanie drogi i na końcu pojawia się on ... cały z białą plandeką na lewym pasie.
Ciekawi mnie dlaczego autostrada nie jest przystosowana do zmiany organizacji ruchu na taką ewentualność? Wszystko pchają na stronę która jest zajęta wypadkiem zamiast ograniczyć tam wjazd od bramek i na drugą stronę przekierować ruch dwukierunkowy?
@sylwke3100: Albo chociaż mogliby rozebrać bariery, ograniczyć ruch z naprzeciwka do jednego pasa i pozwolić zawrócić stojącym w korku, żeby sobie na poprzednim zjeździe zjechali. A nie ze czekasz godzinami aż łaskawie prokurator się pojawi.
Sam nie wierzyłem w wyjątkowość A4, dopóki nie przyszło mi nią jechać. Nie powiem, bo sam święty nie jestem i też lubię szybciej jeździć, ale takiego zagęszczenia czystej glupoty nie widziałem jak żyję. Najpierw jadę lewym pasem 150 i dosiada mi się jakiś golf bez progów. Miga długimi jakby mu się w opor spieszyło (znacie te audice, beemki i inne służbowe ścigacze, ktorym wiecznie sie spieszy, ktore migną ci raz dwa i
@e-w-a: No, potem sprzedawaj walone auto. Owszem, jakbym prowadził jakiegoś CrownVic na ramie albo chociaż jakiegoś gruza, to jak najbardziej, ale zwykłym samochodem który ma mi służyć? No niespecjalnie.
@tellet: I taka akcja (gdzie umyślnie jest stworzone ryzyko karambolu) powinna się kończyć utratą prawka na 10 lat i 50.000,00 zł grzywny. I by się zwierzęta opamiętały. Ale nie w Polin takie rzeczy - w raju hołoty i buractwa.
Wg komentarzy internetowych, na A2 śmiertelny wypadek miał spowodować kierowca "dający nauczkę" kierowcy TiR-a hamując przed nim....Tak więc nauczyciele drogowi, uważajcie na siebie.
Jeżdżę regularnie na trasie Wrocław-Kraków, testowałem różne opcje jazdy i najbardziej optymalna pod względem czasowym, ekonomicznym i psychicznym jest prędkość 120km/h (wg GPS). Jazda jest relaksująca i przyjemna. Od "drzwi do drzwi" przejazd zajmuje mi 3h (jadę przez Olkusz).
Wady szybszej jazdy: - nerwy, bo ciągle trzeba hamować i przyspieszać, - większe zużycie paliwa i samochodu, - większe zagrożenie, - niewielka oszczędność czasu (15-20 minut)
Jeżdżę często na trasie Wrocław <-> Zgorzelec. W godzinach popołudniowych szczególnie w piątki jazda tą autostradą to istna walka o przeżycie. Masakra. Najgorzej jest w okolicach Bielan, Kostomłotów i Legnicy (╯°□°)╯︵┻━┻
@vwb666: bardzo krótkie i ciasne pasy rozbiegowe. Zauważ, jak na węźle Pietrzykowice (krzeptow/Wierzbice) ciężko jest ciężarowym wskoczyć na prawy pas. Jak już ktoś zacznie wpuszczać auto z rozbiegowego na pas autostrady to nagle trzeba ostrzej hamować bo nie zdążył się ciężarowym rozpędzić do normalnej prędkości. Ja unikam w godzinach szczytu włączania się na autostradę po załadunku gdzieś w okolicach LG. jak mam nawalone więcej niż 15t to #!$%@? duszę pedał a
Nigdy, ale to nigdy nie wjeżdżam osobówką pomiędzy ciężarówki. Ci faceci siedzą tam cały dzień, są przemęczeni a to już tylko krok od tragedii. Zdaję sobie sprawę z tego że w razie problemów on może nie wyhamować na czas, a nawet jeśli zdoła to siła pędu tych ton na pace i tak mnie zmiecie.... i goowno mnie obchodzi czyja wina.... to dla własne bezpieczeństwa. Tak jak dla własnego bezpieczeństwa nie zaglądam w
@katom: +1 Robię dokładnie tam samo. Dodatkowo jak widzę, że ktoś #!$%@? to go przepuszczam zamiast jak niektórzy próbować blokować i udowadniać, że źle robi itd. Trochę instynktu samozachowawczego i znacznie zwiększamy swoje szanse na emeryturę :)
Komentarze (277)
najlepsze
Najpierw jadę lewym pasem 150 i dosiada mi się jakiś golf bez progów. Miga długimi jakby mu się w opor spieszyło (znacie te audice, beemki i inne służbowe ścigacze, ktorym wiecznie sie spieszy, ktore migną ci raz dwa i
Wady szybszej jazdy:
- nerwy, bo ciągle trzeba hamować i przyspieszać,
- większe zużycie paliwa i samochodu,
- większe zagrożenie,
- niewielka oszczędność czasu (15-20 minut)
Realna oszczędność czasu jest możliwa jedynie w
Komentarz usunięty przez moderatora