Amerykanie pod wrażeniem polskiego rozpoznania. Wojsko Polskie go nie kupi
Wojsko Polskie posiada liczne braki i zapóźnienia modernizacyjne. Mamy jednak także rozwiązania nieodbiegające od standardów NATO, a nawet takie, które chętnie na swoim wyposażeniu widzieliby oficerowie liniowi armii sojuszniczych, w tym US Army.
kamil-mateja z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 30
Komentarze (30)
najlepsze
to zdanie z artykułu wyjaśnia całą sprawę dlaczego ten system niestety nie wejdzie do uzbrojenia w wojsku polskim, bo to system zrobiony przez polska prywatną firmę, a przecież to niemożliwe by przetarg nie wygrało PGZ w połączeniu z jakimś zagranicznym producentem, gdzie oczywiście PGZ dostarczy śrubki i nakrętki a reszta będzie zagraniczna
"Przecież SOJUSZNICY dysponują świetnym rozpoznaniem lotniczym i satelitarnym. Gdyby COŚ to JAKOŚ TO BĘDZIE."
A z drugiej strony przypominają się słowa Bartosiaka sprzed kilku dni:
@t_e_o_m_o: sranie w banie
takie decyzje podejmowane są na szczeblu ministerialnym
które jest nasycone cywilami, którzy znają się na wszystkim
słynne pyr pyr pyr Macierewicza
Niech żyje socjalizm i "strategiczne" spółeczki.
@fujiyama: no chyba, że szefem MON akurat zostanie z partyjnego nadania ktoś, kogo wszelaka polityczna działalność wyraźnie zdradza, że albo jest rosyjskim agentem, albo zwykłym durniem. Wtedy MON kupi co najwyżej taktyczne długopisy za 5krotność ich rynkowej wartości
@fujiyama: Przecież sporej części tych co MON kupuje w PGZ też nie produkują. PGZ kupuje od żydków czy kogośtam (ekhm, startuje jako konsorcjum z kimśtam), przemalowuje, dokłada swoje 50% do ceny i jest sprzęt PGZowski.