Nie wiem na czym mają polegać dowody niewinności. Nie wiem która część materiału dowodowego miała być tą od obrony. To jest ten skecz kabaretu Koń Polski "......a to niech Pan już jedzie"? To nieprawdopodobna sprawa. Proces poszlakowy to jest wtedy jakbyście nie znaleźli ciała, nagrania tylko rzekę. Nie życzę sobie żeby jakikolwiek sprawca czyjejś śmierci był na wolności, nawet przypadkowy. Kilka razy w barze byli jacyś Policjanci, Żołnierze i nie byly to
.... a czy byli świadkowie, jakieś nagranie zabójstwa Pershinga? Sprawca gdyby się nie przyznał to by dostał dożywocie, a tak cieszy się że doszło do ugody i ma 25 lat. Włączyć wykrywacz kłamstw i sprawa jest na dożywocie, no chyba że chcecie nadal kary śmierci. Nie można powiedzieć że to było w Afekcie czy coś takiego prawdopodobnie. Po prostu jej #!$%@?ł i utopił. Bo mu na wszystko władza pozwalała i jeszcze mu
U nas w klasie chłopaki co "grzeczniejsze" błły tylko jkedną dziewczynę i jest nie ładna, ogólnie byli ok. W innych klasach bili więcej dziewczyny i więcej jest brzydkich, grubych. Poprostu jak miał siostrę, był szczupły bardzo to wydawało mu się że może wszystko, a był nerwus bo był szczupły, czasami szczupli mieli anemiczny/flegmatyczny charakter ale przeważnie nerwus bił dziewczyny nawet cegłówką i rurką po głowie, a potem niejadek niewiniątko -" to nie
A co z tym dowodem, że miał jej dowód czy komórkę (już nie pamiętam) i wyrzucił ją między Wartą a swoją trasa do domu (noclegu). Przeciez to zajebiście mocny dowód.
@Lofzug: jakbym był #!$%@? i naćpany że ledwo kontaktuje to ch.j wie co bym zrobił,wydaje mi się żebym zadzwonił po odpowiednie służby ale ręki bym sobie nie dał uciąć że np bym nie spanikował i nie poszedł do domu,oni ledwo łazili wcale bym się nie zdziwił jak ten typ nawet tego może nie pamiętać co się stało
Moim zdaniem Ewa Tylman była tak pijana, że sama wpadła do rzeki. Adam Z. spanikował, nie pomógł, ani nie zrobił nic. Jak przetrzeźwiał to się zreflektował, ale nie chciał już się przyznawać. Stąd jego chaotyczne zeznania.
@4Temeria: Że co? Nieudzielenie pomocy to było by jak przyznanie się do winy. Co ma na sumieniu? Nawet śledczy wiedzieli że nie miał motywu ale brnęli na siłę żeby go wsadzić.
@niemajuzsensownychnickow O to chodzi. Niemal na pewno wie, co się z nią stało, a mataczy. Po co podrzucił jej dowód na przystanek? Czemu zmieniał zeznania? Oczywiście, ma prawo się tak bronić. Jak widać, to skuteczne, ale moralnie godne potępienia.
Komentarze (156)
najlepsze
Przeciez to zajebiście mocny dowód.
Komentarz usunięty przez moderatora
@Weewtorek: Nie, poszła na ryby ale role się odwróciły.