Nie wiem czemu, ale trochę mi to przypomina amerykański wrestling. Jakby przyszli po prostu odstawić balet. Przecież ten co pajacował mógł być posłany na matę szybciej, ale drugi gość się nie śpieszył aż tak. Dał się typowi powygłupiać, potem go zgasił. Inna sprawa, że ten czarny nie miał szans wygrać tak się wygłupiając. Znaczy się nie chciał. Znaczy się tak się chyba umówili, że pofika trochę, zamarkuje parę ciosów i da się
@pies_harry: przecież po tych fragmentach widać, że czarny robił co chciał, a biały z krótkimi rękami bał się podejsc. Nie oglądałem walki, ale czarny pewnie spokojnie wygrywał na punkty i nie czuł zagrożenia to swirował. BTW chyba musiałby być totalnie głupi żeby się na tego luja ogluszacza umówić. Przecież po tym ciosie mu połowa rozumku z głowy wypadła, a widać, że geniuszem nie był już wcześniej.
@pies_harry: @hador24: ja myślę, że biały po prostu się bał, ale też rozkminiał czarnego, obserwował te jego tańce, liczył ile razy tamten biodrami rusza, zanim wróci do walki, a gdy go już rozkminił - uderzył w odpowiednim momencie. Coś jak obserwowanie sekwencji ruchu bossa w gierce.
Komentarze (78)
najlepsze
https://www.wykop.pl/link/3612229/tak-sie-konczy-pajacowanie/
He dances,
But most importantly
He he..
Komentarz usunięty przez moderatora
BTW chyba musiałby być totalnie głupi żeby się na tego luja ogluszacza umówić. Przecież po tym ciosie mu połowa rozumku z głowy wypadła, a widać, że geniuszem nie był już wcześniej.