Eh prawa autorskie powinny być ważne 10 lat z możliwością jednorazowego przedłużenia na 20 lecz nie dłużej niż do śmierci autora. A później do public domain. Bez możliwości dziedziczenia. Jeżeli ktoś przez 20 lat nie zarobił na swojej twórczości to znaczy że popełnił gniota i nikt nie powinien mu ułatwiać tworzenia patologii.
@syberyjski_kartofel: najlepsze jest to, że prawa autorskie majątkowe wygasają 70 lat po śmierci autora (!). Zatem gdyby moja praprababcia Marianna, która zmarła w 1954 napisała przed wojną serię książkek, to wtedy mógłbym jeszcze przez najbliższe 5 lat czerpać z tego korzyści.
Dodam, że ani ja, ani nawet moja mama praprababci Marianny nie widzieliśmy na oczy. Kiedy zmarła, moja babcia miała wtedy 36 lat. I żyła potem jeszcze 46 lat, przez które
@PlejBania: Tak jest niemal na całym świecie. Za każdym razem jak miały wygasnąć prawa autorskie do pierwszych filmów z Myszką Miki, Disney kupował polityków i lobbował tak długo aż przedłużano w USA okres trwania praw autorskich. A potem za pomocą "umów o wolnym handlu" USA narzucały tak długi okres innym państwom.
To też dobitnie pokazuje jak wygląda walka z prawem autorskim w praktyce. Każdy może zgłosić film na podstawie false claimu, czy też zwykłego widzimisię. Mamy studio, które pracowało nad produkcją, przerobiło ją na wersje cyfrową, wykonało tonę pracy i kogoś kto naciska przycisk "zgłoś". Gdzie stoi YT? Po stronie tej drugiej osoby. Tak było grubo przed Acta, jakieś dwa lata temu pojawiły się pierwsze "copyright bullies".Teraz nic nie stoi im na przeszkodzie.
Komentarze (85)
najlepsze
Dodam, że ani ja, ani nawet moja mama praprababci Marianny nie widzieliśmy na oczy. Kiedy zmarła, moja babcia miała wtedy 36 lat. I żyła potem jeszcze 46 lat, przez które
A to sobie poprawił ego tym, że zrobił na złość fanom. Pewnie poczuli się bardzo urażeni tym usunięciem.