Przez wspólniczki w kilka godzin stał się bankrutem

W 2001 r. otworzył firmę wydającą gazetę.Gdy był na wakacjach, w banku pojawiły się wspólniczki i przedłożyły dokument ograniczający dostęp do konta panu Markowi. Bank pozbawił go dostępu do rachunku, na którym - jak twierdzi - było prawie 3 mln. zł. Mężczyzna w kilka godzin stał się bankrutem....

[senkjuwerymacz]

Pan Marek od 7 lat walczy przed sądem o odszkodowanie. Domaga się od banku prawie 3 milionów złotych. Sąd Okręgowy w Warszawie co prawda przyznał, że pracownicy banku popełnili błąd, ale pozew oddalił. Rację panu Markowi przyznał Sąd Apelacyjny, oceniając, że sprawa w ogóle nie została rozpoznana.

Kwintesencja naszego sądownictwa.

[willard]

sprawa w ogóle nie została rozpoznana.

@senkjuwerymacz: I ja na takie #!$%@? płacę podatki.

[tibun]

@willard: Caly ten kraj jest jakoscia podobny do zgnilego gowna, nic tu nie dziala - sluzba zdrowia, policja, sady - taki chlew...

[CherryJerry]

Przedstawiciele banku o sprawie rozmawiać nie chcą, zasłaniają się tajemnicą. Dyrektor placówki, która podjęła decyzję o zmianie właścicieli konta, dziś pracuje w Urzędzie Skarbowym.

( ಠ_ಠ)

[wariat_pl]

@CherryJerry: no a co, może się nie nadaje? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[jagoslau]

@CherryJerry: Jak widać, ma znakomite kwalifikacje na ten urząd. Oraz praktyczne doświadczenie w niszczeniu ludzi i firm.

[n.....d]

Gdzie są pieniądze nie ma przyjaźni. Musisz być jak białas w Singapurskim więzieniu. Twardy. I najlepiej wychoduj sobie oko w dupie.

[korni007]

@nabzd twarda bania, zacisniete pięści XD

[n.....d]

@elmo141: znowó jakśik poloniska przylazła

[Ryo]

"Sąd Okręgowy w Warszawie co prawda przyznał, że pracownicy banku popełnili błąd, ale pozew oddalił."
Brak słów. Szkoda chłopa. Mam nadzieję że w końcu doświadczy sprawiedliwości.

[Pan_Slon]

@Ryo: sady i pejsy po jednych pieniądzach? Tak tylko pytam ;)

[dlugi-gr]

@Pan_Slon: po rodzinie :]

[CherryJerry]

Chodziło o gazetę "Extra Gmina". Nie znalazłem za to danych, co to były za wspólniczki. Piszą tylko, że były siostrami.

[chmielo]

@CherryJerry: tak się niestety dzieje kiedy pseudo-biznesmeni oszczędzają na dobrych prawnikach i nie przygotowują porządnej umowy akcjonariuszy / udziałowców. Standardem są zapisy o tym, ze pewne decyzje mogą być podjęte jeśli np. 2 z 3 wspólników wyrazi zgodę. W kwestiach kluczowych (kredyty, rachunki bankowe) taka zgoda powinna być całego zarządu....

Edit: jeśli umowa była poprawna, to wina po stronie banku / instytucji.

[Kaczus2B]

@chmielo: nie czytales? "Zgodnie z 9 paragrafem tego aktu notarialnego, wszyscy wspólnicy muszą wspólnie podjąć decyzje, w obecności wszystkich wspólników"
wiec tu wchodzi w gre rzeczywiscie niedopelnienie obowiazkow pracownika banku

[dave_OL]

Ale taguj #p0lka

[b.....y]

Kobiety to zlo

[reddml]

@bronsky ZUO

[elmo141]

@reddml chyba chciałeś napisać ZUS (zło to pikuś przy ZUSie)

[albertbranka]

Akurat ostatnio słyszałem o identycznej sytuacji, rodzina miała spółkę 3 osoby. Matka zmarła, córka pod nieobecność ojca ograniczyła mu dostęp i wzięła wszystko dla siebie. Z tego co mi mówił ten człowiek to całkowicie niezgodne z prawem, ale bank się na niego wypiął, jedyna opcja to pozew cywilny, jemu już się nie chciało. Ale jest u schyłku życia i biedy nie klepie, przykre jest tylko to że najbliższa rodzina tak go potraktowała.

[empty_silence]

Ej. Ale co to takiego ten dokument ograniczający dostęp do konta? Na jakiej podstawie się go wydaje? Bo przecież jak można sobie tak wypełnić papierek i po prostu zanieść, to każda żona, czy mąż ze wspólnym rachunkiem może tak przejąć wspólne konto. Nie wspominając o innych firmach. Mogliby dokładniej opisać...

[obk]

@empty_silence: Mozliwe ze chodzi o demokratyczna dezyzje zarzadu 2 glosy za a 1 wstrzymal sie od glosowania.

[empty_silence]

@obk: Kurde, nawet nie strasz. Co innego jak zarząd ogromnej firmy liczy kilkadziesiąt osób, każda z innym zapatrywaniem i wiedzą, co innego jak mamy - no nie wiem - córkę i matkę + skonfliktowanego wujka. Albo ojciec + 1 syn vs drugi syn. Demokracja sprawdza się tylko w przypadku dużych grup osób.