100% wina regałów - albo były przeciążone, albo nieodpowiednie regały do tego tonażu. Do tego może dochodzić brak regularnych napraw i przeglądów.
Robię na magazynie i kiedyś 1 osoba przysnęła i uderzyła wózkiem widłowym w regał na pełnej prędkości ( 7 km\h) i regał trochę się wgniótł ale nic więcej. Oczywiście najpierw ewakuacja, po kilkunastu minutach jak zobaczyli, że nie jebnie, delikatne zdejmowanie z całego regału
Tak to jest, kiedy jak najtańszym kosztem składuje się jak najwięcej towaru w jednym miejscu, a zamiast solidnych, żelbetowych filarów cały magazyn stoi na gównianych, blaszanych profilach. Nawet mi nie żal tego biznes-cwaniaczka, bo pewnie ubezpieczony, a te blaszane regały mają certyfikaty etc. żal mi tylko pracowników, zwłaszcza tego, co tylko lekko dotknął... powinien co najwyżej dostać kartonem po łbie, ale nie, zwaliło się na niego kilka ton i to z dwóch
Komentarze (4)
najlepsze
100% wina regałów - albo były przeciążone, albo nieodpowiednie regały do tego tonażu. Do tego może dochodzić brak regularnych napraw i przeglądów.
Robię na magazynie i kiedyś 1 osoba przysnęła i uderzyła wózkiem widłowym w regał na pełnej prędkości ( 7 km\h) i regał trochę się wgniótł ale nic więcej. Oczywiście najpierw ewakuacja, po kilkunastu minutach jak zobaczyli, że nie jebnie, delikatne zdejmowanie z całego regału