SORtownia. Drzwi, a za nimi magia
–Na moment odszedłem z SOR-u do pogotowia, żeby odsapnąć psychicznie i fizycznie. Najcięższy dyżur w karetce jest i tak lżejszy niż najlżejszy na oddziale ratunkowym.
ingainga z- #
- #
- #
- #
- #
- 23
- Odpowiedz
–Na moment odszedłem z SOR-u do pogotowia, żeby odsapnąć psychicznie i fizycznie. Najcięższy dyżur w karetce jest i tak lżejszy niż najlżejszy na oddziale ratunkowym.
ingainga z
Komentarze (23)
najlepsze
Następnego dnia rano rodzina robi awanturę, dzwoni do NFZ i wszędzie gdzie może. Człowiek zostaje przyjęty i po
Kobieta 60 lat z bólem brzucha w prawym podżebrzu, RTG klatka, brzuch, USG brzucha, badania krwi i moczu prawidłowe, badanie ogólnokrajowe prawidlowe, po lekach wypisana do domu, po kilkunastu godzinach ponowne bóle, zgłosiła się nie na SOR tylko na Nocną pomoc lekarską w tym samym szpitalu, kolega z nocnej zadzwonił zapytać o chorą bo dalej miałem dyżur, stwierdziłem, że skoro jest nawrót to trzeba
Komentarz usunięty przez moderatora
@Aequitas87: Już za coś takiego powinieneś siedzieć. Bo wiadomo, położyć do łóżka i mieć w dupie. Bo "pan doktur".
@kennyCKPL pomysł, że będąc w pracy 1/3 ludzi ma do Ciebie takie podejście na wejsciu
@Aequitas87: Już za coś takiego powinieneś siedzieć. Bo wiadomo, położyć do łóżka i mieć w dupie. Bo "pan doktur".
@kennyCKPL pomysł, że będąc w pracy 1/3 ludzi ma do Ciebie takie podejście na wejsciu
@Aequitas87: jak myślisz, skąd się takie nastawienie ludzi do lekarzy bierze?
Od małego mnie uczono, że na szacunek innych pracuje się samemu. Nie ważne jaki zawód się wykonuje, po pierwsze trzeba być człowiekiem. Znam kilku lekarzy w PL którzy są powszechnie szanowani. Są już dość wiekowi, pracują już chyba tylko z miłości do zawodu. Co ich łączy to szacunek do pacjenta.