VAG wydał miliony na ukrycie norm emisji w USA. Szło im całkiem sprawnie, dopóki nie zaczęli zdobywać znaczącej części rynku w Stanach. Wtedy trzeba było znaleźć haka i promować własne.
Jeep wydał 100 dolców na projekt radia. Ścieli koszty po maksie, zrobili grzejące się elementy z łatwopalnych materiałów.
Chyba wolałbym, żeby mój samochód zdławił silnik, kiedy zostanie wykryte odpalenie procedury badania norm emisji, niż żeby miał spłonąć.
Fejkiem jedzie. W radiu może się tak palić tylko tworzywo sztuczne ale jest daleko od końcówki mocy. Końcówka mocy to jedyny element który się może nagrzać do temperatury zapłonu tworzywa. Tylko końcówka jest przykręcona do metalowej obudowy. Po 2 jeśli to nie było druciarstwo powinno zadziałać zabezpieczenie.
Produkt Chrysler Corporation... i wszystko jasne :].
BTW nie wiem gdzie w tym jeepie jest akumulator (bo w Chryslerach jest często w nadkolu, do wymiany trzeba zdejmować koło, kolejny dobry patent Chryslera), ale może łatwiej byłoby jego odpiąć niż zdejmować plastiki ¯\_(ツ)_/¯.
Komentarze (161)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Jeep wydał 100 dolców na projekt radia. Ścieli koszty po maksie, zrobili grzejące się elementy z łatwopalnych materiałów.
Chyba wolałbym, żeby mój samochód zdławił silnik, kiedy zostanie wykryte odpalenie procedury badania norm emisji, niż żeby miał spłonąć.
BTW nie wiem gdzie w tym jeepie jest akumulator (bo w Chryslerach jest często w nadkolu, do wymiany trzeba zdejmować koło, kolejny dobry patent Chryslera), ale może łatwiej byłoby jego odpiąć niż zdejmować plastiki ¯\_(ツ)_/¯.