Normy jakości węgla nie zatrzymały importu z Rosji.
Wprowadzone pod koniec 2018 roku normy jakości węgla wyeliminowały część polskiego węgla z rynku, ale importu z Rosji nie zatrzymały. Importerzy korzystają bowiem z luki w przepisach, a systemu kontroli nie ma – podaje „Rzeczpospolita”.
D.....1 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 70
Komentarze (70)
najlepsze
za każdym jebnaym razem albo leki, albo mięso, albo sól, albo węgiel, itd
Jeśli przepisy zamiast iść drogą prostoty idą drogą "jeśli można domniemywać że punkt 24c odpowiada sytuacji z punktu 2421af oraz może zachodzić okoliczność że być może występuje punkt 23213xyz to można zrobić tak albo siak" to i zawsze się jakieś luki znajdują...
Dopóki prawo będzie takie, jak teraz - niejasne, rozbudowane, naćkane wyjątkami i zwolnieniami, w wielu miejscach nielogiczne i/lub zaprzeczające sobie wzajemnie - to i luki będą.
PiSiury mogły zmieniać przepisy prawne do woli - mają większość parlamentarną. I co? I g@wno!!! Produkcję prawa nadal liczy się w dziesiątkach tysięcy stron rocznie. Za 2018 rok dane są niepełne i prawdopodobnie będzie wyraźnie mniejsza sraczka prawna - chociaż tyle dobrego...
Chyba dla nikogo nie jest tajemnicą, że w Polsce nie wydobywa się antracytu, którego pełno w Donbasie.
//
@mecenas_z_piaseczna: huty to koks, czyli węgiel koksujący (głównie jastrzębska spółka węglowa)
@mecenas_z_piaseczna: Nasz węgiel w porównaniu do palonych w piecach śmieci ma małą wartość opałową ;) Jednak opona i stare meble dają więcej ciepła ;)
@megawatt: Tak mi się skojarzyło:
"Lądy i morza przemierzam, kulę ziemską z otwartym czołem. Polski mam paszport na
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
@El_Polaco: gdyby nie ci prywatni importerzy to polskie kopalnie by nas ładnie dymały cenowo
Nie mówiąc o tym, że jak jeszcze kilka lat temu dopłacali do pieców na eko groszek i solarów, to w praktyce wykonywały to jakieś konkretne firmy i sam nie wiem, czy dużo się na tym ugrało w porównaniu do wynajęcia niezależnej firmy.
Poza
Co innego z tlenkami azotu, ale dziwnym trafem pseudonaukowy bełkot zbyt dużo o nich nie wspomina.
Pod koniec trzeba zutylizować baterie, a podczas eksploatacji ładować prądem z węgla, nie mówiąc o ogromnym zużyciu metali ziem rzadkich.