Drodzy użytkownicy portalu wykop.pl!
Chciałem się z Wami podzielić przykrą historią, która spotkała mnie i moją rodzinę. Sprawa jest bardzo osobista, dotyczy śmierci mojego taty i tego jak firmy ubezpieczeniowe oszukują ubezpieczonych i ich rodziny.
Razem z mamą i siostrą chcemy wykorzystać potęgę mediów i internetu, aby pokazać wszystkim jak działają firmy ubezpieczeniowe w Polsce. Stronę wykop.pl znam z wielu świetnych akcji, znam waszą moc i siłę, dlatego mam nadzieję, że pomożecie nam nagłośnić sprawę.
Wiem, że tekst jest długi, ale bardzo prosimy o udostępnianie i zapoznanie się z naszą sytuacją, jesteśmy przekonani, że wiele ludzi ma podobny problem co my. Sprawa ta dotyczy tak naprawdę każdego z nas, bo większość z nas wzięła lub weźmie kredyt hipoteczny, a zdecydowana większość kredytu musi być ubezpieczona. Dużo osób ubezpiecza się też dodatkowo, aby tak jak mój tata, zapewnić swojej rodzinie środki do życia i spokój, na wypadek tragedii. NIESTETY W PRAKTYCE TAK TO NIE DZIAŁA. FIRMY UBEZPIECZENIOWE ROBIĄ WSZYSTKO ABY PIENIĘDZY NIE WYPŁACIĆ.
Zdaję sobie sprawę, że części z Was nie będzie się chciała czytać tego posta, dlatego proszę chociaż obejrzeć krótki materiał, który przygotowała Interwencja z Polsatu. Wklejam go na sam koniec tekstu.
Parę miesięcy temu zmarł mój tata. Tata ubezpieczył kredyt oraz był ubezpieczony na życie. Materiał w Interwencji dotyczy firmy Allianz. Firma PKO Ubezpieczenia (ubezpieczenie kredytu) również nie wypłaciła nam pieniędzy, ale jest to materiał na osobny post.
W polisie Allianz tata ubezpieczył się m. in. na wypadek śmierci w wyniku udaru mózgu lub zawału serca. Polisy najczęściej działają tak, że wypłacają różne kwoty w zależności od rodzaju śmierci. W tym przypadku zgon oznaczał 30 000 PLN, a zgon w następstwie udaru mózgu lub zawału serca 60 000 PLN. Tata zmarł na udar mózgu.
Nie będę opisywał szczegółów, bo sprawa ciągnęła się bardzo długo, ale generalnie spotkaliśmy się wielokrotnie z brakiem profesjonalizmu, zaniechaniami i nie poszanowaniem żałoby ze strony firmy Allianz. W dużym skrócie: złożyliśmy papiery zgodnie z wytycznymi Allianz, dodatkowo przesłaliśmy kluczowy dokument, czyli kartę statystyczną zgonu, po to, aby Allianz jak najszybciej rozpatrzył naszą sprawę. Oczywiście w piśmie podkreśliliśmy, że składamy wniosek z tytułu śmierci w następstwie udaru mózgu. Jaka była odpowiedź Allianz? Dostaliśmy pismo, że sprawa została rozpatrzona jako zwykły zgonu i temat zamknięty. Mimo, że przecież od razu podkreśliliśmy, że tata zmarł na udar i dostarczyliśmy niezbędne dokumenty, Allianz potraktował ten przypadek jako zwykłą śmierć. Jak się później okazało jest to celowe działanie firmy ubezpieczeniowej. Wypłacili część pieniędzy i liczyli na to, że się nie odwołamy od decyzji. Później Allianz tłumaczył się, że był to błąd ludzki. Dodam tylko, że w naszym przypadku były to dwie oddzielne sprawy – moja i mojej mamy (jesteśmy w połowie uposażeni) – a co tym idzie dwa osobne pisma. Czyli ktoś się pomylił dwa razy? Jakoś nie chce mi się wierzyć.
Oczywiście odwołaliśmy się od tej decyzji i zaczęła się SZOPKA i CYRK. Allianz celowo przeciągał sprawę przez kilka miesięcy bo rzekomo gromadził niezbędną dokumentację medyczną. Po paru miesiącach otrzymaliśmy odmowną decyzję, ponieważ w karcie statystycznej zgonu udar mózgu był wpisany jako przyczyna wtórna (główna), a według OWU (ogólne warunki umowy) udar musi być wpisany jako przyczyna pierwotna, co z medycznego punktu widzenia jest praktycznie niemożliwe. Na chłopski rozum, udar czy zawał musi być wywołany jakąś przyczyną pierwotną, jest to ciąg przyczynowo-skutkowy, w tym przypadku nadciśnienie (przyczyna pierwotna) wywołało udar. Nie może być odwrotnie, nie może być udar pierwszy, udar nie może wystąpić od tak, musi go coś wywołać. Prosty przykład: biegunka prowadzi do odwodnienia, a nie na odwrót. Podsumowując ALLIANZ MA TAK SKONSTRUOWANĄ UMOWĘ ABY NIE WYPŁACIĆ PIENIĘDZY. Pytaliśmy się lekarzy, biegłych medycznych i nie ma praktycznie takiej możliwości aby udar czy zawał wystąpił pierwotnie.
Absurdem jest to, że ALLIANZ od początku miał kartę statystyczną zgonu, a celowo zrobił SZOPKĘ, bo rzekomo przez kilka miesięcy sprawdzał dokumentację medyczną, a jedyną dokumentacją była karta statystyczna zgonu. Po co zatem ten cały CYRK? Allianz grał na czas, aby nas zniszczyć psychicznie, ale o tym później.
Od tej decyzji odwoływaliśmy się wielokrotnie. Poprosiliśmy Radcę Prawną o pomoc, w naszym imieniu interweniował też Rzecznik Finansowy. Niestety bezskutecznie. Nasza Radca prawna wykazała, że zapis z umowy jest niedozwolony, powołując się na kilka podobnych przypadków i podając konkretne wyroki. Mimo to Allianz odpowiedział, że decyzja jest ostateczna i wyciągnął kolejną kartę, że tata chorował na nadciśnienie. W ostatnim piśmie do Rzecznika Finansowego dopisali jeszcze, że tata był kilka razy w szpitalu. Z moich informacji wynika, że w momencie podpisywania polisy przez tatę nie było robionej żadnej ankiety medycznej. Co więcej kolega taty powiedział nam, że pytał agentkę, która sprzedała im polisę, czy nadciśnienie to problem. ,,Oczywiście, że nie”, taka była odpowiedź agentki – jak widać agentom zależy tylko na sprzedaży i prowizji. Dodam tylko, że tata podpisał polisę w 2012 a problemy z nadciśnieniem miał później. Wniosek z tego taki, że według ALLIANZ musisz umrzeć zdrowy, że w trakcie trwania polisy nie możesz chorować, a jak już umrzesz to lekarz musi złamać prawo i wpisać przyczynę zgonu zgodnie z niemożliwymi do spełnienia warunkami. Dodam też, że drugie ubezpieczenie (ubezpieczenie kredytu hipotecznego) również nie zostało nam wypłacone – decyzję otrzymaliśmy dopiero po 11 miesiącach, więc jesteśmy teraz na etapie odwołania się. Niestety w tym przypadku nie otrzymaliśmy ani złotówki. Być może kiedyś opiszemy również tą sprawę.
Wiem, że tekst jest długi, ale i tak mocno streściłem sprawę i pominąłem najważniejszą rzecz. Sprawa ta jest mocno obciążająca psychicznie, jesteśmy już wykończeni ciągłym odbijaniem piłeczki przez firmę ALLIANZ, która celowo przeciąga sprawę. Jesteśmy w żałobie, przeżywamy najgorszy okres w życiu i musimy się jeszcze użerać z takim czymś – to jest nie do opisania, brakuje nam słów, aby opisać to jak skrzywdziła nas ta firma. To co robi ta firma to jest ŚWIŃSTWO, to jest żerowanie na ludzkim nieszczęściu i śmierci. Jesteśmy przekonani, że firmy ubezpieczeniowe celowo działają w taki sposób, człowiek w żałobie rzadko kiedy ma siłę, aby jeszcze dodatkowo użerać się z firmami ubezpieczeniowymi.
Przez tą firmę dzisiaj musimy sięgnąć po środki po które nie chcieliśmy sięgać. Poprosiliśmy telewizję o pomoc i udostępniamy wszystkim naszą prywatność, dzielimy się z Wami naszą historią, aby wszystkich ostrzec przed działalnością firm ubezpieczeniowych w Polsce. Robimy to dla taty, bo firma ta oszukała naszego tatę, a wiemy, że tata by za nas wskoczył w ogień, dlatego w imieniu taty bronimy się przed tą paskudną firmą i pokazujemy światu w jaki sposób działa ta firma.
Robimy to też dlatego, aby jak najwięcej osób w Polsce wiedziało jak działają firmy ubezpieczeniowe w Polsce. Nie jest dla nas łatwe dzielić się swoimi przeżyciami i swoją prywatnością. Jest to dla nas bardzo trudne i bolesne przeżycie. Dlatego prosimy wszystkich o wyrozumiałość i uszanowanie naszej żałoby. My już nie liczymy na to, że wygramy z tą firmą, ale mamy nadzieję, że materiał w TV i nasz przekaz dotrze do sporej ilości osób, że ludzie zdadzą sobie sprawę jak działają te firmy i że ktoś w końcu zrobi z tym porządek, bo nikomu nie życzymy, aby przechodził przez to samo co my. Liczymy też, że po tym materiale w telewizji i poście, zgłoszą się inne poszkodowane osoby i mamy nadzieję, że wtedy te firmy nie pozostaną bezkarne.
//www.interwencja.polsatn...
Komentarze (195)
najlepsze
Nie wypłacić należnej kasy.
1). Większość poszkodowanych nie będzie się sądzić, bo nie mają na to pieniędzy, są może schorowani, zmęczeni, w obliczu tragedii.
2). Konstrukcja umowy taka, żeby wydawała się w porządku, pozornie, bo w środku klauzule typowo warunkowe. Oficjalnie ubezpieczenie niby gdy zachorujesz na raka. A w środku *dotyczy typu nowotworu X (niezwykle rzadkiego 1 zachorowanie na 500 tyś. osób ) ( ͡°
@Tolstoj-kot: tyś tu popełnił błąd ( ͡° ʖ̯ ͡°) 500 tys. #grammarnazi
@maciej-wazny trzymaj sie i nie poddawaj. Trzymam kciuki
jestem ciekawy historii ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Banki nie sa inne - piszesz o obowiazkowym ubezpieczeniu kredytu - na zachodzie a dokladnie w UK takie ubezpieczenia sciagane z kredytobiorcy jest nielegalne i banki sa zmuszone oddawac
Miałem już kilka starć z ubezpieczycielami (w mniejszych sprawach) i nigdy nie odbywały się na prostej zasadzie: (1) zgłoszenie (2) dosłanie dokumentacji i rachunków (3) wypłata. Nigdy.
Zauważyłem podstawowe cechy ubezpieczycieli:
- Podważają wszystko. - A dlaczego Pan wziął taxi z SOR do lokum za 50€ zamiast 1,5-godzinnej podróży komunikacją miejską z 3 przesiadkami mając zwichniętą staw, zerwane ścięgno, a noga nie mieściła się
"Ubezpieczyciel uzależniał wypłatę odszkodowania w przypadku zawału serca od przesłanek, które nie muszą wystąpić w przypadku takiego zdarzenia – załamka Q w EKG. Za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów na PZU Życie została nałożona kara w wysokości 3 967 296 zł."
https://uokik.gov.pl/aktualnosci.php?news_id=10265&print=1
Polecam zebrać opinie od rzecznika finansowego, znaleźć mądrego adwokata i
@weteran: tu nie chodzi o przekonanie tylko o przymuszenie - sam mam hipotekę i do opisanej tutaj firmy co roku w zębach przynoszę 7 stów - to bardzo mnie cieszy kiedy widzę jaki wspaniały serwis mnie czeka w razie zdarzenia, po prostu zajebiście
a najlepsze że pytałem co jeżeli nadpłacę 50% hipoteki i wiesz co ? nic ! ubezpieczenie ma