@Ogau: wiesz co, średnio mnie obchodzi czy robią to bo im się to opłaci czy są po prostu ciotkami. Wiem za to że na tyle mnie to #!$%@?, że praktycznie od kilku lat nie oglądam piłki nożnej (tak, przez tę jedną rzecz - wszędobylskie symulanctwo)
@bubub: poczytaj o obciążenia, których są poddawani piłkarze, o prędkości sprintu, sile wślizgu czy już nawet braku reakcji na faule arbitrów, gdy piłkarze nie "leżą", dopiero potem Januszuj.
Fajnie sobie taki upadek obejrzeć od czasu do czasu, bo człowiek nabiera dystansu do tych skoków. Bo jak się tak ogląda na codzień te skoki to się to po pewnym czasie zaczyna się to wydawać wszystko takie łatwe. Do tego stopnia łatwe, że aż mam ochotę odstawić piwo i sam sobie isć na skocznie i zjechać. Wielki mi problem sobie zjechać na nartach skoczyć i wylądować. Co się wielkiego stać może? A
@jabolsy: Ja dzisiaj idąć z różową po chodniku próbowałem podskoczyć i wylądować telemarkiem i miałem trudności z utrzymaniem równowagi, co dopiero po lądowaniu przy prędkości ~100km/h przy nachyleniu i po takim skoku :D
Komentarze (77)
najlepsze
@bubub: poczytaj o obciążenia, których są poddawani piłkarze, o prędkości sprintu, sile wślizgu czy już nawet braku reakcji na faule arbitrów, gdy piłkarze nie "leżą", dopiero potem Januszuj.