Sikorski o „dorżnięciu watahy”: To nie jest skierowane przeciwko komuś
"W Polsce trwa dyskusja o mowie nienawiści. Za jej przykład wiele osób uznało słowa Radosława Sikorskiego o „dorżnięciu watahy”. Były szef MSZ przekonywał na antenie TVN24, że nie był to agresywny język. – Jak ktoś nie jest uprzedzony, wie, że to nie jest skierowane przeciwko komuś – twierdził"
paramedix z- #
- #
- 99
- Odpowiedz
Komentarze (99)
najlepsze
Klasyka: najpierw depersonalizacja, potem dehumanizacja, a potem można już dorzynać nie-ludzi...
A to tłumaczenie, że dorżniecie watahy, to tak jakby trener powiedział piłkarzom, żeby wygrali mecz... cringe
BREAKING. DZIEJE SIĘ TERAZ.
30 tys. opozycjonistów z KOD zebrało się pod Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie by domagać się odejścia premiera Morawieckiego. Ubrali żółte kamizelki.
Brutalnie interweniuje policja pałując zgromadzonych i otwierając ogień z broni na gumowe kule.
93 osoby ciężko ranne. 13 straciło oko. Postrzelony strażak znajduje się w
Czy przypadkiem nie jest to kolejne totalitarne narzędzie do kneblowania ludziom ust, żeby nie mogli pisać/mówić prawdy?
Czy nie jest to atak na podstawowe i pierwotne prawo człowieka do wolności słowa?
Na jakiej podstawie ktoś nadaje sobie prawo do definiowania tego co jest a co nie jest teoretyczną mową nienawiści i jakie zamierza stosować kryteria w ocenie tego oraz kto te
Komentarz usunięty przez moderatora
@matchius: Aj dobra, jakie zdjęcia na wykopie wklejacie z Kaczyniakiem nawet nie wspominam co wyprawiacie z JP2?
Nie. W Polsce trwa festiwal robienia z nas debili i idiotów.
Inna sprawa, że wyciąganie ciągle tej sprawy na pewno nie służy walce z mową nienawiści.
"atakują kogoś" to tylko taki performance, sztuka nowoczesna. Jak ktoś nie jest uprzedzony, wie, że to nie jest skierowane przeciwko komuś