Raty 0% są realne. np. w Makro, można bez problemu dostać raty na 0% (bodajże tylko na wybrane produkty - promocyjne, ale nie jestem pewien). Tak robi moja mama, która kupowała już nie jedną rzecz w owej sieci. Oczywiście, nie możemy się spodziewać w takim przypadku rzeczy tj. ubezpieczenie.
Kiedyś w domarze (sklep rtv agd) były typowe raty 0% mianowicie jak coś kosztowało x zł to można było to rozbić na 10 rat po 0,1x zł. Bez wałków, sam sprawdzałem.
@niepoprawny_programista: Wprowadzasz ludzi w błąd. Raty 0% istnieją, tyle, że są dość rzadkie i trzeba dokładnie przeczytać umowę, żeby mieć pewność, że właśnie takimi są.
@niepoprawny_programista: Nie, po prostu nie wiemy dlaczego zamiast linku do strony dostajemy skopiowany tekst w "pokazywarce" i dopiero na jego końcu dowiadujemy się, że to nie dodający znalezisko jest jego autorem.
@ucho: Już ci to tłumaczę: na stronie federacji konsumentów jest dużo informacji na temat kredytów i zakupów na raty. Mi chodziło by zwrócić uwagę tylko na temat rat 0% dlatego dałam tekst na pokazywarkę, a dla osób bardziej dociekliwych/zainteresowanych dałam link do całości- z zaznaczeniem, że tekst właśnie stamtąd pochodzi.
Ja od zawsze wiedziałam, że coś takiego nie istnieje. To po prostu dobry chwyt marketingowy na naiwnych konsumentów. A takich przecież nie brakuje. Mimo uświadamiania i tak te pseudo raty będą :)
Cieszę się, że wyrobiłam w sobie nawyk czytania umów, regulaminów itp...
@Elfik32: Nie są wcale takie zawiłe, ale jak nie czytamy w pośpiechu. Ja idąc do jakiegoś banku w konkretnej sprawie kilka dni wcześniej szukam umów w pdfach, czytam w domu, a potem weryfikuję sobie szybko czy nie dodali jakichś punktów na moją niekorzyść. Jeśli chodzi o inne umowy to akurat dostaję z wyprzedzeniem i czytam na spokojnie w domu, a dopiero wtedy wiem czy podpisać czy negocjować. Gdybym nie czytał
Komentarze (93)
najlepsze
Jak to zrobić, to sprawa prosta.
Druga rzecz to raty0%, ale klient musi wykupić ubezpieczenie, bo inaczej bank odmawia kredytu - ubezpieczenie to 10-20% kwoty zakupu.
Trzecia
P.S.
No dobra :P Z jedną ratą spóźniłem się dwa dni i sk$%!ysyny naliczyli mi 45zł dodatkowych kosztów ;/
Cieszę się, że wyrobiłam w sobie nawyk czytania umów, regulaminów itp...