wystarczy wreszcie zrozumiec ze bank jest od Z A R A B I A N I A PIENIEDZY i nie trzeba czytac regulaminow czy umów zeby wiedziec ze ZAWSZE poniesiemy jakiś koszt. Trzeba je czytac kiedy juz z taką swiadomoscia dalej przystepujemy do skorzystania z oferty 0%.
tak jak najbardziej, jednak wielkie sieci handlowe jak MediaMarkt, Tesco, Carrefour czy tam jakiś Real często mają raty 0% (zazwyczaj jedynym hakiem jest wzięcie rat w karcie kredytowej i roczna opłata za kartę jakieś 20 zł- a czasem i się jeszcze do tego jakieś bony dostanie) w przypadku sieci handlowych to one płacą grubą kasę bankom za to by ich klienci mogli kupić na 0% (jest to często transakcja
@dixx: W RTV EURO AGD (bo podejrzewam, że o ten sklep ci chodzi) ubezpieczenie kredytu nigdy nie było obowiązkowe, ale sprzedawcy często usiłują je wcisnąć twierdząc, że jednak jest obowiązkowe ;)
Ostatnio kupiłem pralkę i lodówkę na 30 rat 0%, bez ubezpieczenia kredytu, nigdzie nie widziałem takiej samej pralki czy lodówki taniej (za to w paru miejscach drożej), więc O CO CHODZI?
Hej, no znowu ktos sie produkuje i mija sie z prawda. Tak sie sklada ze bralem dopiero co wlasnie pralke na raty - stara niestety sie spalila i to doslownie. Szybkie spojrzenie na allegro, cos w przyzwoitej cenie ale tez nie szmelc za 700zl. Gdybym kupil na allegro zaoszczedzilbym jakies 50zl. Stwierdzilem ze sie nie oplaca bo gdybym mial odeslac taka pralke to moglbym juz stracic zysk na wysylce. Zreszta pralke kupowala
@retsef: Tak sie sklada ze bralem dopiero co własnie ***** na raty - itd. bez Zakopanego.
Zapomniałem o drugiej racie - kilka dni później przyszedł płatny monit (30 pln) o konieczności spłaty owej raty .
Do kredytu wlepiono mi niechcianą kartę płatniczą za obsługę której cośtam pobierano do chwili gdy osobiście jej nie anulowałem z wizytą w punkcie kredytowym (czas +
Ja to powtarzałem, powtarzam i powtarzać będę - za darmo to tylko w ryj można dostać. Tani kredyt w promocji? Nie bój żaby, umowa jest tak skonstruowana, że bank i tak wyjdzie na swoje.
Eee, coś mi tu nie gra. Jakiś czas temu pojechałem do GoSportu kupić trochę sprzętu sportowego, ciuchów. Sprzedawca zsumował całe zakupy, podzielił na 6 swoim kalkulatorkiem i dokładnie tyle musiałem spłacić, nic więcej. Bank (Cetelem) niczego mi nie doliczył, suma rat wynosiła dokładnie tyle samo co bym musiał zapłacić gotówką od ręki na miejscu. Czyli może jednak istnieją raty 0%.
Niedawno splacilem kredyt w GE money bank (teraz BPH). Mala kwota, 3 rzeczy w media markt.
Rozolozylem na 10 rat. Raty 10x0%. Splacilem wartosc rzeczy, poszedlem do media markt do Pani od kredytow i zrezygnowalem z tej karty. Nic nie doplacalem. Splacilem wczesniej o 2 miesiace. Po to ma sie buzie zeby sie zapytac. Ja sie zapytalem a co jesli zapomne i sie spoznie z rata? Pani odpowiedziala ze jest kara 45zl. Wielu znajomych bralo kredyty 0%. Szkoda tylo ze klamia w tych placowkach kredytowych. Bo tak naprawde nie trzeba zakladac karty kredytowej zeby wziasc cos na raty. Moze byc zwykly kredyt tylko pracownik klamie bo na tym bank nie zarobi. Wciskajac Ci karte ma szanse na to ze zapomnisz o tej karcie albo zaczniesz uzywac. Ja zrezgnowalem z karty po 8 miesiach. ) zl oplaty za nia. Dopiero po roku jesty oplata roczna za nia 40zl.
Za te karty pracownicy maja premie. Nawet jak powiesz ze nie chcesz karty to i tak CI powie ze nie ma innej mozliwosci. Trzeba naprawdę podejsc stanowczo i powiedziec ze chce sie wziasc na kredyt a nie na karte kredytowa. Wtedy wymieknie i da Ci zwykly kredyt.
U mojego poprzedniego pracodawcy można było sobie wziąć kredyt 0% do 20 000 złotych :) Ciekawe czy już siedzi za nieuczciwą konkurencję w stosunku do banków
A co do umów to nie widzę nic dziwnego, trzeba czytać bo wiele towaru z promocyjnych gazetek jest rzeczywiście na 0%, ale inne produkty już na kilkanaście % i znam ten numer już dobre kilka lat, a zawsze czytam umowy związane z finansami i innymi ważnymi
Dodam, że tacy co chodzą z umowami, rachunkami po domach itp. to ludzie w garniturach, elokwentni i wyglądający na porządnych ludzi, a na manipulacji często się trochę znają, a to wystarczy na upolowanie typowego Kowalskiego.
Zakopuje ponieważ raty 0% naprawdę istnieją np. w sieci euro-rtv-agd. Pani z którą podpisywałem umowę próbowała mi wcisnąć ubezpieczenie kredytu przez które kredyt już by nie był 0% ale stanowczo, kilka razy odmówiłem. Bank zaakceptował rezygnację z ubezpieczenia i po 10 miesiącach spłacania w sumie zapłaciłem dokładnie tyle ile kosztował towar w sklepie, co do złotówki.
Ja co prawda nie zakopię, ale też ciśnie mi się na usta właśnie przykład Euro RTVAGD. Brałem u nich już kilka razy na kredyt - różne ilości rat - porównując ceny do innych sklepów mają całkiem rewelacyjne, a jeżeli dochodzi do tego opcja podziału kwoty za towar na ileś tam rat bez oprocentowania to dlaczego nie brać?
Owszem, wciskają ubezpieczenie, przedłużenie gwarancji, akcesoria (te mają czasami koszmarnie drogie), ale nikt nikogo nie
@de_stroyer: ale też nikt nie oferuje kredytów hipotecznych 0% ;) Osobiście, gdyby było mnie stać na to, żeby kupić za gotówkę sprzęt, który byłby oferowany w ratach 0%, założyłbym osobne konto, wrzucił na nie tę gotówkę i ustawił stałe zlecenie. Po upływie okresu kredytowania byłbym do przodu o odsetki, a w razie, gdybym nagle potrzebował pieniędzy, zawsze byłyby one do mojej dyspozycji.
brałem na takie bandyckie raty całą kuchnię, spłaciłem w 6 ratach i zero kosztów,, to jak z kredytówkami,, dają, mądry nie korzysta, drugi mądry wie jak korzystać, głupi płaci.
jak widać bandyckie kredyty mogą być bardziej bandyckie ;>
Komentarze (93)
najlepsze
tak jak najbardziej, jednak wielkie sieci handlowe jak MediaMarkt, Tesco, Carrefour czy tam jakiś Real często mają raty 0% (zazwyczaj jedynym hakiem jest wzięcie rat w karcie kredytowej i roczna opłata za kartę jakieś 20 zł- a czasem i się jeszcze do tego jakieś bony dostanie) w przypadku sieci handlowych to one płacą grubą kasę bankom za to by ich klienci mogli kupić na 0% (jest to często transakcja
Ostatnio kupiłem pralkę i lodówkę na 30 rat 0%, bez ubezpieczenia kredytu, nigdzie nie widziałem takiej samej pralki czy lodówki taniej (za to w paru miejscach drożej), więc O CO CHODZI?
Jeżeli to ma jakiś związek z krasnoludkami, to
Zapomniałem o drugiej racie - kilka dni później przyszedł płatny monit (30 pln) o konieczności spłaty owej raty .
Do kredytu wlepiono mi niechcianą kartę płatniczą za obsługę której cośtam pobierano do chwili gdy osobiście jej nie anulowałem z wizytą w punkcie kredytowym (czas +
Czyżby Mikołaj Schrödingera?
Rozolozylem na 10 rat. Raty 10x0%. Splacilem wartosc rzeczy, poszedlem do media markt do Pani od kredytow i zrezygnowalem z tej karty. Nic nie doplacalem. Splacilem wczesniej o 2 miesiace. Po to ma sie buzie zeby sie zapytac. Ja sie zapytalem a co jesli zapomne i sie spoznie z rata? Pani odpowiedziala ze jest kara 45zl. Wielu znajomych bralo kredyty 0%. Szkoda tylo ze klamia w tych placowkach kredytowych. Bo tak naprawde nie trzeba zakladac karty kredytowej zeby wziasc cos na raty. Moze byc zwykly kredyt tylko pracownik klamie bo na tym bank nie zarobi. Wciskajac Ci karte ma szanse na to ze zapomnisz o tej karcie albo zaczniesz uzywac. Ja zrezgnowalem z karty po 8 miesiach. ) zl oplaty za nia. Dopiero po roku jesty oplata roczna za nia 40zl.
Za te karty pracownicy maja premie. Nawet jak powiesz ze nie chcesz karty to i tak CI powie ze nie ma innej mozliwosci. Trzeba naprawdę podejsc stanowczo i powiedziec ze chce sie wziasc na kredyt a nie na karte kredytowa. Wtedy wymieknie i da Ci zwykly kredyt.
Caly
A co do umów to nie widzę nic dziwnego, trzeba czytać bo wiele towaru z promocyjnych gazetek jest rzeczywiście na 0%, ale inne produkty już na kilkanaście % i znam ten numer już dobre kilka lat, a zawsze czytam umowy związane z finansami i innymi ważnymi
Ja co prawda nie zakopię, ale też ciśnie mi się na usta właśnie przykład Euro RTVAGD. Brałem u nich już kilka razy na kredyt - różne ilości rat - porównując ceny do innych sklepów mają całkiem rewelacyjne, a jeżeli dochodzi do tego opcja podziału kwoty za towar na ileś tam rat bez oprocentowania to dlaczego nie brać?
Owszem, wciskają ubezpieczenie, przedłużenie gwarancji, akcesoria (te mają czasami koszmarnie drogie), ale nikt nikogo nie
brałem na takie bandyckie raty całą kuchnię, spłaciłem w 6 ratach i zero kosztów,, to jak z kredytówkami,, dają, mądry nie korzysta, drugi mądry wie jak korzystać, głupi płaci.
jak widać bandyckie kredyty mogą być bardziej bandyckie ;>