Rosyjscy hakerzy odbili się od ściany w polskich ministerstwach.
![Rosyjscy hakerzy odbili się od ściany w polskich ministerstwach.](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_ynvx37jOJceBsYie5TNCypSpsvq6GIKR,w300h194.jpg)
W połowie listopada pracownicy polskiego MSZ i MON dostali maile z załącznikami zawierającymi złośliwe oprogramowanie. Prawdopodobnie stała za nimi rosyjska służba GRU. Hakerskie ataki jednak się nie powiodły - informuje dzisiejsza "Rzeczpospolita".
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 34
- Odpowiedz
Komentarze (34)
najlepsze
1.Jakąkolwiek korespondencję otwierają dopiero, jak ma co najmniej 2 tygodnie.
2. Codziennie kasują wiadomości starsze niż 7 dni.
także ten... .
W przypadku zaobserwowania ważnego maila, jego nagłówek jest drukowany i zostawiany na biurku, w widocznym miejscu, żeby była to pierwsza rzecz do zrobienia, następnego dnia rano. W dniu wydruku, po południu, sprzątaczka wyrzuca wszystkie, zostawione na wierzchu, papiery, do śmieci.
i tego... .
Maili o powiększaniu różnych części ciała też tam nie otwierają, bo po co takiej Grażynie z biura jeszcze większy penis, skoro już teraz to ona u siebie w domu nosi "żono-bijkę" i to ją, zastraszony, wysuszony nerwicą, chomiczek ( bo nie mężczyzna ) wita w drzwiach schłodzonym browarem i zagrzanymi papuciami.
Tysiące Polaków, codziennie próbuje przebić, się przez urzędnicze zapory. Spotyka ich tylko szyderczy śmiech. To nie ma tak, że jakiś obcokrajowiec się włamie do systemu. Urzędnik takiego hakiera, to ewentualnie może łaskawie przyjąć. I to bynajmniej nie od razu. Przywileju tego dostąpi dopiero wtedy, gdy Grażyna "este grande", przez jego oczy zobaczy, że zza blizn na psychice, spowodowanych traumą procedury, wyłania się już jedynie wyraźne: "wszystko mi już jedno".
Ale tak na poważnie to ludzie są najsłabszym ogniwem, zawsze i wszędzie, wiec dobrze, że tam wiedzą, żeby nie otwierać załączników z dziwnych adresów.
Więc pewnie do drukowania zatrudniony jest jakiś stażysta, co po prostu maila klika "drukuj z załącznikami" i tyle.
Jak mu coś wyskakuje to naciska "esc" i olewa - na pewno nic ważnego, bo ważne by przyszło poleconym a nie mailem.
;)
Ale co tam, dostali sporo maili z wirusem. więc pewnie to ruskie za tym stoją. W sumie to logiczne, w ministerstwie jest pewnie windows - więc amerykanie mają dostęp bez takiego kombinowania.