W tym roku padnie rekord pod względem nowych dróg. Doganiamy Wielką Brytanię
Polskie drogi szybkiego ruchu powoli zaczynają tworzyć sieć z prawdziwego zdarzenia. Jeszcze przed końcem roku będzie ona gęstsza, bo drogowcy chcą otworzyć niemal 60 km ekspresówek. Tym samym długość udostępnianych w tym roku kierowcom tras tej kategorii zbliży się do 350 km.
Imagery z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 269
- Odpowiedz
Komentarze (269)
najlepsze
@yolantarutowicz: Wszystko co wybudowało się w 2017 i większość z 2018 to kontrakty podpisane za PO. Nie wspominając już o wszystkim co poprzedza budowę czy przeprowadzenie przetargu jak i wieloletnie parce nad decyzjami środowiskowymi. Obecny rząd jedynie dotrzymał umów, które poprzednicy podpisali.
Od momentu stwierdzenia "wybudujmy drogę" do jej otwarcia potrzeba minimum 10 lat.
Jeśli chodzi o gęstość względem powierzchni, to kilku lat jeszcze brakuje, lecz jeśli chodzi o gęstość względem ludności (moim zdaniem lepszy współczynnik), to... przegoniliśmy ją już kilka lat temu.
I to nie jest do końca tak, że wszystkie autostrady są darmowe, oni tam mają wysoki podatek na drogi, o wiele wyższy niż w Polsce.
Dzisiaj do Białegostoku sunie się autostradą
@2orboiz: Tam JUŻ można dojechać, ten odcinek jest otwarty od paru miesięcy.
Tu masz lepszo mape
Komentarz usunięty przez moderatora
Tak na marginesie. Rok temu siedząc sobie na lotnisku w Luxemburgu słyszałem rozmowę grupki urzedników z Polski. Dyskutowali na temat dróg, obecnego statusu i planów na przyszłośc. Ponoć odkąd PiS doszedł do władzy to wychamowano wszystkie odtychczasowe inwestycje drogowe i całą uwagę przekierowano na przygotowanie viaBaltica i viaCarpatia.
W sumie to zgadzałoby się to, ponieważ
Jednak spowolnienie już wcześniej się szykowało niezależnie od władz, za PO nawalenie wszystkiego na raz pod Euro 2012 (podpisane umowy w
plan na Euro2012 był nierealny już na samym wstępie, ponieważ trudno było oczekiwać, że Polacy nagle nauczą się budować drogi od tak po prostu. Same chęci to za mało, no i trzeba dodać do tego też echo kryzysu z 2009, które dopadło Polskę w latach 2011-2013 (było wyrażne spowolnienie i trzeba było zbijać deficyt budżetowy do < 3%).
Po Euro2012 już na spokojne zabrano się za budowę dróg, poprawiono
Jest duuużo lepiej! Obecnie przejazd np. Z Bialegostoku do Częstochowy samochodem ciężarowym to około 5,5h, bo s8 wawa - Białystok w tym roku skończyli... s7 z warszawy do krakowa też otworzyli obwodnice Radomia w zeszlym miesiącu otworzyli.
Nasze krajówki biegnące przez wioski też nie są tragiczne - większość bez dziur. Samo hamowanie bo 50km/h i tak nie jest zle w porównaniu do francuskich nacjonalek np gdzie jak nie wyhamujesz do 10km/h to stracisz miskę olejową na wysepce.
Po
Niemniej jednak trzeba się cieszyć, bo naprawdę coraz lepiej to już wygląda. Osobiście cieszą mnie takie inwestycje, jak np. obwodnica Częstochowy.
@jamtojest: Większe miasta nie mają dobrych połączeń a co dopiero takie dziury. Popatrz na mapę zaludnienia, tam dookoła są wielkie białe plamy.
@mucher: No wlasnie zbyt podejrzane jest to. Owszem, chwale sobie te nowe drogi (mimo ze czesto jeden pas w jedna strone), ale...no cos mi tu smierdzi. Podejrzewam, ze to drogi za nasze pieniadze, ze panstwo sie nawet zapozycza, daje zarobic "prywatnym" 10x wiecej niz normalnie na kazdym kilometrze, no i w TVP glosno ten artysta gada ile to nie wybudowalismy....jak
A tu mowa tylko o drogach szybkiego ruchu, oprócz tego buduje się mnóstwo obwodnic na drogach krajowych czy wojewódzkich (w samej tylko okolicy Krakowa 2018 to otwarcie obwodnic Babic, Skały, Gdowa czy Miechowa) - może się okazać, że właśnie to