Konfidenci, tapeciary, lanserzy. O pracy nauczyciela słów kilka
Pracy nauczyciela przyświeca motto: „Wy, którzy tu wchodzicie, żegnajcie się z nadzieją". Temat stary, ale wart wspominania. Bo tam się wychowują kolejni Polacy.
![lama](https://wykop.pl/cdn/c3397992/lama_d7018eacb5,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 34
Pracy nauczyciela przyświeca motto: „Wy, którzy tu wchodzicie, żegnajcie się z nadzieją". Temat stary, ale wart wspominania. Bo tam się wychowują kolejni Polacy.
Komentarze (34)
najlepsze
Bo nad dziećmi trzeba pracować od najmłodszych lat, codziennie poświęcać mu czas. W przeciwnym wypadku będzie coraz gorzej. ->187
jestem z pierwszego rocznika z nową maturą ('86), na studia dostałem się bez większego problemu, chociaż w szkole nie szalałem, jeśli chodzi o naukę.
większości lektur nie przeczytałem, bo mnie nie interesowały (nigdy nie lubiłem typowo polskiej, społecznej literatury), a to, co chciałem przeczytać - czytałem wg własnego programu, nie kiedy mi kazali.
nie
Pytanie:
"Wyraź swoją opinię, na temat, jaki jest odzew tekstu? Uzasadnij"
ODpowiedz
"Drugi etap polega na napisaniu wypracowania. Maturzysta wybiera jeden spośród dwóch zaproponowanych tematów. Egzaminatorzy, stłoczeni w sali gimnastycznej wybranej szkoły, poprawiają przez cały dzień.
Prawdziwą zmorą jest tzw. klucz odpowiedzi. Co jest w zadaniu, a czego nie ma w kluczu, nie liczy się. Z kluczem się nie dyskutuje. Egzaminator szuka w zadaniu elementów klucza. Żadnej swobody interpretacyjnej.
Przykład
Skoro pierwszoklasiści zaliczają maturę na starcie, to jaki cel ma liceum? Jaki poziom reprezentują sobą dzisiejsi maturzyści? Tragedia.
Ten artykuł ukazuje rzeczywistość. Jeśli ktoś mówi, że nie, to:
a) Kłamie
b)
Z drugiej strony są też nauczyciele, których lekcje to naprawdę lekcje. Oni nie narzekają na uczniów, swoją pracę. I nie piszą artykułów na ten temat do gazety. Bo w przeciwieństwie do autora i innych jemu podobnych Bolków są w stanie prowadzić lekcje, na które
Ciekawe czy wszyscy Profesorowie Analizy Matematycznej prowadza wyklady w ciekawy sposob, czy poprostu przekazuja wiedze :)
Fajnie tak poczytac, ze to jednak wszystko wina nauczycieli, rodzicow, szkoly, systemu, a ta biedna dziatwa, produkt lendzwi i krwawica niejednego rodzica to spodniami w kroku, majtkami na wierzchu, tapeta, cpaniem (o przepraszam bakaniem), stara sie tylko walczyc z niesprawiedliwosciami tego swiata.
Dobra
Nie bardzo rozumiem to Twoje wtrącenie o wojsku. Na studia szedłbym niezależnie od kategorii jaką dostałem, jak chyba większość ludzi zresztą. Mam A, no i w sumie do
Rodzice w pogoni za pieniadzem i nie po to zeby miec wiekszy samochod ale po to zeby cos do garka wlozyc, nie maja czasu na poswieceniu uwagi dziecku, ktore pod wplywem silniejszych/popularniejszych kolegow nasladuje ich niecodziennie zacne zachowania.
Ale jest swiatelko w tunelu, kiedys ci wszyscy trendi kolesie i super lachony beda musialy zadbac o siebie, czyli mamusia i tatus przestana dawac pieniazek a za kolejna kradziez juz nie bedzie zawiasow, zatem moze wtedy choc sie zastanowia czy bylo warto i czy chca takiego samego zmarnowanego losu dla swoich dzieci.
Pozdrawiam
Jedyne medium, ktore mialoby moralne prawo drukowac taki tekst, to takie, ktore otwarcie wspiera idee prywatyzacji, zniesienia obowiazku szkolnego i likwidacji ministerstwa edukacji. Czyli wlasciwie zadne. A przynajmniej zadne popularne.
powrzucajmy wszystkich uczniów do czterech worków, będzie fajnie. tylko co z osobami, z którymi da się normalnie podyskutować, są inteligentne i przy tym nikt nie wytyka ich palcami?
Bywają wyjątki.
W jednej szkole jest w porządku, a w drugiej nie do wytrzymania.
Wszystko