Piękne, ach piękne...zarówno prezentacja, jak te wspaniałe czasy dzieciństwa lat '90...miło powspominać...dzięki wielkie za ten wykop! :)
Kiedyś byliśmy też niegrzeczne kajtki Ale od dziewczyn się ściągało a nie ściągało im majtki Teraz w każdym kiosku kupisz cygaro Kiedyś wybór był taki Klubowe, Popularne, Caro Dzieciaki na festynie wygrywały bieg w workach Teraz na klatce dzieciaki ćpają amfę z worka
Czy pamietacie... zime jak chodzilo sie grupkami znajomych na najwieksze gorki w okolicy i sie zjezdzalo na workach wypchanymi sianem by bylo miekko pod tylek lub na reklamowkach(szybka jazda hehe).Latem bawilo sie w zelaznego, chowanego,jak deszcz padal bawilo sie w panstwa- miasta.Gralo sie w gume(w dziesiatki) itp lub skakalo sie na skakance ze sznurka zawsze cos sie wymyslalo by sie nie nudzic i bawic sie z dziecmi najgorsze zawsze bylo gdy juz
strasznie lubię te prezentację (przypomina mi dzieciństwo. :) ) - cholera sama prawda.... biedne te nasze dzieci... spróbuj zabrać takiemu komputer! a nawet jeśli to z kim będzie grał w piłkę? ze mną?
ja mam akurat taką osobowość, że mógłbym bez problemu rzucić to co robię
dać sobie spokój z zabieganym życiem i wyjechać na wiochę, do tybetu, afryki czy gdziekolwiek.. to jakie życie kto prowadzi, jak wygląda jego dzień, czy dzień należy do ciekawie spędzonych czy wydaje się być nudnym w dużej mierze zależy od osobowości danej osoby, od jej nastawienia do spędzania czasu itp..
Oczywista (tak generalnie, nie do konkretnego postu). Ale czy za 30, 40 lat nie pojawi się tu, na Wykopie (v. 102 ;) ) artykuł pod tytułem "Tacy byliśmy, dzieciństwo lat '00 i '10"? I co w nim będzie? Założę się, że będzie o tym, jak to było wspaniale i szczęśliwie żyć i dorastać na początku 21 wieku. O tym, jak fajnie było zjeść hamburgera czy napić się coli bez groźby naruszenia paragrafów
Jeśli za 30-40 lat będzie w ogóle istniał wykop, będzie wolność słowa i ogólnie wolność, która jest obecnie coraz mniejsza, to być może będzie tak jak piszesz.
Ja z braku zdolności rodzicielskich ojcem raczej nie zostanę, a i to przyczyni się do dobra ogółu, bo kolejnego fajtłapy nam nie potrzeba... Chrzanić statystyki demografii!
Piękne czasy, pamiętam jak kruszyliśmy sobie zęby z kolegami próbując otworzyć Pepsi czy Colę 0.2l (do podziału na pięciu) albo sankowe "pociągi" (na oko 10-15 wagonów) z najwyższej górki w mieście, koszące po drodze połowę krzaków pod nami. Zabawy było co nie miara!
Pięknie kiedyś było :) Pamiętam jak wracałem do domu, jadłem obiad i szybko biegiem na boisko. Biegłem, biegłem, już dochodziły do moich uszu krzyki, wybiegałem zza murku, moim oczom ukazywał się widok chmary ludu na boisku. Wtedy każdy, ale to każdy grał w piłkę. Czy to ktoś w miarę umiał, czy nie. Teraz to na boiskach widzi się tylko małolatów którzy naprawdę lubią piłkę i umieją w nią grać, reszta gra w
gumy turbo, czerwona oranżada, co na dnie się taki słodki syrop osadzał (i ta za 30 groszy, w proszku, wylizywana wprost z torebki ;), wrotki, pierwsze numery kaczora donalda i secret service, bmx z takimi klikającymi kołkami na szprychach kół, czarodziejka z księżyca i polskie "feriowe" seriale dla dzieci typu WOW... tak się wydaje, że kiedyś wszystko było takie piękne ;}
Oj tak, Ziarno ;) W nosie je mialem i ignorowalem zawsze bo nudy tam byly. No 5-10-15 to bylo cos ;)
Co mi sie jeszcze przypomnialo: czopki w dupsko na goraczke, stawianie baniek na grype, przerwa obiadowa w telewizji...i....UWAGA..... Przybysze z matplanety !!! http://pl.youtube.com/watch?v=Jv1GqFZgHVA (kij ze malo co wowczas rozumialem z tego programu ;)) )
Jestem rocznik 91, ale robilem dokladnie to samo: zabawy w chowanego, kopanie tunelu do Chin pod blokiem :D, wyscigi rowerowe, zbieranie wszystkiego, co można było schować w domu no i najważniejsze - piłka. Mam tak luksusową sytuację, że 200 metrów od domu było boisko. W weekendy wychodziło się grać o 11 i wracało po zmroku, człowiek był cały brudny, ale zaj!$iście szczęśliwy. No i jaki człowiek był wysportowany! W ogóle nie odczuwało
Widzę że nie tylko ja z rocznika 91 dobrze się bawiłem. Mimo że moje dzieciństwo przypadało już bardziej na XXI wiek to jednak większość rzeczy które wymieniacie nie ominęły mnie. Teraz mimo że dzieci wciąż wiele na osiedlu z jednego dawnego boiska zrobili skwer gdzie siadają emeryci a drugie stoi puste...
o jaaa :) dokładnie cartonn network po angielsku :) nic sie z tego nie rozumialo, albo cholernie malo, ale był udaw :) mialo sie pegazusa albo C64 ale malo sie w to grało i tak, kumple byli ważniejsi :) Zasbawy w wojne, podchody, chowanego, "krowe" i setki mniej madrych gier :) Im gra niebezpieczniejsza tym była lepsza:P mimo to nikomu nic sie nie stało :)
Komentarze (139)
najlepsze
Kiedyś byliśmy też niegrzeczne kajtki
Ale od dziewczyn się ściągało a nie ściągało im majtki
Teraz w każdym kiosku kupisz cygaro
Kiedyś wybór był taki Klubowe, Popularne, Caro
Dzieciaki na festynie wygrywały bieg w workach
Teraz na klatce dzieciaki ćpają amfę z worka
by Eldo.
ja mam akurat taką osobowość, że mógłbym bez problemu rzucić to co robię
dać sobie spokój z zabieganym życiem i wyjechać na wiochę, do tybetu, afryki czy gdziekolwiek.. to jakie życie kto prowadzi, jak wygląda jego dzień, czy dzień należy do ciekawie spędzonych czy wydaje się być nudnym w dużej mierze zależy od osobowości danej osoby, od jej nastawienia do spędzania czasu itp..
--------
Jeśli za 30-40 lat będzie w ogóle istniał wykop, będzie wolność słowa i ogólnie wolność, która jest obecnie coraz mniejsza, to być może będzie tak jak piszesz.
Piękne czasy, pamiętam jak kruszyliśmy sobie zęby z kolegami próbując otworzyć Pepsi czy Colę 0.2l (do podziału na pięciu) albo sankowe "pociągi" (na oko 10-15 wagonów) z najwyższej górki w mieście, koszące po drodze połowę krzaków pod nami. Zabawy było co nie miara!
- w chowanego?
- w noża (np. statki)?
- w szczura paryża (aka "syfa")?
- w kwadrat?
- "na monety"?
- strzelanie z rurek?
- strzelanie z procy?
- granie w karty (nazw już nawet nie będę podawał)?
O takich rzeczach jak 10 minut dobranocki o 19:00,
picie mleka w szkole (to akurat rozrywką nie było),
"Drops" w TV w sobotnie poranki nawet nie
Za stare, dobre czasy... cheers!
gumy turbo, czerwona oranżada, co na dnie się taki słodki syrop osadzał (i ta za 30 groszy, w proszku, wylizywana wprost z torebki ;), wrotki, pierwsze numery kaczora donalda i secret service, bmx z takimi klikającymi kołkami na szprychach kół, czarodziejka z księżyca i polskie "feriowe" seriale dla dzieci typu WOW... tak się wydaje, że kiedyś wszystko było takie piękne ;}
co nie zmienia faktu ze za
Co mi sie jeszcze przypomnialo: czopki w dupsko na goraczke, stawianie baniek na grype, przerwa obiadowa w telewizji...i....UWAGA..... Przybysze z matplanety !!! http://pl.youtube.com/watch?v=Jv1GqFZgHVA (kij ze malo co wowczas rozumialem z tego programu ;)) )
Oraz... http://pl.youtube.com/watch?v=KDEl2ErUAM0