@wrocmann: Ad vocem może nie całości, ale tego co wyczynia chyży rój. Jest to szkodnik najwyższej miary, człowiek nikczemny, obrzydliwy. Gdybyśmy żyli w czasach "gdy mózg i honor były siłą" (jak śpiewa Pod Budą), ten bydlak byłby już w drodze na stryczek, o ile już by nie gnił wisząc. Natomiast jeśli za rok poprawi wynik wyborczy, co niestety jest bardzo prawdopodobne, oznaczać to będzie, że większość naszego społeczeństwa to banda
Wywalamy minimalną stawkę, w powiezmy kilku krajach ktoś pyka 10%. Jego produkty są tańsze. Nasze firmy dostają w pupę, podnoszą raban. W mediach zaczyna się dysksuska o VAT.
@MajkiFajki: Rozumowanie rządu jest całkiem poprawne. Ostatecznie ich celem nie jest rozwój gospodarki, a zabranie twoich pieniędzy. Skoro droższe towary lub takie, które się łatwo transportuje można kupić w innym kraju to automatycznie spada przychód do budżetu. Ich cel więc nie został osiągnięty - ty masz o x % dóbr więcej a oni nie mają jak realizować socjalistycznych planów.
Poza tym każdy wie, że wprowadzanie minimalnych cen sprzyja konkurencji.
Zamiast poprawić prawo i obniżać podatki aby Polacy mogli konkurować na zachodnioeuropejskich rynkach. Rząd idzie w drugą stronę, podwyższa podatki i bojąc się konkurencji zagranicznej uniemożliwia przeprowadzenia reform europejskiego kołchozu.
Skandal, jesteśmy krajem rozwijającym się do chlory. To powinna być dla nas ogromna szansa. Tyle żeby ją wykorzystać powinniśmy zacząć reformy w 2000 roku.
To już jest niesamowite k%$$%!!o, co nie PO? Bo jak my podwyższamy VAT, to inni nie mogą obniżyć? To jest jawny sprzeciw wobec konkurencyjności a do tego zmniejsza obawy, że przedsiębiorcy będą uciekać z kraju. Dlaczego VAT musi być >15%? Co się złego stanie, prócz dobrobytu społeczeństwa, jak taka stawka będzie na poziomie 10%? Jeszcze nadejdą czasy, gdy na kiszkach ostatniego socjalisty powiesimy ostatniego demokratę :)
@Ronaldinho: Byłby dowód z regionu, że niskie podatki to lepsze życie. A to by mogło zabrać PO punkty wyborcze u skończonych idiotów, którzy stanowią rdzeń ich elektoratu.
Daj Boże, żeby znieśli minimalną stawkę VAT. I żeby potem takie np. Czechy albo Ukraina wprowadziły np. 10%. Już widzę te wymyślne argumenty naszych "liberałów" tłumaczących dlaczego u nas towary muszą być droższe.
Obecnie tylko Luksemburg i Cypr posiadają VAT w wysokości 15%, co oznacza mniej więcej tyle, że pozostałe kraje poniżej tej stawki schodzić nie chcą.
Także o ile zgadzam się, że stanowisko naszego rządu jest bzdurne, szczególnie, że PO uważa się za partię liberalną, o tyle proponuje zejść co niektórym na ziemię. Wyżej ktoś napisał, "żeby potem takie np. Czechy albo Ukraina wprowadziły np. 10%". Jakby Czechy chciałyby zejść do takiej stawki, to
@foobarek: Nie ma logicznych podstaw by sądzić, iż 15% VAT byłby dla Czech opłacalny przy perspektywie możliwej zmiany na 10% chwilę później. Właściwie byłoby to bez sensu, dlatego lepiej byłoby dla nich zwyczajnie poczekać, i zmieniać wszystko tylko raz i nie męczyć się z tym "za kiedy co, faktura, jak, ile w którym roku, i czy na pewno" dwa razy, zamiast raz. Pomijam trudności polityczne.
Komentarze (45)
najlepsze
"doprowadziłyby do zakłócenia równowagi strukturalnej w UE i zakłócenia konkurencji w niektórych obszarach działalności gospodarczej."
Chyba trzeba być po kursach marksizmu-leninizmu, by twierdzić, że zniesienie ograniczeń, a zatem zwiększenie konkurencji, szkodzi konkurencji :D
Ten artykuł w całości nadaje się do cytowania i nabijania się z tych d!##$i. Ja naprawdę nie wiem kto ich uczył myślenia, nie mówiąc o ekonomii.
"KE argumentuje m.in., że da to przedsiębiorcom pewność
Oj, tego władza by nie chciała.
Poza tym każdy wie, że wprowadzanie minimalnych cen sprzyja konkurencji.
A
Zamiast poprawić prawo i obniżać podatki aby Polacy mogli konkurować na zachodnioeuropejskich rynkach. Rząd idzie w drugą stronę, podwyższa podatki i bojąc się konkurencji zagranicznej uniemożliwia przeprowadzenia reform europejskiego kołchozu.
Skandal, jesteśmy krajem rozwijającym się do chlory. To powinna być dla nas ogromna szansa. Tyle żeby ją wykorzystać powinniśmy zacząć reformy w 2000 roku.
Także o ile zgadzam się, że stanowisko naszego rządu jest bzdurne, szczególnie, że PO uważa się za partię liberalną, o tyle proponuje zejść co niektórym na ziemię. Wyżej ktoś napisał, "żeby potem takie np. Czechy albo Ukraina wprowadziły np. 10%". Jakby Czechy chciałyby zejść do takiej stawki, to
Kraje nie chcą schodzić... ale
Komentarz usunięty przez moderatora