Gdy zauważyłem dziś wykop o piwie KOMES przypomniałem sobie o mojej przygodzie z tym piwem i browarem. Biorąc pod uwagę zgoła odmienne doświadczenia mam wątpliwości co do tego czy nie jest to wyreżyserowana sytuacja mająca poprawić PR marki.
Dlatego postanowiłem się z Wami podzielić sytuacją, która mnie spotkała w 2016 roku.
Kupiłem podobnie jak @IceGoral, zestaw konesera komes.
30 sierpnia 2016 roku gdy wróciłem do mieszkania w salonie zwrócił moją uwagę dziwny zapach a po chwili zauważyłem zaciek od wewnętrznej strony przeszklonych drzwiczek szafki w której stały piwa KOMES. Okazało się, że KOMES poczwórny bursztynowy wybuchł i rozlał się po szafce.
1 września wystosowałem do browaru Fortuna na adres info@browarfortuna.pl taką wiadomość:
"
Szanowni Państwo,
niedawno zakupiłem Wasz zestaw 4piw w zestawie z pokalem. Niedawno okazało się, że to był najgorszy piwny zakup w życiu.
Po wejściu do pokoju gdzie za witryną stały piwa moją uwagę zwrócił zaciek od wewnętrznej strony szklanych drzwiczek i dziwny zapach. Okazało się, że jedno z Waszych piw wybuchło.
Niestety nie zauważyłem tego od razu bo przez kilka ostatnich dni nie bywałem w tym pokoju. Godzinę straciłem na sprzątanie a półki w szafce zostały zniszczone.
Zdjęcia/nagrania butelki po wybuchu:
https://1drv.ms/f/s!ApKfHwp5h3...
Jak widać do końca terminu przydatności piwa do spożycia jest jeszcze sporo czasu. Piłem setki różnych piw w życiu i nigdy wcześniej coś takiego mi się zdarzyło. To mój najgorszy piwny zakup w życiu i z cała pewnością nie powtórzę tego błędu i nic więcej już z Waszego browaru nie kupię.
U mnie skończyło się na stratach materialnych ale gdyby butelka wybuchła w rękach mogłoby to się odbić na zdrowiu. W związku z czym czuje się zobowiązany do tego by wszelkim znajomym odradzać zakup Waszych piw. W wolnej chwili postaram się również opublikować artykuły na kilku poczytnych witrynach internetowych by ostrzec ludzi przed ryzykiem związanym z zakupem Waszych piw.
Z poważaniem,
Łukasz XYZ
"
Później zająłem się swoimi sprawami i nie napisałem nigdzie o tym ale gdy dzisiaj zauważyłem wiele wykopów postanowiłem to zrobić ponieważ w moim przypadku problem był znacznie poważniejszy niż nierówna ilość piwa w butelkach a od browaru nie otrzymałem żadnej odpowiedzi. Moja wiadomość została olana.
Dlatego mam pewne wątpliwości co do tego czy wykop "Świetne podejście browaru Fortuna do klienta" opisuje prawdziwą a nie wyreżyserowaną historię.
Link z mejla już dawno nie działa ale dogrzebałem się do zarchiwizowanych danych i na szczęście kilka zdjęć i filmik nagrany po tym wydarzeniu posiadam. To co odtworzyłem linkuję niżej:
https://1drv.ms/f/s!ApKfHwp5h3...
Pozdrawiam,
Łukasz
Komentarze (60)
najlepsze
@rkid: dlatego trzeba dobrze dobierać towarzystwo by nie trzeba było później po nim sprzątać (✌ ゚ ∀ ゚)☞
Ja p------ę xD
Wykopki, taka rada od człowieka który zajmował się robieniem szeroko rozumianego kasztomer saporta dla całkiem sporawego korpo - nie piszcie takich bzdur, tego typu straszenie po prostu nie działa. Hurr durr, nie kupię już nic i powiem wszystkim kolegom że jesteście c-----i, to wam dopiero zyski spadną, hehehe. Jaszne, firma się od tego nie podniesie - a p-------c takie bzdury sami wrzucacie się na półkę "problematyczny klient", a "problematycznych klientów" traktuje się... cóż, ujmę to tak - priorytet to twój "kejs" ma raczej niewielki.
Przecież napisałem ci wprost - Z PUNKTU WIDZENIA SUPPORTU MOŻE WYGLĄDAĆ TO TAK, ŻE TĘ BUTELKĘ R--------Ś SAM. Nie napisałem że tak właśnie było, k---a, to nawet nie było klu mojego wpisu... tylko właśnie próba przedstawienia gdzie popełniłeś błąd i jak twoje słowa mogła zinterpretować osoba która przeczytała twoją wiadomość.
@mnik1: Traktuj klienta jak śmiecia... Wyśmienita strategia!
Z drugiej strony masz firmy, gdzie na zapytanie:
- Gdzie mogę kupić ,,część zamienną'', bo ,,popsułem sprzęt''?
@kidi1: cóż mogę powiedzieć... zniszczona szafka i czas poświęcony na sprzątanie nie napawały mnie optymizmem. Niemniej jednak nie mogę się z Tobą zgodzić. Niezależnie od formy w jakiej została przekazana wiadomość honorowa firma odpowiedziałaby za szkody wyrządzone przez jej wadliwy produkt.
@oscuro: widzę, że zakopałeś z insynuacją jakoby znalezisko było nieprawdziwe. Może więc wyjaśnisz co uważasz za nieprawdziwe?
Administracji mogę podesłać mejla z nagłówkiem.