Brak rąk do pracy na Dolnym Śląsku. "Duże oczekiwania, niskie kwalifikacje"

Dolnośląskie agencje zatrudnienia zmagają się z brakiem chętnych do pracy, zbyt niskimi kwalifikacjami kandydatów czy ze zbyt wysokimi wymogami pracodawców. Między innymi przez to niezbędnym jest pozyskiwanie pracowników z zagranicy, w tym głównie z Ukrainy.

[only_HD]

We Wrocławiu wiszą billboardy z reklama pracy w Amazonie na Bielanach Wrocławskich, i jest napisane ze płaca to 18.60 (jak dobrze pamietam) na godzinę brutto. Czyli 150 dziennie brutto. Nie chce mi się tego dokładnie wyliczać ale to wyjdzie miesięcznie pewnie coś ledwo ponad 2 tys. na rękę. Za zapierdziel jak mrówka w firmie gościa który ma już nie miliardy ale pierdyliardy złotych. Wynajęcie mieszkania we Wrocławiu z rachunkami to często koło

[l.....e]

@only_HD: ale z tymi Ukraincami to juz sie tragedia robi. Ostatnio jezdze po budowach i woze blache ciezarowka. Na co 2 budowie to sie dogadać nie moge w zaden sposób, bo kierownika nie ma a nikt z pracowników po polsku nie rozmawia. Masakra...

[ciasteczkowy_otwur]

Niech się nie zesrają z tym podawaniem wynagrodzeń, jak przychodzi do rozmowy to "cena brutto i nadgodziny po 12 dziennie i 8 w soboty" ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[slawekwykop]

A Janusze nadal 1500netto.

[100cupsofcoffee]

@slawekwykop jak Janusz da 3000 na rękę za ukladanie płytek zmieniam branżę

[only_HD]

@lukasz-lukasz-pce: na 10 ostatnich uberow / Taxify jakie brałem we Wrocku, 10 kierowców to Ukraińcy :-) w sumie dowieźli mnie na miejsce wszyscy OK bo używali google maps, ale próbowałem z nimi pogadać to tylko 2 albo 3 miało jakiś minimalny polski, ale pogadać się nie dało, a reszta porażka tylko znali „prawo” i „lewo” to chyba jedyne co kumali.