@karlokarol8903: jakbym swojego sąsiada widział. Sprzedaje diesla z 2000r, sąsiad pyta ile za auto i jaki przebieg bo szuka auta dla wnuczki, mówię cenę i ,że 290.000 km to się chłop za głowę złapał,że co taki duży przebieg i,że w ogłoszeniach to takie mają po 150-190 przebiegu,nawet mi się nie chciało tłumaczyć idiocie,że diesle w Niemczech to po 3 latach potrafią mieć 200000 nalatane bo by chłopina jeszcze wylewu dostał.
@Spejsonik: Ci ludzie zostali po prostu w latach 80., gdzie silnik Syrenki, czy Małego Fiata raczej takiego przebiegu by nie osiągnął, a i w Polonezie raczej by co najmniej jeden remont kapitalny się zdarzył. Póki będzie społeczne przyzwolenie na takie coś, póty będziemy mieli Passata '00 z nalotem 200k w ogłoszeniu. Zauważ jeszcze, że to wiara w słowa- auto z przebiegiem 400 tys. km, nawet jak ma pełną dokumentację, pozmieniane
To jest idealne przykładowe wideo na januszy typu "to spiseg firm olejowyc i producentów aut, ja przejeździłem 70 000km na jednym oleju i silnik chodzi jak malina"...
Jeżeli wymieniasz filtry i pilnujesz poziomu to faktycznie nic strasznego się nie dzieje
@Sepzpietryny: BZDURA. Przepracowany olej zaczyna się własnie tak jak na tej głowicy wręcz smażyć. To jest wiedza ELEMENTARNA każdego inżyniera od silników. A nieosiągalna dla większości debili. Filtr nic nie da jak olej jest po prostu zużyty i obciążony zabrudzeniami takimi jak sadza i WODA, która się skrapla w silniku. Po ponad roku olej nie ma swoich
a moim skromnym zdaniem ktoś dolał czegoś do oleju żeby może zatuszować to i owo, jakies stuki itd . Nie wierzę żeby być debilem i w sportowej furze nie zmieniać oleju przez 80 100k km
@PePeHa: VR6 i ponad 200 koni w takiej budzie to nie jest sportowa fura? Ofc tylko jakieś audi R8 albo Lamborghini Aventador to jest sportowa fura nie?
Przypadek z którym się spotkałem: Ford z 2.0 Duratec HE/Mazda L-engine. Kupiony, jeździ ok, oleju nie ubywa. No, ale termostat padnięty, olej też trzeba by wymienić. Ocena starego oleju podczas wymiany: żur.
Po wymianie: zużycie oleju 0,5l/100km (sic!). Silnik dość czysty, jedynie bardzo duży nagar w komorze spalania. Pozostało wymienić pierścienie i uszczelniacze.
Po wymianie problem zużycia oleju zniknął. Silnik działa idealnie. Gdzie jest niemiła niespodzianka? Cóż, katalizator nie przetrwał tego okresu
@silaglosu: Swoją drogą zastanawia mnie, czy da się to jakkolwiek stwierdzić, jadąc na oględziny auta, które się chce kupić. No bo co na miejscu można sprawdzić? Głównie chyba kolor płynu, albo czy korek nie jest pokryty mazią.
@PrinsFrans: co do koloru to zaden wykladnik. Niektore diesle zmieniaja swiezo wlany olej w kolor czarnej smoly po tysiacu kilometrow, tyle ze jest ladniutki, ladnie sie leje i nic nie smierdzi. Mysle, ze zapach oleju jest lepszym wykladnikiem, niz jego kolor - z reguly przechodzony olej zwyczajnie smierdzi okrutnie takim czyms paskudnym, podczas gdy swiezy olej pachnie zupelnie jak olej prosto z butelki.
Komentarze (342)
najlepsze
Póki będzie społeczne przyzwolenie na takie coś, póty będziemy mieli Passata '00 z nalotem 200k w ogłoszeniu.
Zauważ jeszcze, że to wiara w słowa- auto z przebiegiem 400 tys. km, nawet jak ma pełną dokumentację, pozmieniane
@Sepzpietryny: BZDURA. Przepracowany olej zaczyna się własnie tak jak na tej głowicy wręcz smażyć. To jest wiedza ELEMENTARNA każdego inżyniera od silników. A nieosiągalna dla większości debili. Filtr nic nie da jak olej jest po prostu zużyty i obciążony zabrudzeniami takimi jak sadza i WODA, która się skrapla w silniku. Po ponad roku olej nie ma swoich
VR6 i ponad 200 koni w takiej budzie to nie jest sportowa fura? Ofc tylko jakieś audi R8 albo Lamborghini Aventador to jest sportowa fura nie?
Patrzac na twoj wpis oficjalna wersja nabiera sensu.
Po wymianie: zużycie oleju 0,5l/100km (sic!). Silnik dość czysty, jedynie bardzo duży nagar w komorze spalania. Pozostało wymienić pierścienie i uszczelniacze.
Po wymianie problem zużycia oleju zniknął. Silnik działa idealnie. Gdzie jest niemiła niespodzianka? Cóż, katalizator nie przetrwał tego okresu
Tak, mam stare auto, w którym zgniła puszka i miast "strumienicy", dokupiłem nowy, dedykowany zamiennik.
Mysle, ze zapach oleju jest lepszym wykladnikiem, niz jego kolor - z reguly przechodzony olej zwyczajnie smierdzi okrutnie takim czyms paskudnym, podczas gdy swiezy olej pachnie zupelnie jak olej prosto z butelki.