Prof. Kuzińska: Mordujemy klasę średnią, odpuszczamy bogaczom. Polski...
Pielęgniarka - 40 procent podatków, znany aktor - 19 procent. Podoba się? - z prof. Hanną Kuzińską rozmawia Grzegorz Sroczyński.
neurotiCat z- #
- #
- #
- #
- 151
- Odpowiedz
Pielęgniarka - 40 procent podatków, znany aktor - 19 procent. Podoba się? - z prof. Hanną Kuzińską rozmawia Grzegorz Sroczyński.
neurotiCat z
Komentarze (151)
najlepsze
"W Czechach jest stawka 15% a stawkę 22% płaci się dopiero po przekroczeniu miesięcznie netto na rękę w przeliczeniu ok 14 700 zł.(107000 koron). U nas próg 32% łapie się już przy 5030 zł netto miesięcznie.
Polski złodziejski system podatkowy okrada nie bogatych, ale pracowitych i wykształconych. Pani profesor głupoty opowiada. 3000 na rękę to klasa średnia?
Dlatego Czechy idą do
@OraclePL: o to to, Polacy nie zdają sobie sprawy że to my wyznaczamy górną granicę rozwoju w naszej części Europy.
To, czego nigdy nie rozumiem przy takich "lewicujących" artykułach o podatkach, to powtarzane z uporem
@Magnolia-Fan: Jedyny jaki mi przychodzi do głowy to wrzucenie prywatnych wydatków w koszty i odliczenie VAT, ale kto myśli, że to takie łatwe, ten chyba nie miał do czynienia z polską skarbówką. Zabawy z podatkami są dla bogaczy (1 mln+ rocznie, oni i tak uciekną przed podatkami, bo uciekają na całym świecie), mniejsi raczej płacą.
Jeżeli to naprawdę takie proste jak piszesz, to co Cię powstrzymuje? Przejdź na DG i wrzucaj w koszty firmowe wszystko, w tym zakupy prywatne i obiadki w restauracji. Oraz odliczaj VAT od wszystkiego.
Tylko potem nie płacz, jak przy pierwszej kontroli dostaniesz karę oraz nakaz zapłaty zaległych podatków wraz z odsetkami. Albo pójdziesz siedzieć,
Artykuł poza tym doskonale wpisuje się w modny obecnie trend nagonki na ludzi dobrze zarabiających i zaradnych.
Tak
@eoneon: Zabierają mu 20% za bezdurno, a on uważa, że to mało. Chłopie, 10% to jest podatek, wszystko powyżej to kradzież.
Jeśli chodzi o system socjalny, to najgorzej w tym kraju mają ludzie którzy zarabiają bardzo mało ale jeszcze nie korzystają z pomocy społecznej, wtedy im nic nie przysługuje i jak znajdą się w kłopotach prawdopodobnie nigdy z nich nie wyjdą. Takich ludzi nazbierało się od początku lat dziewięćdziesiątych wiele, tylko nie ma ich w statystykach.
@JackCorvinMikkimauz: Są w statystykach...
Co za #!$%@?, 9 koła w plecy więcej ale nie będzie to odczuwalne? W tym kraju nie będzie dobrze skoro
@marcu56: co za naiwne stwierdzenie. Większe zarobki zwykle wiążą się z posiadaniem startowego kapitału. Bo to pieniądz robi pieniądz. Sytuacje w których ktoś wymknął się biedzie i zarabia bardzo dużo dzięki swoim umiejętnościom są rzadkością. I nie mówimy to o kwocie 15k/miesiąc bo to dalej klasa średnia.
A jeżeli chodzi o pracowitość to sporo osób pracuje więcej niż najbogatsi ludzie, tylko że za minimalną. A
I czy kiedykolwiek doczekamy sie ludzi, ktorzy zamiast rownania w dol beda wspierac ten dol ulgami i zachetami do ciezszej pracy, ksztalcenia sie i w efekcie wiekszych zarobkow zamiast dokrecac srube tym wyzej?
pomysl zanim cos napiszesz.
@przemomemoo: Poniekąd tak. Z tym że oficjalnie klasa średnia z definicji jest najliczniejszą grupą społeczną i co za tym idzie powinna mieć największy wpływ na politykę. Niestety w Polsce, gdzie mediana zarobków wynosi ~2k pln mamy karykaturę klasy średniej, czyli ludzi żyjących na granicy ubóstwa: wystarczy że jedno straci prace i są w dupie, brak oszczędności i inne takie przyjemności "polskiej klasy średniej".
COOOOOO!?
Po pierwsze - pomijając podane różnice w dochodach rzędu 3000 a 30 000, które są tak wyjątkowe, że nie ma sensu dla nich zmieniać systemu podatkowego, to przecież odłożone pieniądze (rzekomo 20 000 miesięcznie) zostaną opodatkowane natychmiast przy wydatkowaniu tej kwoty. (więc podatek nie zniknął!)
Tej Pani po prostu nie podoba się