Dość często niestety mam przyjemność podróżowania PKP, czasem na krótszych odcinkach, czasem na dłuższych i generalnie spostrzegam taką zasadę, że jeśli dana spółka jest zarządzana regionalnie, to zdecydowanie lepiej działa, niż ta "krajowa". Przykład 1 - pociąg Słoneczny uruchomiony przez Koleje Mazowieckie - bardzo niska cena przejazdu (za ulgowy z Gdyni do Warszawy około 23 złotych), komfort wyższy niż w 1. klasie TLK (który na tym samym odcinku kosztuje ponad trzy razy
@rhys: Z dniem dzisiejszym kończę zwiedzanie tego peronu 2 x na dobę. Postarali się. W końcu czujesz klimat lokomotywy parowej (: A nie śmierdzącego żura z krukami we włosach...Spójrz na druga stronę, na peron pkp... Faktycznie wygląda jak z XIX wieku, ale uwzględniając fakt, że tam czas się zatrzymał. Niestety chyba na zawsze...
@vader05: dokładnie. Powinien on w całości trwać 10 lat dzięki temu PKP będzie mogło się pochwalić, że ich pociągi jeżdżą szybciej niż jest to zakładane :)
A najśmieszniejsze, że przed IIWŚ PKP były najpunktualniejsze w Europie - czas rozkładowy posiadał dodatkowe doliczone minuty na śpóźnienie. Dla ciekawoski - japońskie koleje (powiedzmy, że trochę mocniej zkomputeryzowane) osiągają 15 sekund spóźnienia na rok;].
Pierwszy będzie opóźniony, więc czekamy. Nie przyjechał wcale. Drugi najpierw opóźniony, a potem też nie przyjechał. Po dwóch godzinach z przeciwnej strony coś pomyka. Okazało się, że to drezyna a na niej kawałek kolejowej szyny i spawarka.
Kiedyś jechałem z Poznania do Wrocławia - planowo pociąg jechał 2 godziny, ja dojechałem do Wrocławia Głównego w 4 godziny, z czego ostatnie 2 godziny spędziłem w samym Wrocławiu uwięziony w pociągu. Co się stało? nie mam pojęcia do dzisiaj - nikt nas nie raczył poinformować ;) Mój kolega wyruszył tego dnia z Bristolu później ode mnie, czekał na mnie w knajpie sącząc mozolnie piwo...
Wszystko pięknie, ładnie, tylko takie wyliczone 5 lat i miesiąc jest wartością nijak miarodajną i praktycznie z dupy. Zmniejszając średnie opóźnienie o połowę i zwiększając czterokrotnie ilość pociągów wyjdzie nam, że łączne opóźnienia wzrosły dwukrotnie. Oczywiście będzie to prawdą, ale jednocześnie marnym chwytem dziennikarskim. Może lepiej jeszcze pomnożyć ten czas przez średnią ilość pasażerów w pociągu (np 100), to wyjdzie nam, że pasażerowie w tym roku przez PKP stracili przez opóźnienia ponad
Komentarze (66)
najlepsze
http://www.emuzyka.pl/piosenki/Andrzej-Rybinski,Nie-licze-godzin-i-lat,16969.html
Pozdrawia student kolejnictwa z PK.
- Szczęśliwi czasu nie liczą...
k$$!a
Pierwszy będzie opóźniony, więc czekamy. Nie przyjechał wcale. Drugi najpierw opóźniony, a potem też nie przyjechał. Po dwóch godzinach z przeciwnej strony coś pomyka. Okazało się, że to drezyna a na niej kawałek kolejowej szyny i spawarka.
Wszyscy zaczęli bić brawo.
Super. Beznadziejna 'pseudostatystyka' policzona dla poklasku tłumu narzekaczy.
Wybaczcie, nie mogłem się powstrzymać. Minusujcie do woli.