Ale banialuki. Gdy powiedział że sytuacja na Węgrzech może zaszkodzić walucie Euro, to przestałem go słuchać. Węgry i Eurostrefa choć są za miedzą to ekonomiczne dwa odrębne wszechświaty. PKB Węgier to nawet nie 1% produkcji Eurostrefy, Węgry mogłyby zniknąć a nikt by tego w Europie nie zauważył. Co innego dla Polski. Tak się składa że złotówka siedzi w tym samym koszyczku co forint i jak na węgrzech się dzieje żle to rozpoczyna
@szejas: Po części masz racje, ale związki pomiędzy gospodarką węgierską a zachodniej europy są przez Ciebie niedocenione. Sprawdź gdzie rozlokowane są fabryki samochodów i części do nich naszych zachodnich sąsiadów...
Węgry to obecnie tania siła robocza dla zachodniej europy, tak to wygląda.
@szejas: Nieprawdą jest, że nikt by nie zauważył zniknięcia Węgier. Niestety w Unii dużo ważniejsze od argumentów ekonomicznych są polityczne, dlatego nie pozwolono na upadłość Grecji i tak samo będzie z Węgrami. Solidarność europejska wymusiłaby na członkach UE wsparcie Madziarów, co z pewnością nie pozostałoby obojętne dla rentowności obligacji najsilniejszych gospodarek Unii, czyli Niemiec czy Francji.
@libertacus: usa nic nie moze. chiny rozdaja karty.
Zapomniałeś o dwóch rzeczach:
1. USA może w każdej chwili dewaluować dolara, np. 1:10 i bez problemu spłacą dług albo przejść na inną walutę, najlepiej w spółce z Kandą i Meksykiem, aby zwiększyć atrakcyjność i stabilność waluty (tak jak EUR). Wiele się pisze o Amero i innych wynalazkach;
2. Mogą nigdy nie spłacić długu, bo ubiegać się o dług można siłą, a tu
Hmm, ataku na walutę przez podbicie jej wartości bym nie wymyślił. Ale w sumie coś w tym jest.
Jednak ja stawiam na Chiny. Oni faktycznie mogą sobie pozwolić na wiele, bo praktycznie cały światowy przemysł jest u nich. Możemy przyklejać amerykańskie czy europejskie nazwy firm, ale prawda jest taka że wszystko przypływa z Azji. Tylko jaki to ma mieć cel? Uzależnienie od siebie konsumentów i ewentualne przejęcie zdoności decyzyjnej w regionie?
@Macc1: poki co wyglada ze atakowany jest japonski jen. niedawno przeprowadzono sondaz. okazuje sie, ze 40% firm deklaruje uciekcze z tamtejszego rynku. obecny kurs jena praktycznie zabija eksport w tym kraju.
Obecna gospodarka jest oparta na ropie: tworzywa sztuczne, paliwa, leki itd. Czyli ropa jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowania gospodarki i w skrócie(!!) można powiedzieć, że musi być kupowana w dość podobnej ilości niezależnie od ceny. Ropa jest wymienialna prawie tylko na dolary. Jeśli ropa drożeje (np. z powodu wojny), siłą rzeczy potrzebujesz więcej dolarów, żeby ją nabyć :)
Komentarze (75)
najlepsze
Węgry to obecnie tania siła robocza dla zachodniej europy, tak to wygląda.
Europa będzie się bujać dopóki jej pozwolą
w porównaniu z założeniami strategii lizbońskiej (czy jak tam jej było), UE jako pierwsza gospodarka globu - wygląda to dosyć żałośnie
1. wydrykuja te biliony - pograza dolara, pograza gospodarke - swiat ucieknie od dolara
2. oglosza bankructwo. wowczas chiny maja prawo przejac wszystki amerykanskie fabryki na swoim terenie. tak czy siak - ameryka papa.
usa nic nie moze. chiny rozdaja karty.
Zapomniałeś o dwóch rzeczach:
1. USA może w każdej chwili dewaluować dolara, np. 1:10 i bez problemu spłacą dług albo przejść na inną walutę, najlepiej w spółce z Kandą i Meksykiem, aby zwiększyć atrakcyjność i stabilność waluty (tak jak EUR). Wiele się pisze o Amero i innych wynalazkach;
2. Mogą nigdy nie spłacić długu, bo ubiegać się o dług można siłą, a tu
Pierwsze dobre tłumaczenie angielskiego na nasze jakie od dawna widziałem :)
Merytorycznie to jest zwykłe gdybanie ale w dobrą stronę.
Pozdro.
Komentarz usunięty przez moderatora
Jednak ja stawiam na Chiny. Oni faktycznie mogą sobie pozwolić na wiele, bo praktycznie cały światowy przemysł jest u nich. Możemy przyklejać amerykańskie czy europejskie nazwy firm, ale prawda jest taka że wszystko przypływa z Azji. Tylko jaki to ma mieć cel? Uzależnienie od siebie konsumentów i ewentualne przejęcie zdoności decyzyjnej w regionie?
"W przypadku wojny na Bliskim Wschodzie wszyscy potrzebowaliby dolara ze względu na wzrost cen ropy naftowej".
Dlaczego konsekwencją wzrostu cen ropy ma być zwiększony popyt na dolara?
W skrócie: cena ropy przeliczana jest w dolarach. Płaci się np. 95 USD/baryłkę ropy
Atak na Iran spowoduje że ceny ropy zaczną drożeć (w dolarach) i wszyscy na świecie będą potrzebować dolarów żeby ją kupić. Dolar rośnie
PS. też mnie to zainteresowało :) pzdr
Obecna gospodarka jest oparta na ropie: tworzywa sztuczne, paliwa, leki itd. Czyli ropa jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowania gospodarki i w skrócie(!!) można powiedzieć, że musi być kupowana w dość podobnej ilości niezależnie od ceny. Ropa jest wymienialna prawie tylko na dolary. Jeśli ropa drożeje (np. z powodu wojny), siłą rzeczy potrzebujesz więcej dolarów, żeby ją nabyć :)