Chiny nie przegonią USA bo nie mają tylu bogatych placówek badawczych, tak silnego wojska, rozwój jak ktoś nie ma nic jest ogromny, ale później wyhamowuje. Wystarczy porównać poziom życia przeciętnego amerykanina do poziomu życia przeciętnego chinczyka który jest średnio niższy niż w Polsce.
od jakiegoś czasu mocno interesuję ekonomią ale może ktoś przetłumaczyć to co ten pan plecie na wizji ? na polski poproszę ... na polski niewtajemniczony
proszę także zadbać o spójność wypowiedzi jak i odpowiednią kolejność występowania przyczyn i skutków
@czaczaczuczu: Atak spekulacyjny na południowe kraje UE przy pomocy CDSów (credit default swap, ubezpieczenie od niewypłacalności - szukaj w google) miał spowodować przesunięcie obciążeń z USA na Europę. Niestety Chiny nie chciały grać w jednej drużynie z banksterami i zaczęły wyprzedawać amerykańskie aktywa (bony skarbowe, obligacje, walutę) dywersyfikując portfel posiadanych rezerw walutowych (mniej dolarów, więcej euro i jena a także najprawdopodobniej dolarów australijskich i kanadyjskich - ale o tym trzeba szukać gdzie indziej).
Wszystko wskazuje na to, że rząd Chin zdaje sobie sprawę z faktu, że Stany Zjednoczone toną w złych długach, co będzie się bardzo negatywnie odbijać na ich zdolnościach konsumpcyjnych, a co za tym idzie - na chłonności produkcji Chin (import). Dlatego wolą wzmocnić gospodarkę Unii Europejskiej, która już teraz zaczyna wykazywać oznaki wychodzenia z recesji. UE jako rynek niehomogeniczny (wiele państw, wiele gospodarek, ale - wspólny rynek) jest znacznie ciekawszym miejscem zbytu towarów chińskich. Ponadto poprzez działanie w Grecji zdobywają oni przyczółek do jeszcze silniejszego zaangażowania we współtworzenie tegoż rynku (czytaj: wyznaczanie kierunku jego rozwoju).
Na koniec warto zauważyć, że żadna "pomoc ekonomiczna" z jaką mieliśmy do czynienia w różnych krajach w ciągu ostatnich 2 lat nie jest bezzwrotna. Za każdym razem mamy do czynienia albo z przejęciem majątku (czyli inwestycjami kapitałowymi), albo z pożyczkami (obligacje, kredyty). W sytuacji takiej najlepiej wychodzi interesowność agencji ratingowych jak Standards&Poor czy Fitch, które cały czas utrzymują rating USA na maksymalnym poziomie (AAA), podczas gdy ich obligacje są wyprzedawane przez Chiny, które z kolei inwestują w "śmieciową" Grecję
Komentarze (75)
najlepsze
proszę także zadbać o spójność wypowiedzi jak i odpowiednią kolejność występowania przyczyn i skutków
Wszystko wskazuje na to, że rząd Chin zdaje sobie sprawę z faktu, że Stany Zjednoczone toną w złych długach, co będzie się bardzo negatywnie odbijać na ich zdolnościach konsumpcyjnych, a co za tym idzie - na chłonności produkcji Chin (import). Dlatego wolą wzmocnić gospodarkę Unii Europejskiej, która już teraz zaczyna wykazywać oznaki wychodzenia z recesji. UE jako rynek niehomogeniczny (wiele państw, wiele gospodarek, ale - wspólny rynek) jest znacznie ciekawszym miejscem zbytu towarów chińskich. Ponadto poprzez działanie w Grecji zdobywają oni przyczółek do jeszcze silniejszego zaangażowania we współtworzenie tegoż rynku (czytaj: wyznaczanie kierunku jego rozwoju).
Na koniec warto zauważyć, że żadna "pomoc ekonomiczna" z jaką mieliśmy do czynienia w różnych krajach w ciągu ostatnich 2 lat nie jest bezzwrotna. Za każdym razem mamy do czynienia albo z przejęciem majątku (czyli inwestycjami kapitałowymi), albo z pożyczkami (obligacje, kredyty). W sytuacji takiej najlepiej wychodzi interesowność agencji ratingowych jak Standards&Poor czy Fitch, które cały czas utrzymują rating USA na maksymalnym poziomie (AAA), podczas gdy ich obligacje są wyprzedawane przez Chiny, które z kolei inwestują w "śmieciową" Grecję