Amerykańscy i brytyjscy jeńcy wojenni bici i kopani przez Francuzów, Paryż 1944.
Znalezisko było już wcześniej wrzucane, ale pod nic niemówiącym, pomijającym najważniejszą kwestię tytułem: "Angielscy i amerykanscy zolnierze w niewoli niemieckiej." Materiał dość szokujący, a więc pozwalam sobie na duplikat z poprawnym opisem.
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 129
Komentarze (129)
najlepsze
2/ Jeden z gapiów próbuje uderzyć spokojnie idących żołnierzy
3/ Nie wiadomo czy to Francuz, Niemiec czy jeszcze ktoś inny
4/ W niemieckich filmach propagandowych z czasu wojny żadna klatka nie była umieszczana przypadkowo
5/ Nawet jeśli jakimś cudem był zwykły cywil, to pamiętajmy że ci też tracili rodziny czy bliskich jako rezultat działań wojennych USA na terenie Francji np nalotów
6/ Ogólnie znalezisko z dupy (
@przesympatyczny_pan:
Dokładnie rzecz biorąc to amerykańskie działania wojenne, czyli wyzwalania Europy, kosztowały Francję większe straty cywilne niż kampania Niemców.
Ot ironia.
Typowy wykopowy ignorant hojnie obdarowany plusami od jeszcze większych pelikanów.
źródło: comment_ONfGBGQxdQyCKNBo2yeiPJPw4uuM8IIp.jpg
Pobierz@Szarozielony: To akurat dość popularne zachowanie w krajach okupowanych.
We Francji najbardziej drastyczne bo i okupacja w miarę cywilizowana.
I masz pełną rację.
Niemal wszyscy Francuzi z niemieckim okupantem współpracowali - ta współpraca miała charakter działania obejmującego całe państwo. Ale standardowo - młode, niezamężne kobiety nie mające wsparcia w otoczeniu są IDEALNYM kozłem ofiarnym.
Bo szły do
@Szarozielony: Jako naród są waleczni. Podczas IIWŚ walczyli dobrze, po prostu mieli marne szanse z Niemcami, którzy byli znacznie lepiej przygotowani, wyposażeni i dowodzeni.
A że znalazły się jednostki, które chciały się wykazać i odkupić w oczach swoich i aliantów znęcając się nad bezbronnymi - wszędzie tacy byli.
@wpt1: Kolaborancki był rząd, ludzie nie mieli nic do gadania.
źródło: comment_2ROKhpNRu07AK7QsUVIQT3404ETe5gXU.jpg
PobierzTo się kwalifikuje do durnoty pomysłu powstań: listopadowego, styczniowego, warszawskiego.
Pewnie ich rozsiało daleko od strefy zrzutu podczas operacji "Neptune" i dlatego wpadli szybko w ręce niemców.