noo listy może i są fajne, ale do miasta obok, w którym bywałem codziennie to mi się nie opłacało :P jeszcze na poczcie musi swoje przeleżeć, czy co on tam robi jak idzie przez tydzień 5km..
@Blaskun: no to ja, w romantycznym liście się nie postarasz? napisałem jeden w życiu, siedziałem nad nim długo, nawet napisałem go z 5-6 razy.. trzeba trochę serca w to włożyć.. potem wziąłem ten list do ręki, pomyślałem o niej, popatrzyłem na słowa, na kompozycje i pomyślałem... "a ujdzie - da się przeczytać" i wsadziłem list do koperty :P
Nie mam kiedy odpisywać na korespondencję. Pisze do mnie Rossmann, Pizza Hut. Może odmiana losu wreszcie jakaś. Bo przecież to tu rozpacz. Mogę se wybrać najtańsze złoto i brylanty w Warszawie - to będzie twój złot rok. Czy jest ktoś niżej ode mnie na tym Bożym świecie?
Ponoć nowe technologie zbliżają ludzi, jednak to raczej należy zaliczyć do mitów. Mimo, że można z kimś się skontaktować przy pomocy internetu, komórki itd, jednak taki sposób komunikacji izoluje nas od społeczeństwa. Wystarczy posłuchać jak było kiedyś, gdy nie każdy miał telefon stacjonarny w domu, albo nawet jeśli miał, to ludzie się spotykali, a nie rozmawiali godzinami przez niego. Teraz mamy internet i komórki i dochodzi do tego, że: Po cholerę mam
Komentarze (62)
najlepsze
Mi nie opłacałoby się z innego powodu. Musiałbym do każdego listu wynajmować panią aptekarkę żeby rozszyfrowała to co tam nabazgrałem :)
Nie mam kiedy odpisywać na korespondencję. Pisze do mnie Rossmann, Pizza Hut. Może odmiana losu wreszcie jakaś. Bo przecież to tu rozpacz. Mogę se wybrać najtańsze złoto i brylanty w Warszawie - to będzie twój złot rok. Czy jest ktoś niżej ode mnie na tym Bożym świecie?