Dramatem zakończył się dla Wioletty Frankiewicz bieg na 3000 metrów z
przeszkodami podczas mityngu Diamentowej Ligi w Sztokholmie. Polka ma
pozrywane wszystkie więzadła w prawym kolanie.
<p>Po pokonaniu rowu z wodą Frankiewicz upadła na bieżnię. – Poczułam
ogromny ból, nie byłam w stanie się poruszyć – cytuje słowa zawodniczki
„Przegląd Sportowy”.</p>
<p>Piąta zawodniczka mistrzostw Europy w Barcelonie opuściła stadion na
noszach. Po badaniach okazało się, że w prawym kolanie ma pozrywane
wszystkie więzadła. Tak poważna kontuzja oznacza, że nasza zawodniczka
nie będzie mogła trenować nawet przez pół roku.</p>
<p>Źródło: wp.pl</p>