Włączyć kierunkowskaz czy nie - ministerstwo rozwiewa wątpliwości
Czy należy włączać kierunkowskaz na tzw. skrzyżowaniu łamanym, oznaczanym informacyjnie znakiem T6? - sprawa ta od lat dzieli środowisko kierowców. Spór przecina Ministerstwo Infrastruktury w odpowiedzi na zapytanie poselskie.
RzeczpospolitaPRAWO z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 379
Komentarze (379)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
I sytuacja analogiczna do ,,strzałki w prawo''... Tam się musisz zatrzymać - tu wrzucić kierunkowskaz...
A to, że jadąc ,,prosto'' musisz wrzucić lewy kierunek jednocześnie mając możliwość skrętu w lewo, to już ,,geniusz'' tych planujących infrastrukturę...
@Cynikt: Kiedyś były kanciaste. Teraz są z łukiem. Każda podporządkowana dochodząca do łuku jest "boczną". Drogowcy malują nawet oznakowanie poziome, tak żeby w drogę niby na wprost nie jechało się prosto. A niekiedy nawet nawierzchnię przerabiają, żeby tego "prosto" nie było.
Mówię o tym, że były dwa równocześnie. Na pierwszym obowiązywał kierunkowskaz. Na drugim nie...
- jedziesz główną po łuku - nie zmieniasz kierunku jazdy więc nie musisz mrugać;
- jedziesz główną po łuku i jest tam skrzyżowanie - tu jednak już zmieniasz kierunek jazdy więc musisz mrugać aby inni wiedzieli że... jedziesz jak jechałeś i nie zjeżdżasz z drogi (aby np. ci nie wymusili pierwszeństwa);
- jedziesz główną po prostej i jest tam skrzyżowanie - nie musisz dawać żadnych znaków (bo i jak?) aby inni
@Login_login: jest logika: sygnalizujesz innym, co będziesz robił. Po to są kierunkowskazy.
Nie masz możliwości opuszczenia drogi, więc po co masz używać w takiej sytuacji kierunkowskazów? Musisz jechać jak droga prowadzi.